Wysłany: 07-04-2010, 13:32 Rewitalizacja linii do Wolsztyna
Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Zakład Zachodniopomorski w Starogardzie Szczecińskim będzie wykonawcą Modernizacji linii kolejowej nr 357 Sulechów –Luboń na terenie województwa wielkopolskiego mającej duże znaczenie w obsłudze połączeń małych miejscowości z aglomeracją poznańską na odcinku Wolsztyn –Luboń”.
22 marca 2010 roku w siedzibie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Centrum Realizacji Inwestycji - Oddział w Poznaniu została podpisana umowa w tej sprawie. Inwestycja jest finansowana w 77% przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego.
Jednym z podstawowych założeń rewitalizacji linii kolejowej nr 357 na odcinku Wolsztyn –Luboń jest modernizacja układu torowego na stacjach i przystankach osobowych, budowa nowych i przebudowa istniejących peronów oraz wiat peronowych, zabudowa akustycznej informacji dla podróżnych i nowoczesnych urządzeń zabezpieczania ruchu na przejazdach kolejowo –drogowych. Wartość zadania, zgodnie z podpisaną umową, wynosi około 82,9 mln zł. Z tej kwoty prawie 77 % to środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wkład Beneficjenta –około 23 %. Realizacja projektu nastąpi w latach 2010 –2012.
Modernizacja linii przyniesie wiele wymiernych korzyści lokalnej społeczności. Między innymi, dzięki podniesieniu prędkości jazdy autobusów szynowych do 100 km/h, skróceniu ulegnie czas ich przejazdu o około 17 minut. Jest to szczególnie ważne z uwagi na to, że z tej trasy korzystają osoby dojeżdżające do pracy. Poprawione zostanie bezpieczeństwo prowadzenia ruchu pociągów i standard usług przewozowych. Ograniczony zostanie hałas. Osoby niepełnosprawne, dzięki wielu udogodnieniom będą mogły pełniej korzystać z oferty przewozowej.
Nowocześnie w stylu retro - modernizacja linii do Wolsztyna.
Stan linii kolejowej do Wolsztyna jest dziś tak zły, że pociąg musi zwalniać na całej trasie aż 20 razy do prędkości w niektórych miejscach nawet 20 km/h.
Jest szansa, że się to zmieni, gdyż wkrótce rozpocznie się jej modernizacja.
Jednotorowa, niezelektryfikowana linia z Lubonia pod Poznaniem do Wolsztyna powstała na początku XX wieku. Liczy 73 kilometry. Dziś kursują po niej autobusy szynowe oraz prawdziwe parowozy z wolsztyńskiej, ponadstuletniej parowozowni, wożąc codziennie Wielkopolan do szkół i pracy. Pociągi jeżdżą jednak tak wolno, że nie korzysta z nich zbyt wielu pasażerów.
Wielkopolski samorząd postanowił to zmienić i wpisał modernizację linii do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Wielkopolskiego. Inwestycja będzie kosztowała ok. 83 mln zł, z czego blisko 77 procent stanowi dofinansowanie unijne. Prace na linii rozpoczną się w przyszłym roku.
W ramach modernizacji zostanie wymieniona nawierzchnia i podtorze, m.in. podkłady, rozjazdy, szyny. Perony będą dostosowane dla osób niepełnosprawnych, a gruntowe przystanki utwardzone.
W ramach inwestycji likwidacji ulegnie 16 z 93 przejazdów kolejowych, głównie tych kategorii D, oznaczonych jedynie znakami drogowymi. Na sześciu przejazdach zostaną zamontowane rogatki, a na 11 – samoczynna sygnalizacja.
Zostaną kultowe semafory
Trasa będzie w całości wykonana w konwencji historycznej. Co to znaczy? Na tej linii, jak dotąd, nie będzie sieci trakcyjnej, więc poruszać się po niej będą mogły tylko parowozy, pociągi z lokomotywami spalinowymi oraz autobusy szynowe.
Pozostaną na niej wszystkie elementy sterowania ruchem, jakie dotąd znamy, m.in. kultowe semafory kształtowe. Nowością będą jedynie ustawiane kilkaset metrów przed semaforami świetlne tarcze ostrzegawcze.
Zmiany na historyczne będą tak dalekie, że na przykład w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie przed wjazdem stoi semafor świetlny, zostanie on zastąpiony na starszy typ – z ramieniem.
- Nie chodzi o to, żeby z tej linii zrobić skansen – zaznacza Grzegorz Palacz, kierownik projektu modernizacji. – Jeśli będziemy przebudowywać perony, to według nowoczesnych parametrów, ich wysokość będzie zgodna z obecnymi standardami. Pasażerowie nie będą musieli się męczyć, by wspiąć się na schody pociągu - dodaje.
Za zgodą wojewódzkiego konserwatora zabytków w Szreniawie zostanie zbudowany zupełnie nowy peron, tzw. wyspowy. Pozostawione jednak zostaną też stare (tylko na tej jednej stacji), żeby można było zobaczyć, jak kiedyś wyglądały perony. Na tym dworcu pojawią się też atrapy starych kolejowych urządzeń, które mają być turystyczną atrakcją. We współpracy z Muzeum Rolnictwa w Szreniawie na stacji mają zaś stanąć zabytkowe maszyny, wykorzystywane przed wielu laty w rolnictwie, które kiedyś poruszały się po torach kolejowych.
Jak się uda, to za parę lat, na krótkiej trasie z dworca kolejowego w Szreniawie do muzeum będzie można dojechać kolejką wąskotorową.
Krajobrazowość w założeniu
Modernizacja jest też ważna w związku z kursowaniem parowozów. Trasa do Wolsztyna jest jedyną w świecie, po której jeżdżą parowozy w ruchu planowym (oprócz trasy z Wolsztyna do Leszna). - Linia w swoim założeniu ma być pasażerska, krajobrazowa, a nie towarowa, więc znikną z niej niepotrzebne bocznice z niezbyt atrakcyjnymi hałdami materiałów budowlanych – zapowiada Grzegorz Palacz.
Inwestycja ma zostać zakończona do 31 kwietnia 2012 r.
Niedawno został wyremontowany wiadukt w Łęczycy (pociągi muszą jeszcze przed nim zwalniać, ale nie z powodu złego stanu budowli, tylko kiepskiego torowiska), znajdujący się również na linii Wolsztyn - Luboń. Konserwator zabytków nie pozwolił na unowocześnienie jego konstrukcji, ani na zbudowanie nowego wiaduktu, a jedynie na odtworzenie konstrukcji z zachowaniem pierwotnego wyglądu.
– To dlatego spotkaliśmy się z zarzutami, że nic nie zrobiliśmy, że wiadukt na nowo zacznie rdzewieć. A to nieprawda. Wszystko jest nowe, ale z zachowaniem starego wyglądu – podkreśla Palacz. Modernizacja wiaduktu trwała dziewięć miesięcy.
Na tej linii, jak dotąd, nie będzie sieci trakcyjnej,
No to rzeczywiście nam zrobili łaskę. Semafory zostaną, nie wiadomo co będzie ze słupami telegraficznymi i stacyjkami. W niezmienionym kształcie ma zostać w zasadzie tylko stacja w Rakoniewicach, a reszta? Zamienią się w jakże historyczne nowe perony, nowoczesne torowisko ze strunobetonowymi podkładami (i tak już nas wykiwano bo niedość że będzie to "nowe" torowisko to jeszcze pod 100km/h, z czego na Wągrowiec ma być 120km/h. zmienią prawdopodobnie też cały układ torowy w Szreniawie, na większośi przystanków mogą pojawić się wiaty. Gdzie byli urzędnicy (którzy zostali powołani specjalnie do tego celu) którzy zajmują się propagowaniem turystyki kolejowej w wielkopolsce. Gdzie WOT? TPWP wysłało do PLK obszerne opracowanie nt. pozostawienia historycznego charakteru linii. Otrzymało tylko kurtuazyjne podziękowanie za pismo. Konserwator nie zablokował (może bał się to uczynić) inwestycji. Szkoda, naprawdę szkoda. Nad tym można się długo rozwodzić, ale już na to nie mam sił. Dla mnie to osobista tragedia.
Ktoś jest może zorientowany, w jakich miejscach zaczyna się jutro remont( chodzi o odcinek Luboń- Stęszew)? Chciałbym wybrać się w teren porobić parę zdjęć, ale nie wiem, w których miejscach można szukać ekip remontujących tory.
Nie będzie np. przywróconych żurawi wodnych, jak choćby w Rakoniewicach. Czego jeszcze nie będzie? Może warto zrobić jakąś listę tego historycznego zaplecza którego na urzędniczo-"historycznej" linii nie będzie i wysłać to do jakiejś gazety?
Do oddania do użytku odcinka Stęszew-Luboń k/P. pozostało niewiele ponad tydzień, a w okolicy Trzebawia wszystko jeszcze rozgrzebane, włączając do tego tory i sam przystanek.
We Wolsztynie jest już rozkład KKZ Stęszew-Wolsztyn, z czego do Stęszewa na Poznań od 3 lipca mają zacząć jeździć już pociągi.
Jestem dwoma rzeczami zdegustowany:
Po pierwsze: wg. rozkładu ze Stęszewa do Poznania jedzie się... 35 minut! W sumie wogóle nie skrócił się czas jazdy. Miejmy nadzieję ze jest to efekt jeszcze paru niedoróbek które będą uzupełniane systematycznie gdy ruch bedzie już prowadozny.
Po drugie: kompletnie spartolony rozkład KKZ. Pierwszy autobus dojeżdża do Wolsztyna o... 7:00 (obecnie pierwszy pociąg czyni to o 7:35). Jeżeli chodzi o sensowny dojazd do czegokolwiek (Grodzisk, Wolsztyn, Stęszew) to KKZ odpada!
We Wolsztynie jest już rozkład KKZ Stęszew-Wolsztyn
I chyba tylko tam.
Na stacjach i przystankach pośrednich znów d...pa blada na całej linii, choć to już za 5 dni.
PR-y widać bogata firma i kara, jak ta zimowa, spływa po nich niczym po kaczce.
Syrenka zdaje się, dojeżdżasz tamtędy?
Poczuwasz się, czy raczej dystansujesz od tej swojej "firmy"?
Wiesz może, czy ludziska odpowiedzialni tam u was za wywieszki robią to specjalnie, czy po prostu nie są w stanie ogarnąć tematu?
Tak czy inaczej, może czas pomyśleć i dać im mniej odpowiedzialne zajęcie?
Pozostaną na niej wszystkie elementy sterowania ruchem, jakie dotąd znamy, m.in. kultowe semafory kształtowe. Nowością będą jedynie ustawiane kilkaset metrów przed semaforami świetlne tarcze ostrzegawcze.
Zmiany na historyczne będą tak dalekie, że na przykład w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie przed wjazdem stoi semafor świetlny, zostanie on zastąpiony na starszy typ – z ramieniem.
źródło: kow.com.pl
Czy faktycznie "jedynie" tarcze będą zmieniane na świetlne?
I który to niby semafor w Grodzisku jest świetlny? Jest powtarzacz, których na trasie jest kilka. Ale semafora nie kojarzę.
No chyba że powtarzacz wymienią na...kształtowy.
Czyli właściwie jak dobrze zrozumiałem chcą zmienić tą jedyną taką wyjątkową linie w jedno wielkie gówno, z tym tylko że sygnalizacja zostanie kształtowa...
Nowe rozkłady są już w niektórych szynobusach, natomiast nie wiem jak to wygląda na stacjach pośrednich.
Dzisiaj w Szreniawie podobno była jakaś wysoka komisja - oby szybko zadecydowali jak będzie z tym terminem zmienionej organizacji jazdy.
_________________ Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały Jarek obwoła się Cesarzem!
Czy faktycznie "jedynie" tarcze będą zmieniane na świetlne?
Zabudowana będzie również blokada liniowa typu Eap, z czym wiąże się instalacja systemu liczników osi pociągów, typu ACS.
No i urządzenia na przejazdach będą (są) wymieniane.
W Szreniawie był dziś odbiór techniczny. Wszystko wskazuje, że godzina "W' bz.
Co z wyjazdem na Sulechów? Jeszcze w latach 90-tych były osobowe Poznań-Zielona Góra przez Wolsztyn. Po zakończeniu budowy łącznicy omijającej Czerwieńsk i tym remoncie taka relacja ma sens.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum