Zarząd Przewozów Regionalnych chce dać załodze podwyżki, średnio o 250 zł, które zostałyby wprowadzone w dwóch etapach.
Zarząd firmy zaproponował związkom zawodowym wprowadzenie od 1 stycznia 2013 r. drugiego etapu podwyżki w wysokości średnio 130 zł na pracownika. Pierwszy etap podwyżki w wysokości 120 zł wypłacany byłby od października 2011 r.
Takie rozwiązanie przyniosłoby wzrost wynagrodzeń średnio o 250 złotych. Chodzi o uposażenie zasadnicze - przewoźnik wylicza, że wraz z pochodnymi od tego uposażenia wynagrodzenie wzrosłoby w ciągu półtora roku średnio o 460 zł.
Tymczasem związki zawodowe domagają się 280 zł i chcą przedstawienia planów finansowych, obrazujących skąd firma weźmie środki na wypłatę podwyżek.
Według zarządu spółki propozycja dotycząca dwuetapowego podniesienia płac w znacznej części spełnia płacowe postulaty strony związkowej.
- Związki zawodowe nie doszły jednak do porozumienia z zarządem spółki. Ostatnia tura rozmów na ten temat zakończyła się podpisaniem przez obie strony z udziałem mediatora protokołu rozbieżności. Strona związkowa może teraz ewentualnie podjąć decyzję o akcji strajkowej - poinformowała spółka.
Jak deklarują przedstawiciele przewoźnika, zarząd PR nie może przystać w całości na propozycję strony związkowej, ponieważ wiązałoby się to z osłabieniem stabilności finansowej firmy i mogłoby wpłynąć na obniżenie poziomu usług przewoźnika.
Na dziś planowane jest spotkanie przedstawicieli organizacji związkowych działających w przedsiębiorstwie. Związkowcy mają podjąć decyzje dotyczące ewentualnego strajku.
Na początku lipca związkowcy zorganizowali strajk ostrzegawczy, zatrzymując na dwie godziny pociągi przewoźnika w całej Polsce. Referendum strajkowe przeprowadzone w Przewozach Regionalnych wykazało, że pracownicy są gotowi podjąć strajk generalny.
Wszystko na to wskazuje. Zachętą są nadchodzące wybory. Strajk obejmie tylko Przewozy Regionalne (PR), ale trzeba pamiętać, że to największy przewoźnik w kraju, przewożący 43 proc. pasażerów rocznie.
Strajk, podobnie jak niedawny dwugodzinny protest, ma głównie podłoże płacowe. Czy postulaty podwyżek są słuszne?
Tak, bowiem ich brak od ponad trzech lat, przy inflacji przekraczającej w sumie 10 proc., spowodował pogorszenie warunków życia rodzin kolejarzy. Średnia pensja jest poniżej średniej krajowej. Maszyniści i tak zawsze byli w elicie zawodów kolejowych, zarabiając znacznie więcej, w porównaniu np. z głodowymi pensjami kasjerek (900 zł), choć oczywiście zakres ich pracy i odpowiedzialność są większe.
Jednocześnie jednak zawsze stawia się pytanie o możliwości finansowe pracodawcy. Zarząd PR nie ma poukrywanych na kontach pieniędzy i na podwyżkę w postulowanej przez związki wysokości go nie stać.
PR wciąż muszą się zmagać z fatalnymi skutkami antyreformy z 2008 r., która była wielkim oszustwem. Ale wtedy związki siedziały raczej cicho. Odziedziczone 360 mln zł zobowiązań (mimo hasła pełnego oddłużenia), odebrany tabor, fałszywy biznesplan, który pod względem np. dochodów ze świadczeń na rzecz innych spółek rozminął się z rzeczywistością na ponad 150 mln zł na niekorzyść przewoźnika. Dodajmy to tego niszczenie spółki przez PKP, zatrzymywane pociągi interRegio.
Gdyby spółki kolejowe podlegały przepisom prawa upadłości, spółka powinna taką upadłość ogłosić. Mimo to udaje się ograniczać koszty, choć jest jeszcze sporo do zrobienia.
Pracownicy boją się oczywiście o przyszłość, bo nie ma jednej strategii dla spółki. To było do przewidzenia, że moloch państwowy zamieniony w moloch samorządowy długo w takiej formule się nie utrzyma. 16 marszałków ma różne pomysły i odmienne interesy. Będą powstawać kolejne spółki przewozowe. Oby obejmujące więcej niż jedno województwo.
PR muszą znaleźć dla siebie nowe miejsce. Mogą na rzecz marszałków realizować połączenia międzywojewódzkie, udostępniać zaplecze techniczne czy przeprowadzać duże przetargi na zakup taboru, bo wtedy jest taniej.
Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR
Termin dla strajku idealny, zmiana turnusu. Związkowcy wiedzą jak umilić ostatnie tygodnie wakacji zwykłym podróżnym.
Mam nadzieje, że nikt nie nabierze się na te frazesy o działaniu na rzecz pasażerów. To jest strajk dla związkowców chcących utrzymać swoje rozbuchane przywileje.
Jutro napiszę cos coś na ten temat. Teraz niestety nie jestem w stanie ; tak mnie wkurza działanie zw. Tym bardziej się cieszę że nie należę do tej bandy darmozjadów.
Mam propozycję:
utwórzmy obywatelski komitet zbierania podpisów pod propozycją zmiany ustawy o związkach zawodowych.
Żeby w końcu wyszły z pod garnuszka dyrektora zakładu
Mam propozycję:
utwórzmy obywatelski komitet zbierania podpisów pod propozycją zmiany ustawy o związkach zawodowych.
Żeby w końcu wyszły z pod garnuszka dyrektora zakładu
Proszę aby prezydent nie wciskał kitu, że ja jako pracownik IC utożsamiam się ze strajkiem -wypraszam sobie. Jak się wyśpię to skrobnę coś niecoś.
Kolorowych snów - nie tylko o strajku ale przede wszystkim o kolei.
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-08-2011, 02:48
Także podpisuję się obiema rękami bez problemów znajdę innych chętnych.
oporny301, a Ty za propagandę tutaj przypadkiem też kasy nie dostałeś? Bo piszesz tak jakbyś chciał odwrócić uwagę od własnych problemów zarzucając je innym ;-)
Ostatnio oglądałem odcinek Simpsonów o związkach zawodowych. Tam to wygląda tak jak jest naprawdę. Pokazana jest walka o własne cele pod przykrywką pięknych haseł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum