Wysłany: 19-08-2011, 16:20 Ani na kolej, ani na drogi
Ani na kolej, ani na drogi
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Polska całkowicie straci 1,2 mld euro, które polski rząd planował przesunąć z projektów kolejowych na drogowe. – Możemy stać się ofiarą spektakularnego gestu pomocy innym krajom, kosztem środków na infrastrukturę w Polsce – uważa Bogusław Liberadzki, eurodeputowany.
– Podczas niedawnej prezentacji w Brukseli dotyczącej planów Polski w zakresie budowy kolei dużych prędkości z udziałem ministra Grabarczyka padły ze strony eurodeputowanych pytania o przesunięcie środków – ujawnił Bogusław Liberadzki.
Jak wyjaśnił, podkreślano wówczas trzy argumenty. – Po pierwsze, Polska ma duże zaniechania w zakresie budowy infrastruktury, szczególnie infrastruktury kolejowej. Po drugie, i tak nie wykorzystujemy wszystkich środków, które miały być przeznaczone na budowę dróg, gdyż pojawiają się oszczędności przetargowe, niektóre inwestycje są realizowane w mniejszym zakresie i tańszym kosztem itd. Po trzecie zupełnie łamiemy proporcje wydatków na drogi i na kolej przyjęte w Unii Europejskiej – relacjonuje eurodeputowany.
– Przedstawiciele Komisji Europejskiej powiedzieli polskiej stronie, że albo jesteśmy w stanie te pieniądze wykorzystać i natychmiast przedstawimy gotowe projekty, albo je stracimy. Rząd polski odpowiedział, że na razie gotowych projektów nie ma, ale zapewnił, że zostaną takie przygotowane na czas – stwierdził poseł do Parlamentu Europejskiego.
Z informacji „Rynku Kolejowego” wynika, że decyzja Komisji Europejskiej w sprawie przesunięcia środków może być ogłoszona w grudniu tego roku. – Trudno powiedzieć, kiedy Komisja Europejska podejmie decyzję w tej sprawie. Jeżeli została podjęta, to nie w ostatnich dniach, ponieważ teraz trwa sezon wakacyjny. Jeżeli ma zapaść w grudniu to dla nas dobra informacja, bo to oznacza, że mamy więcej czasu na przygotowanie projektów – powiedział Liberadzki.
Jego zdaniem trudna sytuacja niektórych państw członkowskich zwiększa szanse na całkowitą utratę środków, które polski rząd planował przeznaczyć z projektów taborowych na drogowe. – Prawdopodobieństwo jest o tyle duże, że gdyby nie było sytuacji kryzysowej to zapewne to unijne napominanie zakończyłoby się na sferze werbalnej, ale wobec trudnej sytuacji budżetowej niektórych państw członkowskich Komisja Europejska może na tym nie skończyć. Możemy stać się ofiarą spektakularnego gestu pomocy innym krajom, kosztem środków na infrastrukturę w Polsce. Zwłaszcza że jesteśmy największym beneficjentem środków unijnych w tej perspektywie budżetowej na lata 2007-2014 spośród wszystkich państw członkowskich – zaznaczył poseł Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem Bogusława Liberadzkiego taka decyzja była także złym sygnałem w czasie negocjacji przyszłej perspektywie unijnej. Jeżeli bowiem Polska pokaże, że nie potrafi czy nie jest w stanie wykorzystać środków może to oznaczać, że trudno nam będzie wynegocjować większe środki na infrastrukturę zarówno kolejową, jak i drogową w nowym budżecie UE na lata 2014-2020. – Nikt jeszcze tego głośno nie powiedział, ale argumenty takie są zupełnie logiczne. Musimy się z tym liczyć, tym bardziej, że od przyszłego nowymi beneficjentami staną się Rumunia i Bułgaria, które także mają ogromne potrzeby w zakresie infrastruktury, a być może także Chorwacja dołączy do tego grona – dodał Bogusław Liberadzki.
Jest jednak pewna nadzieja, żeby Polska wykorzystała swoją obecna pozycję w Unii Europejskiej, aby ratować środki na infrastrukturę. – Możemy wykorzystać prezydencję Polski w tym półroczu. Jeżeli uda nam się nasze przewodnictwo w Unii Europejskiej będziemy mogli sobie zagwarantować korzystne dla nas rozwiązanie – zaznaczył eurodeputowany.
Więc pora zmienić to Panie Grabarczyk! Jak to się nie da? Właśnie po to ludzie was wybrali matoły z PO, żebyście zmieniali Polskę na lepszą. A tu tylko słowa ''nie da się'' itp. Tylko kasę brać za siedzenie na dupie i nic nie robienie. Zapytam innych użytkowników. Czy jest jakieś ugrupowanie polityczne za wyjątkiem PiSu i PO, mająca jakiś dobry plan restrukturyzacji i naprawy kolei?
Budowa dróg w 5-latce PO to 1 z największych błędów obecnego ż.ustroju (poza działkami z kontraktów). Drogi trzeba było budować 20 lat temu, jeśli wogóle, i wówczas zbudowane wkrótce zmarłyby śmiercią techniczna, tak jak obecnie szlaki kolejowe. Są to po prostu wyrzucone pieniądze w błoto, oczywiście oprócz sum które trafiły dzięki temu na prywatne konta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum