Wysłany: 17-05-2011, 15:12 Pozostanie 220 dworców, reszta będzie zburzona!
Sensacyjna wypowiedź Pawła Olczyka z zarządu PKP. Przyszłość dworców kolejowych w Polsce nie rysuje się w różowych kolorach. Według niego pozostanie tylko 220 dworców, a reszta zostanie zburzona.
- Pozostanie około 220 dworców. Rozmawiamy z samorządami o przejęciu części, inne jako zbędne zburzymy - stwierdził Paweł Olczyk z zarządu PKP.
Ta wypowiedź wręcz wstrząsnęła biorącymi udział w panelu na temat kolei Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Wynika z niej, że plan naprawczy PKP bierze pod uwagę fizyczną likwidację budynków dworcowych, a nie jak do tej pory ich zamykanie.
Do tej pory dworce były wynajmowane na działalność gospodarczą, lecz powodzenie miały tylko te o dobrej lokalizacji. W wyjątkowych sytuacjach decydowano się na burzenie obiektów - tak jak w 2003 r. stało się w Świętochłowicach.
Jeżeli chcą zburzyć straszydła, to ok, ale jeżeli będą niszczyć dworce w niezłym stanie... A jak pokazuje oklepany już przykład Zgorzelca Miasto to nawet jeżeli ruina znajdzie nowego właściciela, to nie oznacza, że przestanie straszyć.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Obietnica, która pozostanie bez pokrycia.
Sam uważam, że akcja rozbiórka - nastawnie, budki, dworce powinna objąć, ale jakoś tego nie widzę w praktyce.
Wolą burzyć niż np oddać miastu ? z tego co wiem co poniektóre miasta chcą przejmować właśnie dworce które wymagają pilnego dofinansowania ... było by to bardzo rozsądne rozwiązanie.
Raport kolejowych ekspertów: Dwie trzecie dworców jest w fatalnym stanie
Tylko cztery procent dworców w Polsce jest w dobrym stanie technicznym, co trzeci w dostatecznym, a 65 proc. w bardzo złym - alarmują specjaliści od kolei w najnowszym raporcie. Tymczasem właściciel obiektów domaga się od przewoźników kolejnej daniny na remonty w postaci tak zwanej opłaty dworcowej.
Eksperci mówią, że to będą pieniądze wyrzucone w błoto, bo dramatyczny stan dworców to głównie wina złej organizacji PKP. To, co dla pasażerów stanowi integralną całość, czyli hala dworca i perony, należy do dwóch różnych spółek kolejowych. Stąd takie kwiatki jak na Wschodnim w Warszawie, gdzie hala będzie nowa, a perony... lepiej nie mówić.
Perony są obskurne. Ja się wstydzę to opisywać - mówią pasażerowie.
Nieoficjalnie mówi się, że właściciel dworców może domagać się od przewoźników nawet 135 milionów złotych. Oczywiście ci będą je musieli wyciągnąć z kieszeni pasażerów.
W ubiegłym tygodniu "Nowa Trybuna Opolska" opisała problemy dworca w Bukowie. PKP SA nie ma za co utrzymać małego budynku, który został wyremontowany i jest utrzymywany przez mieszkańców. - Nie chcemy burzyć dworców - mówi Jacek Prześluga.
- Napracowaliśmy się, żeby tak tu wyglądało. Dlatego niepokoją nas plany właściciela, czyli Dworców Kolejowych, które zamierzają zamknąć naszą stacyjkę. - powiedział "Nowej Trybunie Opolskiej" Piotr Witek, sołtys wioski. O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy członka zarządu PKP SA do spraw rewitalizacji dworców Jacka Prześlugę - Wysłaliśmy do kilkuset wójtów i burmistrzów informację o statusie ich dworców i bardzo ograniczonych możliwościach utrzymania tych obiektów. Brakuje nam wpływów finansowych, głównie tych, które mogłyby pochodzić od przewoźników. Przedstawiliśmy naszym samorządowym partnerom trzy propozycje ratowania dworców. Podkreślam, ratowania, a nie ich burzenia - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" członek Jacek Prześluga.
- Pierwsza propozycja to przekazanie dworca samorządowi w trybie artykułu 18d ustawy o komercjalizacji PKP. Druga, to przekazanie dworca w dzierżawę, podobnie jak to miało miejsce w Zabrzu czy Tychach. Trzeba dodać, że z opcją przejęcia dworca - jeśli będą odpowiednie warunki prawne - na własność po rozliczeniu w cenie nabycia poniesionych nakładów - mówi Jacek Prześluga. Trzecia opcja to założenie spółki celowej zarządzającej dworcem.
- W tych kilkuset pismach nie proponowaliśmy burzenia czy zamykania dworców. Napisaliśmy tylko, że jeśli tak dalej pójdzie, możemy stanąć przed koniecznością zamknięcia dworca - mówi Prześluga. - Bardzo łatwo się o nas mówi, że nie radzimy sobie z utrzymaniem dworców, ale przypominam, że każda, nawet najsłabsza żarówka świecąca na każdym dworcu, również tym w Bukowie, sumuje się tysiącami kilowatogodzin energii elektrycznej, za którą ktoś musi zapłacić. W Bukowie nie ma kasy, nie ma najemcy, nie ma żadnych przychodów, a pociągi zatrzymują się i jeśli ktoś z tego dworca korzysta, to nie jest to klient dworca, lecz biznesowy partner przewoźnika: pasażer. To on płaci przewoźnikowi za cały proces obsługi, łącznie z tym na dworcu. Tymczasem to my musimy ponieść koszty udostępnienia dworca, zapłacić choćby tylko za ogrzewanie i oświetlenie. Nikt nie mówi, skąd wziąć na to pieniądze, jeśli nie znajdują się najemcy, a przewoźnicy boją się opłaty dworcowej jak diabeł święconej wody. Mówią, że będę musieli wskutek tego podnieść ceny biletów, choć i tak je ostatnio podnoszą nie oglądając się na eksploatację dworców i nikt, żaden ekspert czy urzędnik nie protestuje - mówi członek zarządu PKP SA.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-08-2011, 14:25
Niech się w końcu zdecydują bo mówią całkowicie sprzeczne informacje.
Mi się wydaje, że to takie artykuły z celu aby wzburzyć ludzi. I po nic więcej. Mają siać ferment.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Prześluga ciągle tylko narzeka i wręcz płacze jak to ma żle,bo przewożnicy nie chcą płacić na jego pensję, a swoich kolesi (od Palikota) przyjmuje do spółki.
_________________ W czasach zakłamania, mówienie prawdy, jest czynem rewolucyjnym - Orwell
PKP SA może zamknąć nawet 450 dworców kolejowych. Taki plan jest przygotowywany przez PKP SA – podaje RMF FM.
Jak informuje radio, do zamknięcia mają zostać przeznaczone małe, stare i zniszczone dworce, obsługujące tylko kilka połączeń w dobie.
- Zrobiliśmy wstępny przegląd, jeszcze będziemy go weryfikować. Ale wydaje mi się, że co najmniej połowa dworców zostanie zlikwidowana – cytuje prezes PKP SA Marię Wasiak radio RMF FM. Aktualnie prowadzone są negocjacje z samorządami na temat tego, które obiekty będą one jednak utrzymywać. Dopiero po zakończeniu tych rozmów, ma powstać ostateczna lista tych dworców, które mają zostać zlikwidowane.
Dworce, które trzeba będzie zamknąć, nie są w stanie same się utrzymać, tym bardziej, że nie będzie propagowanej przez PKP SA opłaty dworcowej od przewoźników. – Już dzisiaj tam nie można kupić biletu. Jest program, by taki klasyczny dworzec zastąpił tzw. dworzec – parasol – mówi Wasiak, cytowana przez RMF FM. Już za kilka tygodni lista obiektów do likwidacji ma być gotowa.
źródło: RMF FM / Rynek Kolejowy
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum