Ostatnio rozmawiając z jednym kierownikiem spółki Koleje Mazowieckie, zauważyłem że oprócz informacji niezbędnych (regulowanych przez Prawo Przewozowe) mają oni zamieszczone imię i nazwisko
Ciekaw jestem czy tak w KMach było zawsze, czy jest to od niedawna(?), dla porównania w spółce PKP Intercity identyfikatory nie mają imienia i nazwiska osoby upoważnionej do kontroli, a numer służbowy oraz stanowisko i zakres uprawnienia.
Kiedyś w Poznańskim MPK, kontrolerzy też mieli widoczne imię i nazwisko, jednak od dawna już zastąpiono je numerem służbowym.
Szymek, prawdę powiedziawszy moim zdaniem na identyfikatorze musi być imię i nazwisko oraz numer służbowy. Wystarczy zobaczyć jak często są pisane skargi na kontrolerów w komunikacji miejskiej - o wiele łatwiej jest zapamiętać dane niż ciąg cyfr
Szymek, prawdę powiedziawszy moim zdaniem na identyfikatorze musi być imię i nazwisko oraz numer służbowy. Wystarczy zobaczyć jak często są pisane skargi na kontrolerów w komunikacji miejskiej - o wiele łatwiej jest zapamiętać dane niż ciąg cyfr
no chyba łatwiej jest jednak zapamiętać 5cyfr niż imię i nazwisko,
_________________ w pociągu:
2010-2012=14439km
2013-49706km
Powiem w ten sposób - kontrolerzy u miejskich przewoźników (autobusy i tramwaje) wywalczyli sobie ukrycie imion i nazwisk przed pasażerami. Po prostu niektóre oszołomy wykorzystywały to do zastraszania lub innych celów niezwiązanych ze skargami. Po prostu kontrolerów piętnowało się za to, że żyją.
MPK, a właściwie ZTM w Poznaniu w ogóle nie umieszcza na swoich identyfikatorach imienia i nazwiska kontrolera (nawet z tyłu). z kolei ZTM Warszawa czy też poznański Transkontrol (kontrola na liniach powiatowych) umieszcza imię i nazwisko kontrolera z tyłu identyfikatora.
Gdy ma ktos bilet mormalny to legitymacja potrzebna nie jest.Zastanawiaja mnie te dziwne sytuacje.Moze pare przykladow?Bo pierdoly pisac to kazdy moze i nijak sie to ma do rzeczywistosci.
alkatraz, Niepisz takich głupot ze któremuś kontrolerowi sa potrzebne twe dane ciekawe poco mu to a jak masz ulge to masz zgodnie z prawem mu okazać czy należy ci sie ta ulga .A jak nie jesteś w porządku to wtedy spisuje cie z dowodu osobistego lub wzywa policje do ciebie i przez takiego jak ty podróżnego sa po opóźniane pociągi
i przez takiego jak ty podróżnego sa po opóźniane pociągi
Jak ja nie znoszę tej narodowej zajadłości... Koleżanka (!) alkatraz jedynie stwierdziła że jej się to nie za bardzo podoba że ktoś schowany za numerem identyfikacyjnym ma pełny dostęp do jej danych osobowych, a tu od razu tak daleko posunięte oskarżenia...
danek88 napisał/a:
było już od dawna.. także nie zabłysnąłeś..
I kolejny przykład zajadłości. Szymek jedynie zapytał, cytuję:
Cytat:
czy tak w KMach było zawsze, czy jest to od niedawna(?)
...i wcale się nie dziwię jego zaskoczeniu, bo jak w IC kierownik pociągu miał witać pasażerów (przez radiowęzeł) przedstawiając się z nazwiska, to zaraz podniosła się wrzawa że to absolutnie niedopuszczalne i że takie postępowanie rychło doprowadzi to do śmierci lub kalectwa.
A w KMach jak widać daje radę, i dotychczas nie słychać żeby rzeki spłynęły z tego powodu krwią.
Nr służbowe są dobre, w razie "w" i tak łatwiej jest zapamiętać od 2 do 5 cyfr niż imię i nazwisko. Co do urządzeń nagłaśniających, to też uważam że samo "Wita Państwa drużyna konduktorska obsługująca pociąg..." niż Imię i Nazwisko wystarczy... bo wiadomo jak to jest z nazwiskami, różne bywają, i prawdopodobieństwo pomyłki też bardzo duże.
Szymek, pewnie, że tak. Numer identyfikacyjny jest dobrym rozwiązaniem.
Jako ciekawostkę dodam, że w kasach własnych KM w okienku widnieje stacjonarny identyfikator (imię i nazwisko kasjera na stojaczku).
_________________ Ciekawe co jedzie na popychu, pewnie byczek.
Nie, cysterny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum