Unieważnienie całego przetargu będzie trudne, mają mało czasu, a przecież głowią się nad tym od kilku miesięcy i nic. Wątpię czy zaryzykują, ewentualne możliwe postępowanie prokuratorskie (i rozbicie układziku) przy bardzo niepewnym wyniku raczej ich zniechęcą, utrata stołków to najsilniejszy argument dla każdego betonu.
Mam nadzieję że krótki termin plus fakt że przedstawiciele tego forum i nie tylko dużo o was wiedzą, młodzieńcy z sekcji utrzymania taboru KD i komisji przetargowej spowoduje że zakończy się to rychłym zakupem nowych pociągów od tego kto uczciwie ten przetarg wygrał.
Wiesz, po ostatnich wpisach na forum w biurze KD rozpętała się prawdziwa burza. Nie mogą dojść kto przekazuje informacje. Narady i debaty trwają całymi godzinami. Oczywiście w gronie osób zainteresowanych. To co wyprawia biurwa KD pod wpływem naszego forum już nawet nie jest śmieszne. To jest po prostu żałosne! Widać, że strach ich paraliżuje, odbiera im rozum... Najlepszy dowód to monitoring jaki założyli w Miłkowicach tylko po to, żeby śledzić 24 godz. na dobę czy nikt nie kręci się przy ryflakach z aparatem. Poczytajcie sobie o tym, naprawdę warto:
Zastanawiam się, czy nie będą kombinować z przeciąganiem sprawy, tak aby Newagowi upłynął okres związania ofertą.
Nawet wtedy nie mogą tak po prostu unieważnić postępowania. Jeśli Newag podtrzyma/przedłuży ofertę (a zapewne tak zrobi) nie będą mieć do tego żadnych podstaw.
Koleje Dolnośląskie ponownie ocenią oferty na 5 ezetów
Krajowa Izba Odwoławcza przyjęła odwołanie Newagu wobec decyzji Kolei Dolnośląskich o wyborze oferty PESY w przetargu i wykluczeniu oferty nowosądeckiego producenta taboru w przetargu na dostawę pięciu nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Przewoźnik będzie musiał jeszcze raz rozpatrzyć wszystkie oferty.
- KIO przyjęło naszą argumentację. Oferty zostaną ocenione ponownie – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Józef Michalik, dyrektor marketingu w firmie Newag.
Przypomnamy, że na początku czerwca Koleje Dolnośląskie rozstrzygnęły trwający od ponad pół roku przetarg na dostawę pięciu nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Komisja przetargowa zdecydowała o wyborze oferty bydgoskiej PESY, która zaproponowała składy serii Elf za kwotę ponad 103 zł brutto i z 48-miesięcznym okresem gwarancji. Jednocześnie wykluczona została oferta Newagu, który zaproponował swoje pociągi typu 19WE za niższa cenę – niemal 100 mln zł brutto i z takim samym okresem gwarancji. Trzecim oferentem był szwajcarski Stadler Bussnag, który zaproponował swoje pociągi za ponad 139 mln zł brutto. Kryteria wyboru ofert w przetargu stanowiły: cena - 90% i okres gwarancji (nie dłuższy niż 48 miesięcy) - 10%.
Dlaczego oferta Newagu została wykluczona? Chodziło o to, że pojazdy 19WE nie mają dopuszczenia do użytkowania z prędkością 160 km/h, co było jednym z warunków przetargu. - Wątpliwość zamawiającego polegała na tym, że pojazdy 19WE dla warszawskiej SKM zostały dostarczone ze świadectwem dopuszczenia do prędkości 130 km/h, bo takiej prędkości życzyła sobie warszawska SKM. Dopiero niedawno dostawiliśmy dodatkowy fotel i przeprowadziliśmy dodatkowe badania dla prędkości 160 km/h. Pojazdy jednak konstrukcyjnie już w dniu dostawy były przygotowane do tej prędkości - powiedział 3 tygodnie temu "Rynkowi Kolejowemu" Józef Michalik z Newagu. Jak zaznaczył, świadectwo dopuszczenia pojazdu 19WE do prędkości 160km/h zostało wystawione jeszcze przed terminem ostatecznego składania ofert w dolnośląskim przetargu.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Gdzieś słyszałem, że do Newagu dotarła informacja, że w ostatnim czasie przetarg został objęty programem Tarcza Antykorupcyjna by CBA...
Do miśków z KD co to (z przerażeniem, po tym jak potwierdziły się moje wczorajsze świeże informacje) czytają: tak, to oznacza, że przy dalszym kombinowaniu jak tu P..A ma wygrać zwiększa się szansa że ktoś może zostać obudzony o 6. rano. Nie przez budzik.
Pele, miśki mają nie lada problem, w przypadku chyba przesądzonej przegranej Pesy. Tyle się najeździli do miasta nad Brdą i wszystko na darmo.
A co do CBA to warto sprawdzić, tak profilaktycznie - aby ukrócić złośliwe plotki krążące po Legnicy, kto i za co kupuje ostatnio dobre samochody, mieszkania, buduje domy...
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Koleje Dolnośląskie na zlecenie Krajowej Izby Odwoławczej ponownie otworzyły oferty w przetargu na dostawę pięciu ezt. Ponieważ KIO unieważniła wykluczenie z przetargu Newagu, oferta tej firmy okazała się lepsza niż pierwotnie wybrana oferta PESY.
Przypomnijmy, że Koleje Dolnośląskie rozstrzygnęły już raz trwający od ponad pół roku przetarg na dostawę pięciu nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Wybrana została oferta bydgoskiej PESY z ceną 103 012 500 złotych brutto i okresem gwarancji 48 miesięcy. Z przetargu wykluczony został Newag, który złożył tańszą ofertę. Producent odwołał się od decyzji komisji do KIO.
- Wątpliwość zamawiającego polegała na tym, że pojazdy 19WE dla warszawskiej SKM zostały dostarczone ze świadectwem dopuszczenia do prędkości 130 km/h, bo takiej prędkości życzyła sobie warszawska SKM. Dopiero niedawno dostawiliśmy dodatkowy fotel i przeprowadziliśmy dodatkowe badania dla prędkości 160 km/h. Pojazdy jednak konstrukcyjnie już w dniu dostawy były przygotowane do tej prędkości - mówił Józef Michalik z Newagu. KIO przychyliła się do interpretacji Newagu i nakazała ponownie rozpatrzyć oferty z uwzględnieniem Newagu. Nowosądecki producent, który zaproponował cenę 99 999 000 złotych brutto i gwarancję 48 miesięcy, wygrał przetarg. Teraz pozostałe firmy, które brały udział w przetargu - PESA i Stadler, mają kolejne 10 dni na złożenie odwołań.
- Zaoferowaliśmy dla województwa dolnośląskiego pojazd koncepcyjnie i technicznie podobny do pojazdów, które dostarczymy warszawskiej SKM, ale krótszy. Będzie To pojazd niskopodłogowy, czteroczłonowy, o długości około 70 metrów. Napędne będą w nim wózki skrajne, a wózki środkowe - toczne, w systemie Jacobsa - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Józef Michalik.
Źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Dobranoc, pesiaki, te z KD również. Miło było poznać i trochę na was zarobić. A ile, to już odpowiednie osoby z tego forum pewnie podliczą i opublikują, gdzie trzeba. Co nie jest zresztą trudne, wystarczy uważnie poczytać wyroki KIO i o tym, ile wynoszą koszty sądowe...
Bądźcie pewni, że przy okazji następnego przetargu, który spróbujecie równie bezczelnie skręcić, czy to będzie Wrocław, Warszawa, Kraków czy u Diabła w d**ie, spotkamy się znów...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum