@Kryniczanin, ale ja nie wspomniałem nic o Jasło - Nowy Sącz. Moja propozycja polegała jedynie na dwóch parach Kraków - Jasło skomunikowanych tam z szynobusami do Zagórza i nic więcej.
W ten sposób możnaby było dojechać pociągiem z Krakowa w Bieszczady z jedną tylko przesiadką i najkrótszą trasą.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-06-2011, 19:57
Adams, Myślisz że znajdzie się kasa na nowe 2 pary pociągów Tarnów - Jasło (Kraków - Tarnów nie liczę bo tam można to wsadzić w obecne Regio przez połączenie relacji). Ja jestem pewny że się nie znajdzie i jakby to się odbyło to tylko kosztem rozbicia Nowy Sącz - Tarnów. Czasy jakie mamy każdy widzi samorządy tną wydatki, na kolei nie będzie inaczej.
@Kryniczanin ja sobie zdaję sprawę z tego że czasy są takie jakie są, ale zrozum że pasowałoby powalczyć o takie połączenia, jeśli nie codzienne to przynajmniej w wakacje, ferie i weekendy. Nie wiem czy MZPR organizował konsultacje w sprawie rozkładów jazdy, ale gdyby coś takiego było organizowane to chętnie bym w tym uczestniczył i swoją propozycje połączeń Kraków - Jasło bym przedstawił. Jestem przekonany że pociągi łączące stolicę Małopolski z Bieszczadami (nawet z przesiadką w Jaśle) mogłyby zdobyć popularność, bo nie każdy ma ochotę gnieść się w ciasnych busach.
O atrakcyjności Kraków - Tarnów na najbliższe 3 lata zapomnijcie, tu nie nadrobicie nic, bo może wylecieć z rozkładu nawet 30% pociągów, najbardziej obciążone mogą pojechać na 3xEZT, a czas przejazdu > 2 godz. to może być standard. Od 2015 roku trzeba będzie odbudowywać kolej w Małopolsce od zera, mam nadzieję, że Rębilasa do tego czasu wywalą, choć kto wie jakby była autostrada w całości (a nie będzie) to jeszcze Rębilas gotów będzie wprowadzić KKA przyspieszone do Tarnowa... W każdym razie wtedy jak będzie modernizacja E30, połączenia autobusowe Kraków - Tarnów wyrosną jak grzyby po deszczu w ciepłą noc...
bo nie każdy ma ochotę gnieść się w ciasnych busach.
i wiele osób chciałoby przewieźć rower, Bieszczady są popularne w turystyce rowerowej.
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-06-2011, 08:09
Adams,
Trasa przez Stróże jest naturalna ale ruchu dalekobieżnego. Dla ruchu lokalnego obecnie naturalny jest Rzeszów bo tam jest jednak szczątkowy ruch. Więc rozwiązanie jest dużo prostsze niż uwalanie Tarnów - Nowy Sącz czyli Kraków - Rzeszów Regio które nie wyginie bez obaw a pojedzie na pojemnym EN71 i tam skomunikowanie z Rzeszów - Zagórz szynobusem przez Jasło. I tu wystarczy tylko rozmawiać z woj. Podkarpackim na temat skomunikowania szynobusa z Regio w Rzeszowie. A jak wiadomo Rzeszów - Kraków ruch nie jest zagrożony likwidacją. Co do odc. Stróże - Jasło jedyna relacja co jest w stanie się przyjąć to rano Gorlice - Kraków i po południu Kraków - Gorlice pociąg przyspieszony jadący łącznicą omijacą Stróże i za likwidacje autobusów Stróże - Biecz plus jednej pary Nowy Sącz - Stróże już powinien jeździć.
Cytat:
O atrakcyjności Kraków - Tarnów na najbliższe 3 lata zapomnijcie,
Ja sobie zdaję z tego sprawę od dawna bo Podłęże - Tarnów nie ma możliwości objazdu a ruch pasażerski jak i towarowy jest tutaj ogromny. Fantazje na temat nowych połączeń w czasie modernizacji tego odcinka to mistrzostwo świata. Dla wszystkich fantastów najbliższe objazdy dla towarów to Chabówka, Limanowa a dla pasażerów i towarów Skarżysko Kamienna, Sandomierz
Cytat:
tu nie nadrobicie nic, bo może wylecieć z rozkładu nawet 30% pociągów,
Ja stawiam że nawet więcej gdyż PIC też może być zmuszony do łączenia pociągów.
Cytat:
Od 2015 roku trzeba będzie odbudowywać kolej w Małopolsce od zera,
Pytaniem jest czy w 2015 będzie autostrada Kraków - Tarnów bo jak będzie prędzej np. o rok to już nie będzie czego ratować na tym odcinku a jak nie to da się obronić "swoich" i dobić "nowych".
Już są 23 kursy autobusowe i nie sądzę, żeby było tego więcej bo raczej nie ma kto tego uruchomić, bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że np. Barbara zaczęła by wjeżdżać do Tarnowa, a nie po obwodnicy. Kursów autobusowych już jest dużo, ale ludzie są (jeszcze) przywiązani do kolei z wiadomych względów.
Ale po zakończeniu modernizacji, nawet po chwilowym boomie autobusów, przy dobrej promocji i układzie połączeń, w tym szczytowe przyspieszone na dowóz i wywóz z pracy trasowane na 160 km/h (Adziatusy II).
Burdzio, wiesz dobrze, tylko boisz się przyznać, że już po pierwszych modernizacjach R+Dunajec może jechać do Sącza w 2:20 min, a po modernizacji Kraków - podg Rudzice i eliminacji ograniczeń ze Stróże - NS nawet poniżej 2:10 min. Na szczęście, nawet największy futurysta nie przewiduje ulepszenia dostępności drogowej Nowego Sącza w najbliższych latach.
Ja się cieszę, że pasażerowie na tej trasie są przywiązani do kolei, bo żaden autobus nie dowiezie ich z centrum Tarnowa do centrum Krakowa w 1,5 godz. Autostrada będzie dziurawa, więc wszystko i tak będzie stało w mega korku w Brzesku.
Fakt faktem, po modernizacji odcinków Podłęże - Tarnów - Stróże i jakimś remonciku od Stróż do Gorlic (nawet bez jakichś wielkich wydatków), bo ze względu na geometrię toru i tak więcej niż 60 km/h w wielu miejscach tam nie wyciągniemy, należałoby uruchomić dwie pary pociągów, utrzymując liczbę pociągów do Nowego Sącza.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-06-2011, 09:44
kryniczanin napisał/a:
Kraków - Brzesko 2015 to źle bo pociągi Kraków - Tarnów są najbardziej pełne głównie na tym odcinku. Na Tarnów - Brzesko jest już dużo gorzej.
Tak, tylko pamietaj ze budowa autostrady nie wpłynie na dowóz ludzi z Krakowa do Węgrzec, Kłaju czy Podłęża, bo pierwszy zjazd z autostrady bedzie bodaj w Brzesku.
Co do Gorlic sens ma pociąg codzienny, ale przyspieszony maksymalnie na calej trasie. 1 para byłaby lepsza niż 3 ZKA do Gorlic.
Co do odbudowy taka prawda. Obecny dyrektor pcha kolej w przepaść, tyle, że już nie ma co ciąć., Tak słabych rozkładow nie było
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Myśle, ze na sam początek wystarczyłby nawet pociąg Gorlice-Kraków tylko w piątek i niedzielę - wystarczy spojrzeć na tłumy w autobusach przewoźników autobusowych w tych dniach (Połeć, Marys, PKS, Voyager ). Oczywiście konieczny jest szybki czas przejazdu i korzystna cena ( jazda przez łącznice i PWDC ).
Janosik, ale bez remontu Stróże-Zagórzany-Gorlice, gdzie króluje 40-50, w porywach 60km/h, nic to nie da. Tylko an tym 30km odcinku można by było ugryźć około 15-20 minut.
W latach 1994-1999 najlepszy czas przejazdu pośpiecha na odcinku Stróże-Zagórzany wynosił 19-23 minuty. W rozkładzie 2007/2008 masz już 31 minut:
http://www.gbn.pl/~pepek/srjp/131.pdf
A co teraz? Nawet strach myśleć. Do tego te ręcznie przekładane rozjazdy w Zagórzanach, eeech.
Jeśli prędkość na trasie wróciłaby do wartości cywilizowanych, to taki przyspieszony kibel (ale może od Gorlic do np. Polnej jako Regio, żeby ludzi pozbierać po wsiach) a potem łącznicą, jechałby z Gorlic do Krakowa maksymalnie 2h30minut (optymistycznie 2h10'-2h20' zależnie od reszty - a pamiętajmy o remoncie Tarnów-Stróże i modernie Krk-Rzeszów). Czas teraz przez autobusy w szczycie porannym nieosiągalny.
Pisałem już o tym do niby "gorlickich" parlamentarzystów. Z podaniem czasów, wyliczeń, propozycji. Kompetnie żadnego odzewu. Nikogo to nie interesuje. Pana Senatora, który tak chętnie przed wyborami jeździ po Gorlicach - też nie. Oni mają tylko swoje gówniane parszywe polityczne wojenki dla utrzymania się przy korycie.
Ponadto, po tych wszystkich modernizacjach (razem z Jasło-Zagórz, ale zależy jak to zrobią) czas przejazdu TLKi Kraków - Zagórz łącznicą Stróż nie powinien przekroczyć 4h. W roku 1994 było 4h34'. Dało się!
kryniczanin, mała porcja matematyki. Tarnów-Jasło przez Stróże: 104km, przez Rzeszów: 151km. Z Krakowa w Bieszczady ZAWSZE będzie najkrócej i najszybciej łącznicą Stróż. I tego nie przeskoczysz. Chyba że z Rzeszowa do Jasła pojedziesz z prędkością 160km/h.
Bieszczady ZAWSZE będzie najkrócej i najszybciej łącznicą Stróż
Panowie zapomnijcie o łącznicy w Stróżach ! Kogut na to nie pozwoli już raz zrobił porządek z Wetliną i z tym połączeniem zrobi to samo, w końcu Pan senator do Warszawki musi dojeżdżać. Co do czasu to jak na razie przejazd samochodem jak dla mnie jest najszybszy bo bez problemu wyrabiam się w 2:15 i to bez jazdy czwóreczką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum