Z ciekawości przeglądałem rozkłady przewoźników drogowych i najszybszy kurs Expresowy z Krakowa do Wrocławia to...3h15min. bez przystanków pośrednich. Więc Kraków - Wrocław mogą odbić dużoooo jak zechcą - dużo obecnych pociągów może polecieć bo same stacje pośrednie nie wydolą zwłaszcza że Kraków - Katowice kolejowo nie istnieje.
Nie zdążyłem sobie pooglądać niestety. Cena zależna od dnia. W weekendy z tego co zauwazyłem jest drozej niż w tygodniu. Natomiast dostałem od nich maila, że jednak ten bilet będę miał bezpłatnie. Coś mnie za bardzo lubią
Czego Wy oczekujecie? Że kolej zacznie walczyć o pasażera? Nic z tego. Przewozy Regionalne za prezesury Moraczewskiego popełniły niewybaczalny błąd, wypuszczając na tory interREGIO. Teraz wszyscy (PKP, MI, UTK) kopią pod nimi dołki. Nawet przetarg na 62 nowe EZT został uwalony.
PKP Intercity? Im na pasażerach nigdy nie zależało, z krótkim incydentem za prezesury Prześlugi. W ciągu dwóch ostatnich lat udupili połowę pociągów międzywojewódzkich przejętych od PR w grudniu 2008 r.
Nic dziwnego, że firmy busiarskie zwietrzyły interes. Nawet LOT uruchamia połączenia krajowe z pominięciem Warszawy. Życzę im powodzenia!
Weźmy taką Pragę. Kiedyś PR uruchamiały dwie pary pociągów w relacji Wrocław - Praga - Wrocław. W grudniu 2008 r. połączenia te przeszły w łapy PKP IC. Co zrobił beton PKP IC? Oczywiście uwalił te połączenia, pozostawiając jeden "ogryzek" do Pardubic. Całe szczęście, że beton PKP IC nie położył swoich łap na pociągach Wrocław - Drezno, bo dziś tych popularnych połączeń na pewno by nie było.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Od dziś ma zacząć funkcjonować firma Polski Bus, oferująca ekspresowe podróże, konkurencyjne dla krajowych operatorów kolejowych.
Od 19 czerwca rozpoczyna działalność Polski Bus, firma uruchamiająca przewozy między 16 miastami w Polsce (w tym także do Pragi i Berlina). Tabor polskiego Busa składa się z nowoczesnych, wyprodukowanych w Holandii autobusów z klimatyzacją, na pokładach których będzie możliwość korzystania z Internetu.
Przewoźnika autokarowy stanie się konkurencją dla kolei, ponieważ proponuje stosunkowo niskie ceny biletów. Aktualnie na jego stronie internetowej można kupić bilet na przejazd z Warszawy do Gdańska za złotówkę. Czas przejazdu – 6 godzin.
Polscy przewoźnicy kolejowi powinni się obawiać nowego konkurenta. Kto stoi za Polskim Busem? Operatorem jest firma Souter Holdings Poland, należąca do brytyjskiego inwestora Briana Soutera. Souter od dawna uczestniczył w procesach prywatyzacji PKS-ów. Obecnie wchodzi na rynek z całkiem nową ofertą.
Szkocki milioner Brian Souter większą część życia poświęcił na rozwój biznesu w branży transportowej. Jest założycielem brytyjskiej grupy Stagecoach, przewożącej pasażerów autobusami i pociągami. W Wielkiej Brytanii Stagecoach obsługuje jedną czwartą pasażerów kolei. Do grupy należy m.in. przewoźnik South West Trains (1600 pociągów dziennie ze stacji London Waterloo do południowo-wschodniej Anglii). Firma ta rozpoczęła działalność w lutym 1996 r. i od tego czasu dwukrotnie udawało jej się obronić swoją koncesję w kolejnych przetargach. Obecny okres koncesyjny rozpoczął się w 2007 r. i potrwa 10 lat. podmiot pełni też rolę zarządcy linii kolejowej.
Kolejną spółką kolejową grupy Stagecoach jest East Midlands Trains - przewoźnik posiadający koncesję na obsługę tras podmiejskich i regionalnych w regionie East Midlands i ościennych hrabstwach, a także zapewniający połączenia tej części Anglii z Londynem. Okres koncesyjny dla spółki rozpoczął się w 2007 r. i potrwa do 2015 r. Spółka podkreśla w reklamach, że nie pobiera żadnych dodatkowych opłat, np. za dokonanie rezerwacji biletu.
Następnym przewoźnikiem kolejowym grupy jest Island Line – spółka operująca po najmniejszej linii w Wielkiej Brytanii w Isle of Wight.
Grupa zajmuje się też przewozami tramwajowymi. Jej spółka Stagecoach Supertram operuje w Sheffield i Manchesterze (sieć Metrolink).
Stagecoach posiada też 49 proc. akcji w Virgin Rail Group, spółki operującej pociągami klasy Intercity. Virgin przewozi pasażerów składami składów Pendolino (z wychylnym pudłem).
Założyciele Stagecoach – szkockie rodzeństwo Brian Souter i Ann Gloag – powołali do życia swoją firmę przewozową na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego roku, za pieniądze z odprawy, jaką otrzymał ich zwolniony z pracy ojciec. Ich autobusy jeździły początkowo z Dundee do Londynu.
Lata dziewięćdziesiąte to czas ekspansji firmy w Wielkiej Brytanii, aż do wejścia na londyńską giełdę, które pozwoliło pozyskać kapitał na dalszy rozwój – uruchomienie przewozów kolejowych i tramwajowych oraz wejście na nowe rynki: USA i Kanada. Przedsiębiorcze rodzeństwo dostrzegło także nowe możliwości inwestowania w Nowej Zelandii. Teraz przyszedł czas na polski rynek przewozów.
źródło: KOW
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Przed dworcem PKP w Krakowie trwa happening Polskiego Busa. Stoi jakis czerwony autobus, do tego ludzie i pewnie jakies ulotki. Pieknie. Że kolej sobie pozwala, zeby pod jej oknami reklamowala sie konkurencja
Na stronce: http://polskibus.com/ można zamawiać bilety do Bratysławy i Wiednia (z Katowic) za 30zł, oczywiście poza weekendem.
Chyba się zdecyduję, bo miałem jechać przez zwardoń, zylinę i do bratysławy w lipcu. NIe dość, że dużo szybciej - 6h to jeszcze taniej. Fajnie, bo jak często jeździłem do Bratysławy i dalej na południe europy, to musiałem kimać w zwardoniu lub w skalite.
Swoją drogę, to że nie ma bezpośredniego pociągu z Katowic do Bratysławy (przez Zwardoń) to kpina:)
Wysłany: 07-06-2011, 12:46 Szkot otwiera w Polsce autokarowego Ryanaira
Szkot otwiera w Polsce autokarowego Ryanaira - Polskibus.com
Po polskich drogach zacznie niedługo jeździć nowy przewoźnik autokarowy Polskibus.com. Obiecuje bilety od 2 zł. Wspiera go potężny szkocki przedsiębiorca Brian Souter. - Jesteśmy jak Ryanair, ale w sektorze autobusów - mówi.
Przewoźnik zacznie jeździć od 19 czerwca pomiędzy 16 miastami w Polsce oraz czterema stolicami: Berlinem, Bratysławą, Pragą i Wiedniem. Zaoferuje przewozy nowoczesnymi autokarami ze skórzanymi siedzeniami i dostępem do bezprzewodowego internetu. Ceny mają być jak w taniej linii lotniczej - będą się zaczynały od 1 zł za bilet plus 1 zł za rezerwację. Bilety będzie można kupić tylko przez internet.
Czy nowy przewoźnik oferujący wysoki standard podróży znajdzie sobie miejsce na polskim rynku? Będzie musiał sprostać konkurencji nie tylko innych firm oferujących przewozy autokarowe, np. Veolia, Mobilis czy wielu PKS-ów, ale też kolei - PKP InterCity - czy linii lotniczych - Eurolot zamierza uruchomić połączenia pomiędzy polskimi miastami z pominięciem Warszawy.
Za marką Polskibus.com stoi jednak potężny kapitał w postaci funduszu Souter Investments. Zarządza on około 120 inwestycjami na całym świecie, a ich wartość przekracza 400 mln funtów.
Leszek Baj: Jako 19-latek zaczynał pan jako konduktor w autobusie, teraz jest pan głównym udziałowcem i szefem firmy Stagecoach Group zatrudniającej 30 tys. osób i mającej przychody ponad 2 mld funtów. Skąd taka pasja transportowa?
Brian Souter: Mój ojciec był kierowcą autobusu, a ja zawsze interesowałem się transportem publicznym. Nadarzyła się szansa na rozpoczęcie biznesu transportowego, gdy na początku lat 80 Margaret Thatcher zderegulowała rynek transportowy w Wielkiej Brytanii. Uruchomiłem połączenia do miejsc, do których wcześniej autobusy w ogóle nie dojeżdżały. To były szybkie połączenia bez przystanków.
Dlaczego teraz wybrał pan Polskę?
- Zrobiliśmy badania, z których wynika, że rynek transportu publicznego w Polsce nie jest do końca rozwinięty. Jednego dnia jedziesz nowym autobusem, innego starym. Potrzebne są inwestycje i spójność oferty. Polska ma stosunkowo młode, dynamiczne społeczeństwo z aspiracjami. Dlatego w naszych autobusach oferujemy sieć bezprzewodową WiFi. Robiliśmy to w innych krajach i to działa.
Jak zamierzacie działać na polskim rynku?
- Najważniejsze będzie elastyczne zarządzanie taryfami i w 100 proc. sprzedaż biletów przez internet za pomocą karty kredytowej lub przelewu bankowego. Ceny będą się zaczynały od złotówki w przypadku tras poza szczytem ruchu (plus 1 zł opłaty za rezerwację). System jest podobny do tego, co oferuje Ryanair w lotnictwie. Nasze autobusy są większe niż konkurencji, mają 70 miejsc. Mamy więc niższe koszty w przeliczeniu na jednego pasażera. Dlatego możemy oferować niskie ceny podróży poza szczytem.
Nie boi się pan, że Polacy mają wciąż stosunkowo mały dostęp do internetu i do kart kredytowych?
- Gdy rozpoczynaliśmy sprzedaż przez internet w Wielkiej Brytanii, użytkowników sieci było mniej niż dziś. Ale zauważyliśmy, że wnuczki czy dzieci zamawiają bilety dla rodziców czy dziadków. Wystarczająco dużo ludzi w Polsce ma karty i dostęp do bankowości elektronicznej.
Kto będzie waszym głównym konkurentem w Polsce? Jest wielu przewoźników autokarowych, ale jest też i kolej czy połączenia lotnicze. Eurolot zamierza latać między polskimi miastami z pominięciem Warszawy.
- Życzę im jak najlepiej, myślę, że jest duże pole do manewru, jeśli chodzi o biznes lotniczy w Polsce. Ale potrzebne jest większe zróżnicowanie w transporcie publicznym. My zajmiemy pewną niszę. Chcemy przyciągnąć młodych ludzi, fachowców. W USA okazało się, że 40 proc. naszych klientów zostawiło samochody w domu. Tak też może być w Polsce. Parkowanie w Warszawie kosztuje, nie możesz jednocześnie prowadzić i pracować na komputerze. Stworzymy nowy rynek i przyciągniemy nowych klientów.
Ile jest pan w stanie zainwestować do czasu, aż polski biznes zacznie przynosić zyski?
- Na początek inwestujemy około 10 mln euro. To koszty zakupu 18 autobusów, marketingu. Działalność w Polsce powinna przynosić zyski za jakieś 12-18 miesięcy. Jeśli będziemy mieli za kilka lat 100 autobusów, to inwestycje wzrosną do około 50 mln euro.
Ma Pan ambicje, by wejść, tak jak w Wielkiej Brytanii, także na rynek kolejowy w Polsce?
- To bardzo ciekawy rynek, ale na razie nie myślimy o tym. Najpierw muszą się skończyć wszystkie inwestycje infrastrukturalne. Wtedy może zaczniemy szukać okazji.
PS. Coś mi się wydaje, że w obecne lato klienci zaoszczędzą trochę na dojazdach na wakacje. Swoją ofensywę zapowiedział LOT, teraz Polskibus. Czekamy na reakcję ze strony InterCity i Przewozów Regionalnych. Czy przewoźnicy kolejowi zaoferują klientom promocje w wakacyjnym okresie?
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-06-2011, 12:51
Polaczenia Warszawy z Krakowem i Łodzią- powodzenia frajerze !
Za bilet na trasie Wrocław- Warszawa na 23.06 zapłaciłem 10 zł za dwie osoby czas przejazdu 7 godzin i 20 minut, powrót 26 czerwca 20 zł za dwie osoby czas podróży identyczny. Pociąg jedzie krócej, ale ta cena...
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum