Wystarczy spojżeć w jakich warunkach w godzinach szczytu podróżują ludzie z Krakowa do Olkusza czy Wolbromia, to się włos na głowie jeży. Niekiedy w 10-cio osobowym busie jedzie 20 osób upchanych jak sardynki. Wystarczy najdrobniejsza kolizja i tragedia gotowa. O łamaniu przepisów przez kierowców już nie wspomnę. Rekordzista z krakowskiego Nowego Kleparza do Skały dojechał w... 15 minut.
Jeździłem busami tak przez Jerzmanowice jak i Skałę i nie widziałem dotąd takiego, który miałby 10 miejsc siedzących.
jakoś nie wierzę w spisek busiarzy. Przecież to nie jest jakiś jeden potentat co go stać na korumpowanie urzędników na potęgę, to są lokalne firemki, często rodzinne.
Jelonki byłyby dobre, ale musiałyby jeździć w szczycie co pół godziny - a ta linia nie ma chyba takiej pojemności. No i nierozwiązny pozostaje problem dużych odległości stacji od miasta (jak w Jordanowie).
Nawet jeśli pociągi uwalono celowo to gdyby je przywrócić klientów nie odzyskają. Obawiam się, że gdyby ich nie uwalono też sporo osób przesiadłoby się do autobusów.
Naprawdę uważasz że nie da się rozwiązać problemu? A wg mnie da się tylko trzeba pomyśleć. Wystarczy że z miasta puści się autobus dowożący ludzi do kolei oczywiście mający rozkład skorelowany z odjazdami pociągów tak że taki bus przyjeżdżałby na 10-15 min przed odjazdem pociągu.
_________________ Bojkotuję pociągi spółki PKP InterCity busy i tiry.Jako środek transportu wybieram TYLKO I WYŁĄCZNIE KOLEJ.
Co ciekawe to jest tzw. ewolucja wsteczna. Przed wojną PKP miała własne autobusy i woziła np. Nowy Targ - Szczawnica.
_________________ Pozdrawiam, MK_Rabka
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-08-2011, 09:29
No poparz, a teraz musi wynajmowac Daj spokoj, moze jeszcze kolej kupi wlasne autobusy ? Albo busy najlepiej, tyle ze niektore zakłady przewozowe uzywaly by ich w roli KKA, a nie dowożenia do pociagow
A tak na serio to gdyby kolej była kasiasta, to moglaby kupic troche autobusow. Przesiadki pociag/autobus wypadaja czasem bardzo korzystnie czasowo- z Krakowa do Krynicy na przyklad, jak juz kiedys postulowali koledzy na forum- z Krakowa do Grybowa pociagiem w 2 h i stamtad autobusem do Krynicy w pol godziny. Ja sam teraz z Krakowa do Sacza jezdze w wariancie pociag do Brzeska/autobus do Sacza i wychodzi do bardzo korzystnie czasowo- szkoda tylko ze autobusy nie odjezdzaja spod dworca PKP w Brzesku i trzeba iść do centrum na przystanek, ale i tak wychodzi mi zwykle 2:30-2:45.
POWIAT WADOWICKI. Przewoźnicy powinni honorować ulgi przysługujące pasażerom - przypominają władze powiatu.
Kilkanaście dni temu opisaliśmy sytuację, na którą często skarżą się pasażerowie busów. Okazuje się, że niektórzy kierowcy nie honorują ich ulg do zakupu tańszego biletu.
Jeden z mieszkańców, Zbigniew Wąsek ze Stryszowa, narzekał, że przysługuje mu aż 90-procnetowa ulga przy zakupie biletu, ale większość przewoźników jej nie honoruje. Skarżą się także studenci, którzy nie zawsze mogą kupić bilet ze zniżką.
- Mam legitymację studencką, ale ostatnio jechałem do Krakowa, a kierowca powiedział mi, że jego to nie interesuje i może mi sprzedać tylko cały bilet. Tydzień temu też jechałem do Krakowa i bez problemu kupiłem "połówkę". Odnoszę wrażenie, że prawo do ulgowego biletu zależy od "widzimisię" kierowcy - mówił nam Marek, student z Andrychowa.
Po naszej publikacji starostwo w Wadowicach wydało w tej sprawie komunikat jasno określający sytuację w zakresie ustawowych ulg dla pasażerów.
Z komunikatu wynika, że przewoźnicy wykonujący regularne przewozy pasażerskie "zobowiązani są do sprzedaży pasażerom (uprawnionym do ulg) biletów po cenach uwzględniających przewidziane ustawą zniżki".
- Pasażer chcący skorzystać z ulgi powinien wylegitymować się dokumentem uprawniającym do niej. W przypadku nieuzyskania ulgi pasażer może złożyć skargę (wraz z dołączonym do niej biletem) do Małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego lub Starostwa Powiatowego w Wadowicach - informują w starostwie wadowickim.
"Sprzedaż biletu niezgodnie z cennikiem (bez uwzględnienia zniżki) przez przewoźnika jest złamaniem ustawy o transporcie drogowym i podlega karze w wysokości 300 zł. W przypadku dużej ilości skarg na tego samego przewoźnika istnieje również możliwość wszczęcia postępowania mającego na celu cofnięcia licencji na wykonywanie transportu osób" - informują władze powiatu wadowickiego.
Władze dodają, że przewoźnicy stosujący ulgi mogą zwracać się o dopłaty stanowiące różnicę między ceną biletu normalnego a ceną biletu po uwzględnieniu ulgi, po spełnieniu warunków wymienionych w ustawie o transporcie drogowym. Muszą także podpisać umowę z urzędem marszałkowskim w tej sprawie.
Nie od dziś wiadomo że busiarze na tych trasach to jeden wielki busz z zepsutymi pojazdami ledwo nadającymi się do przewożenia ziemniaków a co dopiero do przewożenia ludzi. Nie honorują ulg ustawowych, jeżdżą jak im sie podoba, łamia na każdym kroku przepisy ruchu drogowego, ale kogo to z władz lokalnych i wojewódzkich obchodzi.
- Mam legitymację studencką, ale ostatnio jechałem do Krakowa, a kierowca powiedział mi, że jego to nie interesuje i może mi sprzedać tylko cały bilet. Tydzień temu też jechałem do Krakowa i bez problemu kupiłem "połówkę". Odnoszę wrażenie, że prawo do ulgowego biletu zależy od "widzimisię" kierowcy - mówił nam Marek, student z Andrychowa.
Ulga studencka w transporcie drogowym obowiązuje tylko na bilety miesięczne, więc gdzie chłop ma problem?
Oni tego nie robią z prostego powodu, żeby odzyskać ulgę busiarz musi podpisać umowę z Urzędem Marszałkowskim - a to biurokracja z którą nie wszystkie firmy przewozowe chcą brać
Jak wygląda wykańczanie PKSów na rzecz przewoźników, którzy chcą obsługiwać tylko dochodowe linie, w dogodnych dla siebie terminach (w skrócie Busiarzy).
Członkowie Małopolskiej Federacji Konsumentów Komunikacji Autobusowej wydają dla urzędników opinie o firmach, które chcą wozić pasażerów po małopolskich trasach. W rzeczywistości oceniają swoją konkurencję.
Żeby zorientować się, jak duża jest konkurencja wśród firm przewozowych w Małopolsce, wystarczy wyjechać na najbardziej popularne trasy w Małopolsce prowadzące do podkrakowskich "sypialni" - Wieliczki, Słomnik, Skawiny czy Krzeszowic. Busy jeżdżące przez ul. Szuwarową na krakowskim Ruczaju kursują co dziesięć minut, a mimo to wypchane są po brzegi. Równie dobrze dla kierowców firm busów czy autokarów interes kręci się na dłuższych trasach, m.in. na Podhale, do Brzeska czy Olkusza. Im bardziej popularna trasa, tym większy zysk, dlatego firmy przewozowe walczą o miejsca na obleganych postojach.
Żeby móc wypuścić na nie swoich kierowców, właściciele firm muszą zdobyć zezwolenie urzędu marszałkowskiego. - Zapis Ustawy o transporcie drogowym wymaga, by decyzję o wydaniu zezwolenia na przewóz osób na linii nie dłuższej niż sto kilometrów poprzedzić analizą sytuacji rynkowej i zasięgnąć opinii organizacji konsumentów - tłumaczy Piotr Odorczuk, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
(...)
Więcej w linku powyżej. W skrócie powiem tyle że konkurencyjne firmy busiarskie same kontrolują pewne firmy busiarskie (niby jako niezależna kontrola)w rzeczywistości niszcząc konkurencję. Bo aby firma busiarska mogła przewozić ludzi musi mieć pozytywną opinię MFKKA(w której zasiadają przedstawiciele konkurencyjnych firm busiarskich) Czyli po prostu w Polsce naprawdę istnieje mafia busiarska, która nawet bije się między sobą!
MAŁOPOLSKA ZACHODNIA. Mieszkańcy gmin Spytkowice, Brzeźnica i Zator mają dość monopolu busów. Po likwidacji linii kolejowej Oświęcim - Kraków jest to w tej chwili jedyny środek transportu, którym mogą dostać się do Oświęcimia, Krakowa czy Wadowic.
Według wójta Spytkowic Mariusza Krystiana jest szansa na przełamanie dyktatu busiarzy. Od września na trasy w tej części powiatu wado-wickiego mają wrócić autobusy PKS. - Rozkłady jazdy busów to czysta fikcja. Przyjechałam właśnie z Bachowic, by przesiąść się na bus do Krakowa, a tutaj okazuje się, że pojechał dziesięć minut wcześniej. Następny ma być dopiero za pół godziny, o ile przyjedzie - denerwowała się Lucyna Żak na przystanku w Spytkowicach. Podobnie jak Józefa Balon z Miejsca, która by dojechać do Oświęcimia (30 km), musi się dwukrotnie przesiadać.
Ich opinie nie są odosobnione. Marta Domagała od 9 lat dojeżdża do pracy do Wadowic. - W ciągu dnia do Wadowic można się jakoś dostać, ale powrót z popołudniowej zmiany około 22 to loteria - twierdzi mieszkanka Spytkowic.
Podobnie jest w godzinach porannych na trasie do Oświęcimia. Po godzinie siódmej rano nie ma żadnego połączenia. Dlatego wielu młodych ludzi wyjeżdża do szkół w Oświęcimiu już o szóstej. Teoretycznie najwięcej busów jeździ w stronę Krakowa, co jednak nie gwarantuje komfortu podróżowania. - W piątek po południu przepełniony bus to jest standard. W inne dni jest niewiele lepiej - zaznacza Mirosław Wajda z Zatora. Najgorzej jest w weekendy, szczególnie na trasach do Oświęcimia i Wadowic.
- Dlaczego mamy wozić powietrze i dopłacać do interesu? Ludzie oczekują, że kiedy wyjdą na przystanek, to ma podjechać bus - odpiera zarzuty Mariusz Śliwa, kierowca z firmy Globus. W jego ocenie busy na trasach między Spytkowicami a Krakowem kursują wystarczająco często.
Nie zgadza się z tym jednak wójt gminy Mariusz Krystian. Zaznacza, że nie ma tygodnia, by do spytkowic-kiego Urzędu Gminy nie wpłynęło od pasażerów kilka skarg na busiarzy. Jego zdaniem, po likwidacji linii kolejowej z Oświęcimia do Krakowa, Spytkowice i kilka okolicznych gmin znalazło się w niszy komunikacyjnej, z czego korzystają busiarze. Wójt Spytkowic ma zamiar przełamać ich monopol. Wystąpił do PKS w Oświęcimiu o uruchomienie połączeń obsługujących linie między Oświęcimiem a Krakowem przez Prze-ciszów, Zator, Spytkowice i Brzeźnicę (i z powrotem) - po siedem kursów w dni powszednie oraz po cztery w soboty i niedziele.
Oświęcimski przewoźnik potwierdza, że otrzymał taką propozycję, ale czeka na konkrety.
Samorządy Zatora, Spytkowic i Brzeźnicy podjęły też starania o przywrócenie połączeń kolejowych na trasie Oświęcim-Kraków. Linia została zawieszona w grudniu ub. roku, bo według Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie była nierentowna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum