To fakt. Dlatego na Wrocław mogłyby zostać EN57, a najlepiej łączony w Legnicy ze składem z Węglińca, Lubania czy Jeleniej Góry. Jednak dla ruchu (a przynajmniej restartu) tylko na odcinku Legnica- Rudna Gwizdanów(- Głogów) to EN81 w zupełności by wystarczył. Wyjątkiem byłaby relacja typu Lubin Górniczy- Kamieniec Ząbkowicki czy coś w tym stylu przez podsudecką, bo na 137 aż do Kędzierzyna nie ma drutu.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
A co do połączeń na EZT to dobrym połączeniem byłby pociąg Zielona Góra - Głogów - Legnica. A to by dało Głogowianom jedną lub dwie pary pociągów w strone Zielonej Góry czy nawet Szczecina.
Również uważam ,że pociągi powinny wrócić z jednej strony szynobus nie powinien jeździć na linii na której jest trakcja elektryczna, z drugiej strony nie wiadomo czy znajdzie się tyle chętnych aby zapełnić EN57. Jeżeli planowane jest wznowienie to podstawą jest rozkład dostosowany dla potrzeb ludności (dojazdy do pracy , szkoły) a nie pociągi które będą woziły powietrze.
Koszt utrzymania szynobusu jest tańszy od kosztu utrzymania jednostki elektrycznej. Już się nie ma co patrzeć na to że jest tam sieć trakcyjna bo kibel zażre więcej prądu niż wlejesz ropy do szynobubla.
Rozkład jazdy musi odpowiadać ludziom a nie po to żeby tylko był w rozkładzie i przy następnej korekcie go wypierdzielić!!
Przypomnę że po reaktywacji w 2007 roku rozkład był dobry! Chętnych troszkę było! Codziennie jeździłem do pracy a w weekendy do szkoły. Pociąg o 16:50 z Lubina do Wrocławia który kursował w (C) był zawsze w niedziele pełen studentów.
Do ponownej reaktywacji tej linii powinien ktoś z głową podejść by wszystko było tip-top
[ Dodano: 13-05-2011, 13:28 ]
rob21 napisał/a:
A co do połączeń na EZT to dobrym połączeniem byłby pociąg Zielona Góra - Głogów - Legnica. A to by dało Głogowianom jedną lub dwie pary pociągów w strone Zielonej Góry czy nawet Szczecina.
Fajnie by było ale pamiętajmy że od grudnia na Głogów - Zielona Góra mamy prędkość 30 km/h.
Jaja sobie robi PLK!!!
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
To prawda Jerry włos się jeży na samą myśl ,ale również jest już niemal pewne że ten odcinek w ciągu 2 lat bedzie zmodernizowany, PLK już nie może zwlekać remontu i podobnie będzie z 14. A powiedzcie mi czy macie jakąś wiedze na temat połączenia Głogów - Leszno?? Jak problem ten lini rozwiążą Samorządy. Ja sądze że jedyne słuszne rozwiązanie to szynobusy KD oraz Kolei Wielkopolskich w zestawieniu KW na Ostrów Wielkopolski co jest najszybszym kierunkiem na Warszawe, oraz KD które obsługiwały by połączenie Legnica - Głogów - Leszno 5 - 6 par jak jest dzisiaj jest dobrym rozwiazaniem 3 godzinne przerwy chwale chociaż przydał by sie pociąg z Głogowa 15 20 lub 15 jako szkolny do Leszna.
Ostatnio zmieniony przez rob21 dnia 13-05-2011, 12:39, w całości zmieniany 1 raz
@Jerry ja nie jestem przeciwnikiem szynobusów na liniach zelektryfikowanych pod warunkiem ,że istnieje takie coś jak rezerwa taborowa. Natomiast co do frekwencji w pociągach na "lubińskiej" to oprócz pociągów na Wrocław gdzie trochę ludzi jechało , jeździły one z frekwencją niską.
1. Pociągi Legnica-Głogów nie jeździły z frekwencją niską, bo w ogóle nie miały frekwencji. Jedynie popołudniowymi składami Lubin-Wrocław jeździła garstka pasażerów, oczywiście kosztem podróżnych z Bolesławca / Węglińca / Lubania / Zgorzelca / Chojnowa, którym zwyczajnie zabrano składy.
2. Linia ta może mieć tylko i wyłącznie sens przy dużej częstotliwości szynobusów Głogów-Legnica (tak co godzinę, poza szczytem co dwie). Prędkość jest dość znośna, więc pasażerów może przybyć. Grunt to reklama i ODPOWIEDNIA częstotliwość (4 czy 5 par w życiu z (auto)busiarstwiem nie wygra)
3. O pociągach Legnica-Lubin-Zielona Góra można w ogóle zapomnieć, ponieważ EN57 nie pojedzie 60 km/h na Legnica-Lubin, zaś za Głogowem będzie się turlać 30 km/h. W ogóle moim zdaniem jedyne co ma sens to KKA na odcinku Głogów-Zielona Góra, skomunikowana w Głogowie ze składem z Wrocławia / Legnicy.
4. Można natomiast myśleć o połączeniach szynobusowych Legnica-Zielona Góra przez Żary i Żagań. Trasa jest w przyzwoitym stanie technicznym (w odróżnieniu od nadodrzanki), zaś mamy tam kolejową pustynię. Mam nadzieję że dzięki nowym szynobusom woj. Lubuskiego i Dolnośląskiego będziemy mieli od nowego RJ więcej połączeń...
5. Przede wszystkim kiedy PLK łaskawie zamierza wyremontować szlak Zielona Góra-Głogów ? Czy nikt nie widzi potencjału tych miast ?
jedyne co ma sens to KKA na odcinku Głogów-Zielona Góra
Totalna abstrakcja. Równie dobrze KKA była by z Wałbrzycha do Jeleniej Góry bo tam też są duże ograniczenia z Jeleniej do Lwówka, z Gryfowa do Węglińca Piechowic do Szklarskiej czy z Grabowna do Krotoszyna ! A to tylko perspektywa Dolnego Śląska !
Tak, ale w tym przypadku KKA byłaby o dobre 30-40 minut szybsza od pociągu. Przecież od nowego RJ będziemy 153 km dzielące Zieloną Górę i Wrocłąw pokonywali w 4 godziny ! Opłaca się tu puszczać kibla ? Chyba nie. Zresztą KKA na odcinku Głogów-Zielona Góra byłaby i tak dużo wygodniejsza, bo PR Zielona Góra puszcza na REGIO Wrocław-Zielona Góra codziennie swój najgorszy, plastikowy złom (polecam szczególnie kibelka 046 z siedzonkami bez oparć )
Tutaj potrzebny jest REMONT. Ale o tym PLK myśli dopiero w 2015 roku, a ministerek odkłada w nieskończoność modernizację.
A niech się nadodrzanka zupełnie rozsypie. Jak wprowadzą szlakową 0 km/h to PLK nie zarobi na towarach
Bartuś, dla kogoś kto jedzie aktualnie 3 godziny 30 minut z dodatkowym 15 minutowym opóźnieniem dołożenie kolejnych 15 minut nie zrobi różnicy. Nawet nie wiesz do czego ludzie są w stanie się przyzwyczaić. Uwierz mi u mnie na lwóweckiej różne chwyty były by wytępić pasażerów. Częściowo się udało, ale po tych którzy do kolejowych humorów przywykli nowe groźby, pogróżki i złorzeczenia ze strony (obecnie PKP PLK) spływają jak po kaczkach.
Obniżenia prędkości na lwóweckiej, lubińskiej czy nadodrzańskiej ma na celu zniechęcenie UM do zamawiania tras na pociągi pasażerskie. Dla PLK przy tak obciążonych towarowo szlakach kursujące składy z pasażerami są solą w oku. Przecież w tym czasie można by wypuścić skład towarowy a tu kibel blokuje szlak. Dlatego wstawiają ograniczenia. Na lwóweckiej gdzie intensywnie wywozi się kruszywa z niwnickich kopalń również obniżono prędkość do 30 km/h bo PLK nie opłacało się odtworzyć PODG w Rakowicach Wielkich a bez niego składy towarowe potrzebują ok 1 godziny i 20 minut na dojazd i powrót do stacji Niwnice. W tym czasie nie żadko trzeba było wypuścić szynobusy których w 2009 r była cała masa na lwóweckiej a to już blokowało bardziej opłacalny ruch towarowy który nawet przy 20 km/h będzie utrzymywany
Bartuś po reaktywacji linii w 2007 roku jak pociągi jeździły w relacjach Lubin - Wrocław i nawet Międzylesie to podróżnych nawet trochę było. Jak jeździłem pociągiem o 5:06 to z Lubina startowało nieco ponad 10 osób ale w Gorzelinie i Raszówce a nawet w Rzeszotarach wsiadali pasażerowie! Natomiast pociągiem o 6:42 z Lubina startowało zawsze ponad 30 osób a w następnym rozkładzie jeździł ten pociąg z Rudnej i nawet sporo ludzi wysiadało w Lubinie.
Późniejsze rozkłady już nic ciekawego ze sobą nie przyniosły. Pociągi do Wrocławia zostały skrócone do Legnicy a przypominam że do Legnicy busów i PKS-ów jeździ od groma a pasażer nie wie co to jest przesiadka.
Jestem zdecydowanie ze stworzeniem kolei aglomeracyjnej za pomocą szynobusów by sobie latały tam i powrót przy konkretnej prędkości. Wystarczy podnieść prędkość szlakową dla SA o 20km/h i mamy prędkość jak za dawnych lat 80 km/h
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego ogłosił przetarg na świadczenie usług publicznych w zakresie organizowania, zarządzania, wykonywania, finansowania i rozliczania wojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich realizowanych w województwie dolnośląskim w terminie od dnia 1 stycznia 2012 r. do dnia 30 listopada 2013 r., w tym okres wykonywania przewozów od dnia 1.1.2012 r. do dnia 31.12.2012 r., w podziale na 6 zadań:
zadanie 1
Odcinek: Wrocław –Kłodzko –Międzylesie / Kudowa Zdrój,
zadanie 2
Odcinek: Wrocław –Legnica –Węgliniec –Lubań Śląski,
zadanie 3
Odcinek: Wrocław –Wałbrzych –Jelenia Góra,
zadanie 4
Odcinek: Wrocław –Jelcz Laskowice,
zadanie 5
Odcinek: Wrocław –Oleśnica,
zadanie 6
Odcinek: Wrocław –Wołów –Głogów.
Szacunkowa wartość bez VAT to 9 046 532,21 PLN. Oferty można składać do 9 grudnia 2011 roku. Jedyne kryterium wyboru to cena.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum