Wysłany: 22-07-2011, 12:47 Nowe EZT dla pomorskiego?
7 EZT dla pomorskiego w ramach POIiŚ?
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, województwo pomorskie złożyło wniosek o umieszczenie na liście Programu Operacyjnego Ochrona i Środowisko projektu przewidującego zakup 7 elektrycznych zespołów trakcyjnych.
W ministerstwie rozwoju regionalnego uzyskaliśmy informację, że w trakcie konsultacji społecznych pomorski urząd marszałkowski zaproponował do umieszczenia na liście projektów indywidualnych dla POIiŚ projekt o nazwie „Zakup i modernizacja kolejowego taboru pasażerskiego o napędzie elektrycznym do obsługi połączeń międzyregionalnych na obszarze co najmniej dwóch województw”.
Wiadomo, że chodzi o zakup używanych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Pojazdy mają być przeznaczone do obsługi relacji: Gdynia – Elbląg, Gdynia – Malbork – Iława/Olsztyn, Gdynia – Laskowice Pomorskie/Bydgoszcz. Propozycje wniosków do aktualizacji POIiŚ można było składać do 15 lipca b.r.
Kupiliby jakieś Elfy a nie ciągle siedzą na tych kiblach albo SPOTach. Elfy choć z PESY to jednak mają przyszłość, kible i SPOTy niestety nie choć mają ten urok i klimat...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Trzeba by pana Manikowskiego z dif'u zapytać, on zdaje sie odpowiada za tabor w pomorskim. Na RK kiedys dawal namiary na siebie w komentarzach.
Sam mam mieszane uczucia, 8 bananków po ca. 5 baniek vs. 6 Newagów / Elfów...
Co do potrzeby 160 na E65, to 2014 (30miesiecy od podpisania umowy ~31maja br. na LCS Malbork, troche wczesniej na Gdańsk).
A nawet wtedy mam dziwne wrazenie ze pociagi beda na 60 i 80 trasowane. :/ PZPR jakies oszczednosci ma z takich niskich handlowych? PLKa ma przy tym szlak zawalony, wiec zdziwilbym sie. Ale kto ich tam wie..
Oszczędności, oszczędności i jeszcze raz oszczędności. Nówka jest po prostu 2x droższa. Chyba, że któraś firma zaproponuje 'gomółki' (przynajmniej jedna stoi w Newagu), ale wtedy opłacalność będzie jeszcze mniejsza.
Co z tego, że nówka jest 2x droższa? A ile taki pudrowany kląkier pojeździ? O ile jest droższy w serwisowaniu i obsłudze? Nówka pojeździ ze 30-40 lat, moderna z 10. Gdyby dobrze pokombinować to 4-członowce by zrobił z pozostałych 4 członów silnikowych EW58 i resztek kibli. Tylko po co takie kombinacje?
To z tego, że czymś trzeba jeździć, a w kasie pustki. Nie wiem czy w ogóle jest droższy w serwisowaniu. Do tego czteroczłonowy EN71 ma większą pojemność niż nówka (a bliższy nówce EN57 kosztuje 7 mln zł z moderną a to już trzykrotna różnica.
w tych bananach zostaje tylko pudło i chyba konstrukcja wózka.
Tylko 10 lat im dajecie?
Nowe zestawy kołowe, nowe poszycie od wewnątrz (izolowane), nowe silniki, nowe pantografy, nowe sterowanie napedem, nowe hamulce. Nowe okna, fotele, WCty, drzwi. Itd.
Nawet jak to inwestycja na 10 lat, to w miare oplacalna. Przyjmujac 3x wiecej kasy na Newaga/Elfa, dostajemy pojazd na 30lat, czyli 3x dluzej niz moderna,
Patrząc na osiągi SA106 w dziedzinie niezawodności i sprawność autobusów Solarisa po 5+ latach te 30 lat to jest duzo. Newag powinien tyle pojezdzic. Pesa tez, choc moze byc konieczne zatrudnienie kapelana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum