chodziło mi o to, że rzadko widziałem ,aby kondi wypisywał bilet za nadbagaż...
mógł przecież np. zostać sprowokowany zachowaniem pasażerki (jest taka przecież opcja).
Tu mamy relację tylko jednej ze stron...
ludzie taszcza nieraz takie walizy ze przejsc nie mozna ta pani rowniez miala trzy bagaze.Jeden postawiony przed soba czyli na przeciwko nikt nie mogl usiasc.Pozostale dwa bagaze na polce i zajmowaly napewno spora jego czesc bo byla tam torba i walizka .Czepianie sie kierownika nie ma tu najmniejszego celu, najlepiej jak oplacisz to wezwanie i po sprawie, ewentualnie zawsze ozesz pisac reklamacje tylko niewiem czym ja argumentujac.
Prawda jest taka że 80% osób otrzymujących "wezwanie - protokół" czuje się głęboko poszkodowanych... na szczęście jest regulamin RPO-IC który jasno mówi "co, kiedy, i jak" a co do opisywania zachowania personelu, podczas wystawiania "opłaty zwielokrotnionej" to nie będę się wypowiadał nawet - bo zazwyczaj pasażerowie by uniknąć płacenia tej opłaty opisują takie kwiatki że głowa mała... na całe szczęście rzadko kiedy, nałożona opłata zostaje zniesiona.
Dokładnie, i te 80% co otrzyma protokół - wezwanie, które w 100% im się będzie należało stwierdzi, że kierownik był niemiły, arogancki bo wystawił wezwanie, a nie pogłaskał po główce i nie pouczył - wtedy byłby wspaniałym pracownikiem. Jak ktoś pokazuje np. legitymację studencką z datą urodzenia 15.07.1983, nieważny ISIC, legitymację niemieckiej uczelni etc. i konduktor taki dokument kwestionuje, też zazwyczaj pasażer twierdzi, że "zawsze tak jeździ i nigdy nie było problemów" i uważa, że ten konduktor jest niedouczony.
Osobiście domyślam się, że było mniej więcej tak, że w innych przedziałach siedziało po 6-8 osób, a w tym 3, bo jak plecak leży w przejściu to większość ludzi (nie wiem czemu) nie wchodzi do takiego przedziału, tylko wybiera te bardziej zapełnione, ale do których jest łatwiejszy dostęp. A pasażerowie poparli pasażerkę, bo dzięki temu mieli większy luz w przedziale...
na szczęście jest regulamin RPO-IC który jasno mówi "co, kiedy, i jak"
karass napisał/a:
ewentualnie zawsze ozesz pisac reklamacje tylko niewiem czym ja argumentujac.
A co powiecie na art.19 ust. 2 Rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2007 r.?
witja napisał/a:
pasażer twierdzi, że "zawsze tak jeździ i nigdy nie było problemów" i uważa, że ten konduktor jest niedouczony.
Dziękujcie kolegom, którzy przymykają oko, albo egzekwują RPO-IC w sposób wybiórczy (tj. wedle własnego widzimisię). W tym wypadku też tak było - pasażerka widziała inną studentkę, której konduktor się "nie uczepił", mimo że też miała duży bagaż (pytanie: czy również stał w przejściu?).
Takie postępowanie bardzo podważa ufność w kompetencje i dobrą wolę pracowników. Tym co przymykają oko wydaje się pewnie że robią przysługę - a naprawdę robią szkodę: i pasażerowi, i kolei.
Możesz naściemniać, że zgodnie z przepisami UE, podróżnego z dużym bagażem uznaje się za "osobę o ograniczonej sprawności ruchowej", i dlatego spodziewałaś się zapłacić 5,10 zł dopiero jak konduktor przyjdzie, bez dopłaty za wystawienie...
A niby dlaczego ta "osoba o ograniczonej sprawności ruchowej" (jak to głupio, żeby nie powiedzieć debilnie, brzmi w przypadku osób z dużym bagażem! Raczej nie o takie osoby tu chodzi!) mająca już BILET NA PRZEJAZD wykupiony w kasie (czyli zawarła już umowę przewozu a w trakcie podróży ją zmienia, wioząc bagaż podlegający dopłacie), ale nie mająca dopłaty do nadbagażu, miałaby nie zapłacić za wydanie tego biletu w pociągu?! Oczywiście, że naliczenie 10 zł za wypisanie było konieczne - stąd 5,10 zł za bagaż + 10 zł za wydanie biletu w pociągu = 15,10 zł!
PS. W odwołaniu się nie ściemnia tylko pisze prawdę! :> Bo jak się ściemnia, to znaczy że się pisze nieprawdę i nie miało się racji a kara jest słuszna
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum