A można na niego wejść? Naprawdę nie dałoby się po nim jeździć przez te 3 lata kiedy fabryczna będzie zamknięta? Znacznie usprawniłoby to ruch na kaliskiej.
Można na niego wejść tylko od strony południowej, czyli od strony Kaliskiej Towarowej, z drugiej strony jest kilkumetrowa dziura w ziemi, a dokładniej nie wypełniona przestrzeń pomiędzy dwoma betonowymi ścianami.
Dokładny stan techniczny należałoby zbadać, ale szczerze wątpię żeby coś dało się z tym zrobić - wymagałoby to kosztownego remontu. Należy też pamiętać, że oprócz samego wiaduktu należałoby zająć się układem torowym na "końcu" Kaliskiej Tow. - jest tam cała głowica rozjazdowa, ale wszystkie urządzenia srk są zdemontowane, kilka lat wyburzono budynek nastawni i nie ma sieci nad wszystkimi torami. Krótko mówiąc nie warto kasy w to pakować.
Bez przesady. Wybudowano toto jakieś 15 lat temu, nie używane, sama konstrukcja wyglądała na solidną. A na końcu ŁK Towarowej w sumie wystarczy 1 tor i 1 rozjazd na 2 tory na wiadukcie. Czy to jakiś ogromy problem?
A na końcu ŁK Towarowej w sumie wystarczy 1 tor i 1 rozjazd na 2 tory na wiadukcie. Czy to jakiś ogromy problem?
A wiesz, że na to potrzeba przetargu i mnóstwa formalności? Które będą kosztować więcej niż samo położenie toru.
_________________ Pozdrawiam, Jakub Rakus
Nic na siłę, weź większy młotek!
norbert -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-05-2011, 19:50
W piątek obejrzałem sobie ten most, wg mnie nie wygląda najgorzej. Jak wygląda sprawa tym przejściem podziemnym po drugiej, nieużywanej stronie kaliskiego dworca? Czy na odcinku Widzew-Chojny jest coś robione?
A to tam nie ma przejścia. Drzwi są zastawione, a za nimi są takie dziury w betonie. Wiem bo szukaliśmy tam kiedyś kotów. Nawet jak się za te drzwi przedostaniesz to będziesz w środku niczego
Zobacz sobie jak to wygląda, fotki w miarę aktualne:
teraz jestem przeziębiony, ale jak wyzdrowieje to mogę w tym tygodniu tam wyskoczyć i obfocić co Cię interesuje...
norbert -Usunięty- Gość
Wysłany: 29-05-2011, 13:07
Czyli to przejście w środku nie jest ukończone. Szkoda, że nie dokończono modernizacji kaliskiej, czy jedynym problemem były pieniądze, konkretnie ich brak? W jakich dokładnie latach modernizowany był ten dworzec?
Jak byłem w kwietniu na Kaliskim, to zauważyłem nie tylko brak elektryfikacji na drugim, nieużywanym wiadukcie, ale również brak szyn w niektórych miejscach od strony peronów 5, 6 w kierunku wiaduktu. Sama konstrukcja wiaduktu generalnie straszy i myślę, że prędzej czy później kolej będzie musiała coś z tym zrobić.
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
norbert -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-06-2011, 19:15
Zadam chyba dość głupie pytanie. Od strony peronów 4,5 i 6 wiadukt, a raczej to co go poprzedza porastają krzaki, a nawet drzewa, na trawie można zauważyć wydeptaną ścieżkę, niema żadnych napisów typu ''zakaz wstępu'', więc jeżeli pójdę tą ścieżką to mogą się do mnie doczepić sokiści itp? Czy był ktoś z was kiedyś na tym wiadukcie?
Sokiści na Kaliskim bywają rzadko (najszybciej ich spotkasz jak jest jakiś mecz na ŁKS-ie), możesz sobie po tym wiadukcie chodzić jak chcesz, nigdzie żadnych tablic nie ma, ale znacznie łatwiej jest na niego wejść od przeciwnej strony (od strony Kaliskiej Towarowej), po obu stronach są ścieżki (ta od strony Retkinii mocno zarośnięta), którymi można dojść aż do Wróblewskiego.
_________________ Pozdrawiam, Jakub Rakus
Nic na siłę, weź większy młotek!
norbert -Usunięty- Gość
Wysłany: 10-06-2011, 16:46
Ale przecież jakbym tam wszedł to podejrzewam, że zwracałbym na siebie uwagę i pewnie zaraz zainteresowałaby się mną policja itp. zwłaszcza, że w pewnym momencie kończą się barierki na tym wiadukcie.
Idź śmiało, nikt się nie przyczepi. Tylko po nocy uważaj, bo żuliki lubią tam się kręcić w krzaczorach.
Karmiliśmy tam swojego czasu zdziczałe koty i zwiedziłem te tereny zarówno z jednej jak i drugiej strony. Na samym wiadukcie nieprzyjemnie bo od cholery i więcej potłuczonego szkła.
I tak jak napisał gryzoń, lepiej iść od strony ŁKT. Nie pamiętam dokładnie czy przypadkiem od strony Kaliskiej przy samym wiadukcie nie było jakiś kosmicznych dziur nie do przejścia, chwila czasu minęła kiedy tam byłem.
Dokładnie, od strony peronów 5 i 6 przed betonową konstrukcją przęsła wiaduktu, są 2-3 metrowej głębokości dziury w ziemi, więc nie proponuję. Policja zwróci uwagę? Nie zwraca uwagi jak kogoś biją i okradają na ulicy, to tym bardziej nie zwrócisz uwagi. Dopóki jeszcze nie było tam masy szkła chłopaki na deskach śmigali po tym wiadukcie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum