Nowy przewoźnik autobusowy konkuruje z pociągami przy podobnym czasie przejazdu. Ale to ma się zmienić.
Od 19 czerwca rozpoczyna działalność Polski Bus, firma uruchamiająca przewozy między 16 miastami w Polsce (a także do Pragi, Berlina i Wiednia). Udziałowcami podmiotu, który wprowadza nowego przewoźnika są inwestorzy brytyjscy, w tym Brian Souter, szkocki milioner, który na Wyspach rozwinął grupę transportową Stagecoach, zajmującą się przewozami kolejowymi i autobusowymi. Od kilku lat Souter rozwija działalność globalną. Jego spółki działają już w USA i Kanadzie oraz w Nowej Zelandii. Dlaczego teraz także w Polsce?
W jednym z wywiadów, jakie można znaleźć w Internecie, Souter opowiada, że nasz kraj nie ma systemu kolei dużych prędkości, ale inwestuje w drogi, dlatego Brytyjczycy zdecydowali się spróbować wejść na nasz rynek. Chcą oferować komfortowe przewozy za nieduże pieniądze. I tak, w każdym autobusie marki Polski Bus będzie pula kilku biletów za złotówkę.
Wczoraj Polski Bus uruchomił swoją stronę internetową na której można rezerwować bilety. Zainteresowanie ofertą było tak duże, że serwer nie wytrzymał zbyt dużego ruchu. Witryna jest chwilowo nieczynna. Co o wejściu na rynek przewozów nowego, drogowego konkurenta sądzi PKP Intercity?
- Nie jest to pierwszy operator autobusowy w naszym kraju. Warto przyjrzeć się szczegółom oferty firmy Polski Bus, ale naturalną rzeczą jest to, że przewoźnicy konkurują między sobą nie tylko ofertą, ale i ceną. Jeśli przyjrzymy się czasom przejazdu pociągiem i autobusem, czasy będą porównywalne i często na korzyść kolei.
Po zakończeniu programu modernizacji linii kolejowych czas podróży z Warszawy do Gdańska skróci się diametralnie i będzie nieporównywalnie krótszy do tego co oferują autobusy. Podróż pociągiem jest poza tym bardziej komfortowa – nie trzeba siedzieć przez całą drogę, można się przejść po pociągu i zjeść obiad w wagonie restauracyjnym – komentuje Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Intercity.
PKP IC nigdy nie przejmowało się konkurencją. Bez względu na wszystko mają zagwarantowaną 10-letnią dotację z MI i zielone światło dla likwidacji kolejnych połączeń TLK. Monopol na torach sobie załatwią intrygami przeciwko PR. W intrygach wspiera ich cała Grupa PKP, MI i UTK oraz pożyteczni idioci, którzy na różnych forach ujadają na interREGIO. Przeciwko PR grają też niektóre województwa, więc PKP IC ma wsparcie także u udziałowców PR.
_________________ Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-06-2011, 15:02
Oczywiscie władze ICC konfrontują PolBusa z pociagami Intercity (ktore kosztuja >100zł), zamiast do TLK, bo to z tym segmentem przewozów kolejowych konkuruja autobusy. Z drogimi EIC konkuruja samoloty, wygrywajac czasem podrozy i komfortem, a czesto i cena biletow. Samoloty wykończą EIC, natomiast autobusiarze wykonczą TLK. Jedynym ratunkiem jest cena TLK za komfort i czas przejazdu dotychczasowego EIC. Ale to niestety nierealne w naszej rzeczywistosci.
W ogole to IC nikogo sie nie boi i zastanawiam sie, czy mowia tak na pokaz, czy na prawde sa tacy głupi. Juz fandzolili, że nie straszna im konkurencja lotnicza, teraz okazuje sie ze autobusow ktore zmiotą sporą część rynku, tez sie nie boja. Tragedia.
Pułtuś, i się nie boją i są głupi. Nie boją się, bo głupi beton PKP żyje w przeświadczeniu, że państwowy pekap będzie trwał do końca świata i o jeden dzień dłużej. A ja tylko czekam na to, żeby KE zakwestionowała monopolistyczną 15-letnią umowę MI z PKP IC i żeby zakup pseudolino nie doszedł do skutku. To będzie początek końca PKP IC, ku chwale ojczyzny!
Złość na rząd i beznadziejne IC to jedno, ale czym my bedziemy jezdzic gdy IC upadnie co ? Chyba juz wole beznadziejne IC, niz bycie skazanym wzdłuż i wszerz kraju na jazdę autobusami, busami czy autem. Tak wiec juz nie wiem co gorsze... Dawac to DB do Polski, jakos nie wchodzą do nas
Dziś widziałem ten autobus w Gdańsku, pomalowany na czerwono a z tyłu pojazdu reklama, że bilety od 1zł. Całkiem nieźle się prezentował. Szansą dla nich było by połączenie Trójmiasta z Berlinem. Da się zauważyć, że od ;at nic nie jeździ z Gdańska do Berlina, trzeba się albo w Szczecinie przesiadać albo w Poznaniu.
Zapraszam Polski Bus na trasę Wrocław - Berlin. Klientów nie zabraknie. Kolej nie stanowi żadnej konkurencji, bo oprócz jednego drogiego EC nic innego nie jeździ.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-06-2011, 18:02
MI zawetowało puszczanie RegioEkspresow z Poznania do Berlina- PolskiBus zadnych pozwolen nie potrzebuje, a taka sama konkurencja dla BWE jak i inny pociag. Szkoda ze tego MI nie widzi.
Ralny, sieć połączeń się dopiero rozwija - mają tylko 18 autobusów, a pod koniec ma być już 70, więc można się spodziewać linii typu Rzeszów - Wrocław - Berlin itp.
Pułtuś, na linię międzynarodową trzeba mieć zgodę ministra transportu.
Art. 18. 1. Wykonywanie przewozów regularnych i przewozów
regularnych specjalnych wymaga zezwolenia:
[...]
w międzynarodowym transporcie drogowym - wydanego przez ministra
właściwego do spraw transportu.
A do tego:
Art.23.Minister właściwy do spraw transportu:
1)odmawia udzielenia zezwolenia na wykonywanie przewozów regularnych w
międzynarodowym transporcie drogowym, gdy:
a)wnioskodawca nie jest w stanie świadczyć usług będących przedmiotem
wniosku, korzystając ze sprzętu pozostającego w jego bezpośredniej
dyspozycji,
b)projektowana linia regularna będzie stanowiła bezpośrednie zagroŜenie dla
istnienia juŜ zatwierdzonych linii regularnych, z wyjątkiem sytuacji, kiedy
linie te są obsługiwane tylko przez jednego przewoźnika lub przez jedną
grupę przewoźników,
c)zostanie wykazane, iŜ wydanie zezwolenia powaŜnie wpłynęłoby na
rentowność porównywalnych usług kolejowych na liniach bezpośrednio
związanych z trasą usług drogowych,
d)moŜna wywnioskować, Ŝe usługi wymienione we wniosku są nastawione
tylko na najbardziej dochodowe spośród usług istniejących na danych
trasach;
Więc PKP IC spokojnie by to mogło zablokować, ale po co
Nie mogłoby. PKP IC na żadnej trasie międzynarodowej (wyjątek to Warszawa - Berlin) nie prowadzi regularnych przewozów pasażerskich. Mówiąc "regularnych" mam na myśli połączenia kolejowe co parę godzin, a nie raz na dobę.
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
c)zostanie wykazane, iŜ wydanie zezwolenia powaŜnie wpłynęłoby na
rentowność porównywalnych usług kolejowych na liniach bezpośrednio
związanych z trasą usług drogowych,
Nie ma tu nic powiedziane o regularności - trasa P3 pokrywa się w dużej mierze z BWE, więc może wpłynąć na rentowność usług kolejowych na trasie Poznań- Warszawa np.
Wydaje mi sie, że gdyby MI nie wyraziło zgody na autobusy, to nie obroniłoby tego przed UKE, sądami, KE itp. Zresztą, wtedy byłyby skargi firmy do wszystkich możliwych instytucji o działanie bezprawne, godzące w konkurencyjność gospodarki i wolność podmiotów gospodarczych. Byłaby niezła rozróba w Polsce i zapewne UE. Przepis, w moim mniemaniu, jest całkowicie martwy i nie do wyegzekwowania w żaden sposób.
Innym jest nieudzielenie dotacji na obsługę połączeń międzynarodowych - co miało miejsce w przypadku RegioEkspres, a czym innym jest nieudzielenie zgody na działalność komercyjną. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.
Dałbym sobie głowę uciąć, że gdyby na jakiejś dotowanej trasie kolejowej pojawiła się np arriva, db czy rdż konkurując z dotowanymi TLK to ministerstwo nie mogłoby nic zrobić, kompletnie nic. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby po remontach infrastruktury do polski na wyremontowane trasy weszła jakaś zagraniczna spółka ze składami zespolonymi, nawet jeżeli musiałaby konkurować z Pendolino. MI nie mogło nic zrobić w związku z InterREGIO, tak więc i z busami nic nie zrobi. A jak będzie próbować to dostanie w czape
mikiyee, jest tak jak mówisz. Dlatego też na dzień dzisiejszy nie można uwalić interREGIO decyzją administracyjną, mimo iż konkurują one z dotowanymi TLK. Z interREGIO więc walczy się metodami gangsterskimi.
Polski Bus może jeździć sobie komercyjnie gdzie im się podoba i pajacom z PKP IC czy MI nic do tego. Tak samo linie lotnicze mogą sobie latać dokąd chcą, bez pytania o zgodę kogokolwiek. Beton PKP IC może sobie tylko bezradnie patrzeć jak konkurencja podbiera im pasażerów, choć im to pewnie i tak zwisa, bo przecież dla kolejarzy każdy pasażer to kłopot, zło konieczne, zbędny balast.
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum