Wysłany: 11-06-2011, 13:19 Kolej czy rowery? Co zwycięży?
Miłośnicy kolei i niektórzy samorządowcy walczą o reaktywację linii kolejowej Bytów - Korzybie. Po drugiej stronie barykady stoją wójtowie trzech gmin - Borzytuchom, Kołczygłowy i Trzebielino. Oni nie chcą pociągów. Wolą likwidację torów i utworzenie na nasypie ścieżki rowerowej.Sygnał do reaktywacji linii dał Marek Czerlik, entuzjasta kolejnictwa, który w maju zorganizował przejazd drezyną z Bytowa do Borzytuchomia.
- Nawiązałem kontakt ze Stowarzyszeniem ,,Aktywne Pomorze", które zaoferowało mi swoją pomoc w przekonaniu władz. W ich interesie leży również połączenie linii ze Słupskiem - tłumaczy Czerlik.
Jego pomysł ubiegł nieco wójt Borzytuchomia, który zwrócił się do Polskich Linii Kolejowych o przejęcie linii.
- Chcemy przejąć także kolejowe budynki, które są w opłakanym stanie - mówi wójt Witold Cyba.
Ruch pasażerski na odcinku z Bytowa do Korzybia został zawieszony w 1992 r. Torowisko jest dziś w fatalnym stanie. Spora część torów została rozkradziona.
Zwolennikiem wznowienia ruchu pociągów jest marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, który swoje stanowisko określił na łamach jednej z ogólnopolskich gazet, uważając działania wójtów za krótkowzroczność. Strategia rozwoju województwa pomorskiego nie przewiduje likwidacji linii kolejowych, tylko ich reaktywację. Trasa do Korzybia mogłaby być kolejnym, nowym odcinkiem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej jako alternatywny dojazd do Słupska.
Wójt Trzebielina uważa, że stanowisko marszałka Struka jest nieco przesadzone.
- Reaktywowanie tej linii wiąże się z ogromnymi kosztami, a ścieżka rowerowa jest lepszym rozwiązaniem, bo w rzeczywistości nowa linia pewnie nigdy nie powstanie - przekonuje Tomasz Czechowski.
Stanowiska wójtów kompletnie nie rozumieją bytowscy samorządowcy.
- Nie ma na razie żadnych konkretnych decyzji, jednak przychylam się do stanowiska marszałka i twierdzę, że zdjęcie tych torów może mieć w przyszłości nieodwracalne skutki - twierdzi Jan Kleinszmidt, przewodniczący Sejmiku Pomorskiego, mieszkaniec Bytowa.
Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa, również uważa, że reaktywacja trasy Bytów - Korzybie jest możliwa.
- Należy o nią powalczyć - komentuje. Problemem jest przede wszystkim wkład własny. To ogromne koszty i trzeba wspólnie z władzami województwa zastanowić się nad sposobem ich sfinansowania.
źródło: Karol Szymanowski, Dziennik Bałtycki, 11.06.2011
Podkreślenia moje, żeby było wiadomo kto jest przeciwnikiem rozwoju i zwolennikiem zacofania i budowania ścieżek rowerowych po których i tak nikt nie będzie jeździł, poza matkami na rolkach i z wózkami dziecięcymi. Podkreślony został też fragment w których Marszałek deklaruje reaktywację. Plus dla pana Marszałka Struka i dla Marka Czerlika.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Takie osoby powinny mieć zakaz pełnienia JAKICHKOLWIEK funkcji publicznych, gdyż grozi to cofaniem się a nie rozwojem i są to działania destabilizujące w bardzo szerokim znaczeniu.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Można reaktywować kolej a także pomyśleć o nowych ścieżkach rowerowych, chyba jedno z drugim nie stanowi problemu, nieco dziwna postawa wójtów, przecież ludzie z tych małych miejscowości muszą jakoś dojechać do Słupska czy w kierunku Trójmiasta i kolej byłaby udogodnieniem, a rower swoją drogą, też ścieżki potrzebne są, ale bez przesady.
Zachęcam: piszczie maile, pisma, cokolwiek. Do obu stron. Do tych wójtów - wybijając im z głowy te kretynizmy, i do Marszałka, do gazet - z poparciem inwestycji w kolej. Warto, a nic to nie kosztuje. No, może trochę czasu. Ale naprawdę warto, bo potem kolej ma argumenty "za". Piszcie, póki jest czas i dobra wola Marszałka.
Zresztą, także stowarzyszenia rowerowe są przeciwne rozbiórkom linii kolejowych i przeróbce ich na ścieżki rowerowe: http://czt.zm.org.pl/?a=po_rpw_v2_std-08b http://www.zm.org.pl/?a=polczyn-zlocieniec
Ten oto człowiek jest przykładem miłości, konsekwencji i przede wszystkim oddania się pasji. To właśnie tacy ludzie powinni zarządzać naszymi kolejami. Będę 3mał kciuki i nie tylko aby udało się reaktywować powyższą trasę!!!
[ Dodano: 15-06-2011, 17:00 ]
Nie można pozwolić na rozbiórke torów. Podobnie działo się w mojej miejscowości a mianowicie na trasie Złocieniec - Połczyn Zdrój. Rozebrano torowisko i wybudowano ścieżkę rowerową. Miała być na całej trasie, tak zresztą obiecywano, skończyło się na kilku kilosach ( jeśli się nie mylę około 7miu).
Zmiana czoła może być. Tylko jak jest szynobus to taka zmiana niech nie trwa 150 minut tylko max 5 minut i jedziemy dalej. Składów raczej tam już nigdy nie ujrzymy więc...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum