Dnia 29.12.2010 roku KM pozwoliło sobie odwołać pierwszy pociąg do Dęblina Napisałem więc skargę do Dyrekcj KM o treśc : iDnia 29.12.2010 roku, pociąg nr 1221 relacji Warszawa Zachodnia - Dęblin , podstawił się z 10 minutowym opóznieniem, po kilku minutach oświadczono przemarzniętym pasażerom że pociąg nie odjedzie z przyczyn technicznych. Powodem odwołania pociągu podobno było uszkodzenie różnicowego urządzenia związanego ze sterowaniem jednostką EN-57. Skład zjechał w stację postojową Warszawa Ochota pozostawiając samych sobie pasażerów. To jest skandal! Godzina 4 rano mróz sięgający 15 stopni i odwołany pociąg bo maszynista przekazujący pociąg w stacji Ochota nie odpisał usterek które można było usunąć lub pomyśleć o zmianie składu jeszcze wieczorem. Tylko po co? Od myślenia głowa boli a pasażera można traktować jako zło konieczne. Sam Jestem kierownikiem pociągu w innej spółce ale reklamację kieruje jako podróżny a nie pracownik kolei.Wraz z innymi pasażerami stałem na peronie przeszło godzinę na następny pociąg ( w tym czasie nie kursuje nic do stacji Warszawa Wschodnia)Myślę że szanowna Dyrekcja Kolei Mazowieckich postawi się w roli czekającego pasażera i uświadomi sobie jak MIŁO się czeka godzinę na pociąg przy takich niskich temperaturach. Pragnę zauważyć że jest to pierwszy pociąg w kierunku Otwocka i odwołanie go powoduje kłopoty podróżnym którzy licząc na KM odchodzą z kwitkiem.A sami mając zobowiązania stawiani są w kłopotliwej sytuacji, Mam nadzieję że w tej sprawie zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające i zostanę powiadomiony o wyciągniętych wnioskach wobec winnych tak karygodnych zaniedbań. Z poważaniem.
Wysłany: 12-07-2011, 00:47 Rozkład jazdy peronowy i liniowy w KM to dwie różne rzeczy.
Ostatnio jadąc w niedzielę w odwiedziny do dziadków zauważyłem że chyba w KM nad rozkładem jazdy peronowym pracuje oddzielna grupa ludzi a nad liniowym inna i że obie te grupy są od siebie niezależne..... No bo jak tłumaczyć fakt że pociąg 9554 w rozkładzie jazdy liniowym kursuje w niedziele a w peronowym kursuje od poniedziałku do soboty oprócz świąt? I jeszcze tym lewym rozkładem peronowym posługuje się kasjerka która słysząc moje "poproszę szkolny do Falenicy" odpowiedziała że teraz(ok godz 10.40) nie ma żadnego pociągu! Na co jej odpowiedziałem że jest o godz 10.48 i to KolMazu. Oczywiście kasjerka sprzedała mi bilet ale po głosie jej było słychać że była zawstydzona swoją niewiedzą . I czy to nie jest jawne olewanie pasażera i rezygnacja z okazji do zarobku? Przecież pasażerowie jak widzą że tak jest napisane na peronie to od razu idą do konkurencji czyli prywatnych autobusów a prezesi tych spółek tylko zacierają ręce na widok tego że pieniądze przychodzą do nich same..........
_________________ Bojkotuję pociągi spółki PKP InterCity busy i tiry.Jako środek transportu wybieram TYLKO I WYŁĄCZNIE KOLEJ.
No bo jak tłumaczyć fakt że pociąg 9554 w rozkładzie jazdy liniowym kursuje w niedziele a w peronowym kursuje od poniedziałku do soboty oprócz świąt? Confused I jeszcze tym lewym rozkładem peronowym posługuje się kasjerka która słysząc moje "poproszę szkolny do Falenicy" odpowiedziała że teraz (ok godz 10.40) nie ma żadnego pociągu! Na co jej odpowiedziałem że jest o godz 10.48 i to KolMazu.
A może mnie oświecić skąd ty robaczku jechałeś o 10:48 pociągiem 9554 do Falenicy, skoro ten pociąg w Falenicy jest o 10:39 ? Chyba że jechałeś do Warszawy - ale w takim razie też nie z Falenicy, tylko z Anina. Pewnie dla Ciebie to żadna różnica.
Poza tym jaką widzisz teraz różnice między pociągiem 9554, a 50332? Jak dla mnie do 24.07 nie ma wielkiej różnicy czy jadę 9554, czy 50332- oba kończą bieg na Wschodnim ( KM7 strona 3).
Psim, nie dostałem odpowiedzi, także olewanie pasażerów to standard. Ostatnio stałem się ofiarom ich kontrolerów renomy, posiadając bilet i jadąc w mundurze ukarali mnie za to że nie miałem wpisanego nazwiska na bilecie. Spółka KM zeszła na psy zero szacunku dla pasażerów nie mówiąc o traktowaniu ,,kolegów,, z innych spółek.......
innocenty3, w tym wypadku moze nie winic tak KM co oszołomów z Renomy.
Może trzeba było pokazac legitymację, choc niewiem czy dla osiłków z tej firmy coś by znaczyło.
Ale brak odpowiedzi ws. wydarzenia z zimy to już jest karygodne ze strony KM.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Damian smutne jest to że ja byłem w mundurze jechałem na służbę! A poza tym upokorzyli mnie wobec innych pasażerów, ostatnio unikam podróży KM wolę jechać SKM-em. Złożenie reklamacji w tej sprawie i odpowiedz jaką otrzymałem wprawiło mnie w zdumienie, zrobiono ze mnie bandytę , bezbiletowca itp. zastanawiam się nad wytoczeniem procesu o zniesławienie pracownicy działu reklamacji która tak pięknie mi odpisała na reklamację żę myślałem że to żart. Niestety rzeczywistość okazała się inna.Zachowanie renomy jest nie do przyjęcia w cywilizowanym przedsiębiorstwie świadczącym usługi przewozowe. Niestety dziś tą spółką zarządzają nie kolejarze tylko ludzie nie znający norm przyjętych wiele lat temu dla których mundur nie ma żadnego znaczenia.
Nigdzie w taryfie nie jest zapisane, że pracownik innej spółki kolejowej może nie przestrzegać wymogów. Prawdę mówiąc, właśnie od kolejarza oczekiwałbym większej skrupulatności... Legitymacja też nie zwalnia od obowiązku podpisania biletu.
W tym wypadku pretensje miałbym ewentualnie o formę załatwienia sprawy. Można pasażera obsługiwać tak, żeby zadbać o bezpośrednie dobro firmy, a zarazem by nie czuł się on upokorzony. U nas to wciąż leży (chociaż niektórym spółkom cywilizowanie się idzie lepiej, niż innym).
Swoją drogą traktowanie braku podpisu jak przejazdu bez ważnego biletu, jest moim zdaniem nieadekwatne i być może nawet bezprawne (trzeba się wgryźć w różne ustawy). W końcu ktoś zapłacił za ten rzekomo nieważny bilet, konkretne pieniądze. Moim zdaniem powinna być ew. symboliczna opłata dodatkowa za gapowatość (maks. 10-20zł) i umożliwienie samodzielnego podpisania w pociągu.
Sami zresztą wiecie, jaki argument zwykle forumowicze wyciągają w razie takich sporów z pasażerem: że przedstawiciele przewoźnika wcale nie byli nieuprzejmi, że pasażer sam wszystko nazmyślał (żeby się zemścić za to że został przyłapany), itd.
Cytat:
Ale brak odpowiedzi ws. wydarzenia z zimy to już jest karygodne ze strony KM.
Właśnie, upomniałeś się? Nie jest za późno nawet teraz.
Niestety dziś tą spółką zarządzają nie kolejarze tylko ludzie nie znający norm przyjętych wiele lat temu dla których mundur nie ma żadnego znaczenia.
Możesz mi powiedzieć jakie to normy? I od kiedy mundur upoważnia do jeżdżenia za darmo?
Tak na marginesie - znam chłopaków z Renomy i wiem że kolejarzy rzadko się czepiają. Nie dlatego że pałają miłością do IC, PR itp tylko potem więcej z takim kwitem problemów niż to warte.
Skoro napisali Ci kwita w sytuacji takiej jak opisałeś to oznacza dwie rzeczy:
1. Trafiłeś na gościa któremu IC nerwy popsuło
ewentualnie
2. Sam kiedyś musiałeś podpaść temu co Cię pisał, lub jego kolegom.
A takie pytanie - nie było tekstów czy ich przypadkiem nie porąbało ze o taką głupotę się czepiają? Lub podobnych? Jeżeli tak to bądź pewny że był raport na całe zdarzenie - co by nie mówić o Renomie to jednak w tej chwili w 90% pracują tam ludzie z doświadczeniem w takich sytuacjach.
A co do jeżdżenia SKM-ką - tam nie od dziś kontrolerzy ZTM lubią pisać pracowników IC. Taka premia za arogancję. Czekam na kolejny Twój post z płaczem ze Cię tym razem spisali kontrolerzy z ZTM
I od kiedy mundur upoważnia do jeżdżenia za darmo?
rufio198, bądźże dobry - i nie podgrzewaj atmosfery niepotrzebnie. Żadne "za darmo" (bo Innocenty3 zapłacił za ten bilet konkretne pieniądze, których nikt mu nie zwrócił, a jedynie zaniedbał obowiązek podpisania go, za co poniósł też odpowiedzialność).
Z tego co piszesz, to nie ma co afiszować się ze swoją przynależnością służbową - bo można uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego. I bardzo dobrze - pasażer z biletem to pasażer i kropka. A kolejarz tym bardziej powinien się wstydzić takiego niedopatrzenia.
Swoją drogą traktowanie braku podpisu jak przejazdu bez ważnego biletu, jest moim zdaniem nieadekwatne i być może nawet bezprawne (trzeba się wgryźć w różne ustawy). W końcu ktoś zapłacił za ten rzekomo nieważny bilet, konkretne pieniądze. Moim zdaniem powinna być ew. symboliczna opłata dodatkowa za gapowatość (maks. 10-20zł) i umożliwienie samodzielnego podpisania w pociągu.
Jestem takiego zdania, że wystawienie mandatu za brak biletu (sic!) w momencie kiedy ten bilet masz, ale nie podpisany jest wyłudzeniem. W 2007 roku dwa razy zdarzyło mi się zapomnieć wpisać na bilecie weekendowym serii i numeru dowodu osobistego i dwa razy konduktor bez żadnych pretensji sam poprosił abym uzupełnił bilet o to. Tak samo byłem świadkiem sytuacji w której uczeń jeszcze na legitymacji miał wbitą pieczątkę szkoły, ale nie był wpisany rok i też konduktor zwrócił tylko uwagę o wpisanie roku pod pieczątką , obyło się bez mandatów. Jest takie przysłowie , że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu i ci pracownicy tej firmy niestety nie poprawiają wizerunku KM wśród pasażerów. Myślę, że w takiej sytuacji warto zwrócić się do rzecznika praw konsumenta wszakże za bilet zapłaciłeś a dostałeś mandat za brak biletu.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Jestem takiego zdania, że wystawienie mandatu za brak biletu (sic!) w momencie kiedy ten bilet masz, ale nie podpisany jest wyłudzeniem.
Nie wiem czy dokładnie takie określenie, ale coś w pobliżu. Ja myślałem raczej o bezpodstawnym wzbogaceniu się (nie wiem czy ma zastosowanie do osób prawnych), bo przecież przyjęto pieniądze za mój bilet, a później ukarano mnie za brak biletu. To tak jakbym zapłacił za usługę której nie było.
mateuszpiszcz napisał/a:
konduktor bez żadnych pretensji sam poprosił abym uzupełnił bilet o to.
I tak powinno być docelowo. Ale żeby uregulować rzecz prawnie, i przyhamować niektórych nadgorliwców, moim zdaniem w cenniku powinna pojawić się pozycja na kwotę 10-20 zł, i problem zredukowany.
mateuszpiszcz napisał/a:
ci pracownicy tej firmy niestety nie poprawiają wizerunku KM wśród pasażerów.
To nie wina szeregowych pracowników - oni rzetelnie egzekwują zapisy taryfy i regulaminu. To te zapisy należałoby zmienić - najlepiej na poziomie ustawy, żeby nie okazało sie że każdy przewoźnik ma inaczej. Generalnie temat umów przewozowych jest w polskim prawie straszliwie zaniedbany i niedostosowany do realiów.
Do rufio 198. Jakim prawem mnie oceniasz? Bilet miałem to po pierwsze a po drugie w SKM kasuje bilet chociaż nigdy mi go nie sprawdzano jak jadę w mundurze. Poza tym pracownicy z KM jeżdzą u nas bez miejscówek do pracy pociągami intercity i expres więc nie pieprz bo teraz twoi koledzy nie pojadą bez miejscówki Jestem wieloletnim pracownikiem i od lat była nie pisana umowa że i wasi i nasi nie czepiają się o bilet czy miejscówkę, ale właśnie dzięki takim oszołomom jak Ty to się zmieni.Doczytaj najpierw co napisałem a potem dopiero zabieraj głos w tej sprawie. Nikogo z renomy nie ukarałem ale tobie nie mam zamiaru się tłumaczyć. Poza tym kilka lat temu wasi kierownicy wracali do domu expresem po służbie rewizor kazał mi napisać miejscówki odmówiłem! Był raport na mnie za to nic mi nie zrobiono bo napisałem w wyjaśnieniu że wracali po słuzbie i nie mają czym dojechać do domu, ale po twoich wywodach dochodzę do wniosku że nie warto się solidaryzować bo i tak ocenią mnie tobie podobni negatywnie.
Ostatnio zmieniony przez innocenty3 dnia 13-07-2011, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
a po drugie w SKM kasuje bilet chociaż nigdy mi go nie sprawdzano
Z całym szacunkiem, ale... łaski nie robisz.
innocenty3 napisał/a:
teraz twoi koledzy nie pojadą bez miejscówki Jestem wieloletnim pracownikiem i od lat była nie pisana umowa
No i bardzo dobrze, jak się chce wzajemnych przywilejów to niech się firmy dogadają. Takie szemrane umowy, różne przymykanie oka, itd, to zawsze wcześniej czy później wychodzi bokiem. W tym czy innym miejscu.
Kolejarz jadący do pracy, to taki sam podróżny jak nauczyciel jadący do pracy, urzędnik jadący do pracy, biznesmen jadący do pracy. Każdej z tych grup pracodawca zapewnia, lub może zapewnić zniżkę lub refundację kosztów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum