Wysłany: 01-09-2011, 13:52 Do Warszawy koleją szybciej. Są pieniądze na remont torów
Ze względu na stan torów na trasie Lublin - Warszawa pociągi nie wszędzie mogą rozwijać prędkość 120 kilometrów na godzinę. Muszą zwalniać, bo jak obrazowo mówią kolejarze: - Podkłady kolejowe odrywają się od podłoża. W efekcie do stolicy jedzie się średnio 2,5 godziny.
Jakby tego nie było dosyć, nad niektórymi odcinkami wisiało widmo wprowadzenia kolejnych ograniczeń prędkości. Chodzi na przykład o 20-kilometrowy odcinek między Nałęczowem a Puławami. Już kilka miesięcy temu kolejarze z PKP Polskie Linie Kolejowe ostrzegali, że jeśli nie będzie szybkiego remontu torów, to trzeba będzie wprowadzić ograniczenie prędkości do 80 km na godzinę. Na tym odcinku wydłużyłoby czas podróży zaledwie o kilka minut, ale takich odcinków jest więcej i spowolnienie byłoby przez podróżnych odczuwalne.
Kolejowi eksperci ocenili, że tory pochodzące z początku lat 80. ubiegłego wieku nie pozwalają na to, żeby osiągnąć tam większe prędkości.
Problemem oczywiście były pieniądze. Tylko na odcinek Nałęczów - Puławy potrzeba około trzech mln zł. Do wymiany jest po pięć kilometrów szyn na dwóch torach i 9,5 tysiąca podkładów kolejowych.
- W poniedziałek dostałem wiadomość, że zostały nam przyznane pieniądze na remonty - nie ukrywa zadowolenia Zygmunt Grzechulski, dyrektor lubelskiego Zakładu Lini Kolejowych. Negocjacje były trudne, ale jak, mówi dyrektor. owocne. - Po pierwsze dostaliśmy więcej pieniędzy. Starczy nie tylko na odcinek Nałęczów - Puławy, ale także w okolicach Dęblina. Już chcę rozpoczynać remont na odcinku Dęblin - Łuków. Nie udało by się nam, gdyby nie przychylność prezesa PLK Zbigniewa Szafrańskiego - dodaje.
Co to oznacza? Po pierwsze na linii Dęblin - Łuków pociągi będą mogły jeździć z prędkością 120 km/h. Dzięki temu nie będzie przeszkód, żeby wysłać pośpieszne pociągi InterRegio (z Przewozów Regionalnych ) do Białej Podlaskiej przez Łuków.
Jednak ważniejsze jest to, że zostanie skrócony czas podróży z Lublina do stacji Warszawa Wschodnia. - W grudniu jesteśmy w stanie skrócić podróż nawet poniżej dwóch godzin (dziś pociągi najszybciej pokonują tę trasę w 2 godz. i 14 min. - red) - mówi Grzechulski.
Kolejarze muszą zdążyć z remontem do grudniowej korekty rozkładu jazdy. - Dlatego prace rozpoczynamy już teraz. Poza tym właśnie do końca roku musimy wydać pieniądze. Ale i z tym zdążymy - zapewnia dyrektor.
Skrócenie czasu przejazdu cieszy, ale nie jest to jeszcze to, o co od 2009 roku walczy "Gazeta". Dążymy do budowy szybkiej kolei do stolicy. Żeby jednak tak się stało, pociągi muszą rozwijać prędkość 160 km/h, a potrzebna jest do tego modernizacja całej linii nr 7. PKP PLK wpisała tę inwestycję na wstępną listę projektów do realizacji w nowym budżecie unijnym po 2014 roku. Jeśli do tego czasu będzie gotowa dokumentacja inwestycji, to prace rozpoczną się w 2015 r. i potrwają kolejne cztery lata.
Od września zmiany na kolei
Z rozkładów znikają letnie połączenia i wracają te zawieszone na czas wakacji. Nie będzie już pociągów do Kołobrzegu (godz. 19) i Świnoujścia (7,55). Teraz oba składy będą kończyły kursy odpowiednio w Warszawie Wsch. i Szczecinie.
Także tylko do końca września kursują szynobusy między Zawadą a Bełżcem. Wrócą za to dwa pociągi z Chełma do Lublina. Z powodów remontów na torach zmieniają się też godziny kursowania innych pociągów. Dotyczy to na przykład pociągu relacji Lublin - Bydgoszcz (o godz. 9,55 i 11,55), które teraz pojadą odpowiednio o godz. 10,05 i 12,07.
Po zakończonym remoncie na trasie do Rzeszowa skład do stolicy Podkarpacia będzie jechał krócej. Zamiast obecnych 4 godzin i 23 minut, w zależności od połączenia nawet 3 godziny i 57 minuty.
To bardzo dobra wiadomość. Linia nr 7 już się sypie, co jest niestety odczuwalne. Nieraz już z tego powodu pociągi nie wyrabiają się w rozkładowym czasie aby pokonać ten dystans co skutkuje opóźnieniami nawet do 20 minut. Wiadomo, że idealna byłaby generalna modernizacja taka jak jest w tej chwili na E65 ale dobre i mały remont, aby nie dopuścić do degradacji tej linii, i nie dopuścić do tego co się stało na gdańskiej linii. Zejście z czasem przejazdu poniżej 2 godzin brzmi bardzo obiecująco, również w kontekście podróży do i z Chełma. Jeżeli do Lublina dojedziemy w około 2 godziny, do Chełma w około 3 godziny to jest to już pierwszy krok do ograniczenia liczby busów między Chełmem i Lublinem a Warszawą. Kolejny to musi być obniżenie cen biletów.
Ja też się niezmiernie cieszę Też tak myślałem że w przypadku zejścia do 1,5 na odc W-wa-lublin to podróż do Chełma skróci się do 3h! I prawda że to może się przyczynić do tego że busy zaczną się z tej trasy zwijać Busiarze won!!!!
Jest tylko jedno ale-jeśli od Otwocka do Pilawy wciąż pozostanie wąskie gardło to coś czuje że do tych 1,5h do Lublina trzeba będzie doliczyć jakieś 10-15min opóźnienia......
_________________ Bojkotuję pociągi spółki PKP InterCity busy i tiry.Jako środek transportu wybieram TYLKO I WYŁĄCZNIE KOLEJ.
Hmm, Dęblin - Łuków 120 km/h także brzmi obiecująco. Dopiero co zakończyli remont (po wielu problemach) koło mnie, na odcinku Stawy - Leopoldów.
A Waw - Lbn poniżej 2h - jesli stanie się to faktem, to fantastyczna wiadomość
Super, że wreszcie znalazły się pieniądze. Cieszę się również z tego, że kolejarze nie czekają bezczynnie do tej szumnej modernizacji, gdyż do tego czasu podróż mogłaby się wydłużyć do ponad 3 godzin. News zdecydowanie na plus, ale jest parę ale.
Podawany czas (poniżej 2 godzin) jest dla relacji Lublin - Warszawa Wschodnia, a nie Centralna, która to właśnie jest podawana jako punkt odniesienia właśnie dla Warszawy. Więc dla większości mieszkańców nadal czas podróży będzie przekraczał 2 godziny, ale już nieznacznie. Przyjmując zbyt duży optymizm prognoz, co jest zjawiskiem stale powtarzającym się, czas przejazdu będzie krótszy o około 15 min. A to i tak duży sukces jak na zwykły remont.
Jeżeli chodzi o Chełm to niestety nie widzę tutaj takiej dużej poprawy sytuacji, jak postrzegają to inni. Kiev-Express jak jeździł 4h 08 min, tak teraz może zejdzie poniżej 4 h (o czym nie można mówić jako o wielkim sukcesie - trzeba pamiętać, że tej prędkości 120 km/h Keks nie rozwija).
Inna sprawa, że jeżeli wprowadzili by ten upragniony TLK do Chełma, to czas podróży Chełm-Wwa Centralna jest w stanie zamknąć się w czasie 3 godzin (pamiętajmy że TLKi z 2010 roku rozkładowo miały 55-58 minut na pokonanie Chełm-Lublin). No ale gdzież IC zrobiłoby coś dobrego dla Chełma? Przecież jeszcze nie daj Boże przybędzie w tej relacji więcej pasażerów. I pozbawią się argumentów na rzecz likwidacji połączenia.
Fajnie że będą remonty na tak zwanej ścianie wschodniej. Wschodnia Polska musi mieć nowe inwestycje. Przyciągnąć potencjalnych inwestorów może nawet szybszy przejazd z Warszawy do Lublina czy Chełma. Dobre drogi i połączenia kolejowe i region ma szansę na rozwój. ja osobiście mam nadzieję na jakiegoś IR/ KM czy niech będzie ten nieszczęsny IC czy TLK na trasie Warszawa - Lublin - Chełm.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Też bym się cieszył z jakiegoś IR/TLK/KM z Warszawy do Chełma. Co by się zatrzymywał w Rejowcu jak kiedyś, obecnie muszę jechać do Lublina i się przesiadać Kiev-Express też nie ma postoju w Rejowcu, a u nas nie ma żadnego busa nawet do Warszawy.
To prawda, Rejowiec po likwidacji pociągów pośpiesznych do Chełma jest bardzo pokrzywdzony, gdyż jedyny "Kiev-Express" nie ma tam postoju. O tym było już kilkakrotnie pisane na forach kolejowych. Przyczyną tego stanu rzeczy jest niby za szeroka krawędź ukraińskich wagonów sypialnych i niemożność zatrzymania ich przy peronie. Z tym mógłbym się zgodzić bo rzeczywiście w kierunku Chełma pociąg ten nie jedzie przy peronie, i zwalnia, ale za to rano w kierunku Warszawy jedzie już przy peronie z normalną rozkładową prędkością. Czyli trochę to dziwne i nie do końca przemawiające do mnie tłumaczenie.
Miejmy nadzieję, że od grudnia Chełm dołączy do miast z bezpośrednim IR do i z Warszawy z normalnym postojem w Rejowcu.
Obecnie to raczej niestety PKP IC przyzwyczaja nas do podróży Lublin - Warszawa około 3 godzin. Ile jedzie TLK wyjeżdżająca z Lublina o 15:55? Na centralny właśnie prawie tyle. To nic że wszędzie jest nieco przed czasem...
A skrócenie czasu przejazdu byłoby bardzo dobre. Niech nastąpi jak najszybciej. trzeba w końcu ukrócić busiarzom biznes.
Miluś -Usunięty- Gość
Wysłany: 10-09-2011, 09:55
Kiedyś wracałem z Lublina ta TLKą o 15:55, no faktycznie ona na każdej stacji (przynajmniej do Warszawy, bo tam miałem przesiadkę na pociąg do Katowic) była wcześniej. W Pilawie to nawet była 10 min przed czasem! To myślę, że jak najbardziej można skrócić czas jazdy o 10-15 min.
Kolejarze muszą zdążyć z remontem do grudniowej korekty rozkładu jazdy.
Mamy połowę października i przynajmniej na trasie Lublin - Łuków jakichś remontów nie widać. To samo pewnie lbn-waw. Wiadomo coś więcej nt tych remontów?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum