Wysłany: 27-05-2011, 20:12 Alarmujący stan torowisk tramwajowych Łodzi
Tory się rozlatują. W Łodzi tramwaje jeżdżą po kostce
Szyny na ul. Legionów są tak zniszczone, że tramwaje ocierają się o kostkę, którą wyłożona jest jezdnia. W niektórych miejscach brakuje nawet fragmentów torów. - Wkrótce dojdzie tu do tragedii - alarmują mieszkańcy.
Najbardziej zniszczone szyny są na odcinku między ul. Gdańską, a Żeligowskiego. Niemal co krok widać spawy - ślady po robotnikach, którzy próbowali doprowadzić je do użytku. Tory są powykrzywiane, pozapadane, a w niektórych miejscach brakuje nawet ich bocznych elementów, które zabezpieczają tramwaj przed wykolejeniem. - Tylko patrzeć, jak dojdzie tu do tragedii - mówi Grzegorz Telecki, starszy pan, który czekał wczoraj na ul. Legionów na tramwaj linii 43. - Niestety, muszę korzystać z tramwajów. Nie będę przecież w moim wieku biegł dwóch kilometrów, żeby ominąć ten odcinek.
Fatalny stan torowiska odczuwają nie tylko pasażerowie, ale również mieszkańcy okolicznych kamienic. - Koła tramwajów, zamiast po torach, częściowo jeżdżą po kostce. Odgłos jest taki, że ma się wrażenie, jakby wykolejał się tramwaj, a w mieszkaniach wszystko drży od wstrząsów. Interwencje w MPK kończą się na drobnych naprawach, po których nie jest wcale lepiej - opowiada pan Robert, który napisał do "Gazety".
Tory na ul. Legionów mają już prawie 40 lat. Mimo że w tym czasie powinny być już dwukrotnie wymienione, nie przeprowadzono nawet ich większego remontu.
Zarząd Dróg i Transportu, który jest właścicielem torów, tłumaczy, że zgodnie z umową powierzenia usług MPK przewoźnik ma dbać również o tory oraz jezdnie w obrębie pół metra od nich. - Nie jesteśmy właścicielem szyn, jedynie dbamy o ich bieżące utrzymanie. Gdy dostaniemy sygnał, jedziemy i naprawiamy, jak tylko jest to możliwe. Ten odcinek wymaga przebudowy, a to już nie nasze zadanie - mówi Marcin Małek z MPK.
Aleksandra Kaczorowska z ZDiT: - Nie planujemy wymiany torów na ul. Legionów w najbliższym czasie. W przyszłym roku postaramy się zabezpieczyć pieniądze na przygotowanie dokumentacji projektowej.
Co to oznacza dla mieszkańców? Remont torów na ul. Legionów najszybciej rozpocznie się za dwa lata. Do tego czasu szyny mogą się całkowicie rozlecieć i podobnie jak w przypadku ul. Limanowskiego trzeba będzie je zamknąć, a tramwaje puścić innymi trasami lub całkowicie zlikwidować.
Piotr Wasiak
źródło: Gazeta Wyborcza
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Typowe Polskie podejście! Nikt nie jest odpowiedzialny, wszyscy umywają ręce. Łatwiej zamknąć wszystko w p...u. Ciekawe, kto będzie odpowiadał, gdy tramwaj rzeczywiście wyleci z szyn i- co więcej- zabije lub ciężko rani wiele osób. Niech panowie z MPK Łódź wezmą przykład z Wrocławia. Tramwaje jeżdżą tam po normalnym torze (1435 mm), więc zapewne i naprawa więcej kosztuje- a tory są zadbane.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-05-2011, 13:05
To co widać na filmie powyżej to nic w porównaniu z niektórymi śląskimi odcinkami torowisk. U nas wiele fragmentów linii wygląda znacznie gorzej, wierzcie mi.
@EU07-469 naprawa normalnych torów kosztuje bardzo podobnie. A co do utrzymań to chyba najlepiej jest w Gdańsku najstarsze szyny pochodzą z późnych lat 80 (linia stogowa) Natomiast reszta albo jest w remoncie albo była niedawno otwierana po remoncie/budowie.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
We Wrocławiu jest jeszcze kilka miejsc, gdzie główka szyny jest starta do wysokości około 1-2 cm (jak tramwaj może się na tym utrzymać- nie wiem), niemniej sukcesywnie remontowane są kolejne odcinki, a nawet budowane zupełnie nowe.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Potwierdzam, stan torowisk u nas jest katastrofalny, buja, trzesie na niektórych odcinkach,że można odniesc wrażenie że wypadnie z szyn. Ale mamy ŁTR który i tak niejezdzi na trasie przewidywanej wczesniej i nie ma pierwszeństwa na skrzyzowaniach.
Jedynie co zarobki w MPK są w miarę przywoite porównujac z innymi lokalnymi przewoznikami.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum