Samorządowy przewoźnik zamierza wykonać naprawy i modernizacje 38 elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 oraz 5 EZT serii EN57KM.
Wszystkie modernizowane EZT-y zostaną na nowo pomalowane i pokryte powłoką antygraffiti, wymienione w nich zostaną uszkodzone elementy wnętrza z zachowaniem ich wzoru i kolorystyki. Ponadto wymieniona zostanie tapicerka foteli pasażerskich na nową, wandaloodporną, wszystkie porysowane szyby, aluminiowe lub pourywane uchwyty drzwi na stalowe lub wykonane z tworzywa sztucznego.
Dodatkowo zostanie zamontowany system sygnalizacji wizualno–akustycznej ostrzegający maszynistę o niedomkniętych drzwiach automatycznych w składzie. System ten będzie umożliwiał blokadę indywidualnego otwarcia drzwi przy prędkości powyżej 5 km/h, przy czym blokada ma być odporna na dewastację, centralne otwarcie drzwi przez maszynistę oraz sygnalizację akustyczną i wizualną stanu każdych drzwi w składzie pociągu na pulpicie maszynisty.
Pociągi z serii EN57 po modernizacji zyskają dwie elektroniczne tablice informacyjne czołowe umieszczone nad szybami czołowymi pociągu oraz sześć tablic bocznych, po dwie na każdy wagon. Ponadto w pojazdach przebudowane będą toalety, wymienione zostanie oświetlenie sufitowe, zainstalowany będzie system indywidualnego otwierania drzwi z samoczynnym czasowym zamykaniem oraz zostaną zamontowane nowe stojaki na rowery.
Z kolei w pociągach z serii EN57KM wymieniony zostanie układ rozruchu z czoperowego na falownikowy oraz nastąpi zastąpienie silników prądu stałego silnikami asynchronicznymi. Ponadto remont obejmie modernizację sprzęgów czołowych, instalacje nowoczesnego systemu indywidualnego otwierania drzwi z samoczynnym czasowym zamykaniem oraz montaż nowych tablic informacyjnych w wagonach rozrządczych.
Zamówienie ma zostać wykonane do 31 grudnia 2013 r. Koleje Mazowieckie wymagają wniesienia wadium w wysokości 500 tys. zł dla modernizacji 38 EN57 oraz 150 tys. zł dla modernizacji EN57KM. Oferty można składać do 8 grudnia 2011 r. Przy wyborze oferty zamawiający będzie się kierował najniższą ceną.
Nie. Również w EN57-20xx zastosowano zmodernizowane wózki, oraz wszędzie tam, gdzie życzy sobie tego zamawiający, również w niektórych zwykłych EN57 po prostych modernizacjach... (serie AKM, AKŁ etc i wszystkie nowe z założenia mają zmodernizowane wózki).
Producent taboru z Nowego Sącza idzie śladem konkurencji i zaczyna montować w taborze nowoczesny, lepszy od standardowego napęd. Dzięki nowemu silnikowi przewoźnicy będą mogli zaoszczędzić na kosztach eksploatacji pociągów. Rozwiązaniem są zainteresowane Koleje Mazowieckie.
Stary napęd znany choćby ze zmodernizowanych dla Kolei Mazowieckich składów EN57 był zaopatrzony m.in. w małe koło zębate, które wraz z silnikiem wisiało na dużym kole zębatym, na osi zestawu kołowego. W żargonie mówiło się na to rozwiązanie – powieszenie silnika „za nos”.
- Silnik pracował niejako bezpośrednio zawieszony na dużym kole zębatym. Koła zębate były zanurzone w oleju przekładniowym, co wymagało cyklicznej wymiany oleju. W nowym rozwiązaniu mamy przekładnię dwustopniową, silnik jest zamocowany na sztywno, nie drga, bo nie wisi już „za nos”. Silnik jest mniejszy, ma mniejszą masę – tonę na jeden układ napędowy, cztery tony na całym EN57 – opowiada Józef Michalik, dyrektor marketingu Newagu.
W poprzednim rozwiązaniu ruchy silnika powodowały szybsze zużywanie się łożysk, na których był zabudowany silnik. W nowym tej uciążliwości nie będzie. Silnik będzie poza tym cichszy, dwustopniowa przekładnia zmniejsza natężenie powstającego hałasu.
Kolejne zaleta silnika – większa płynność ruchu, bez charakterystycznego i dobrze znanego, wstępnego szarpnięcia. – Nawet w zmodernizowanym pojeździe, w oparciu o silnik asynchroniczny, startując od zera, niewielkie przesunięcie między przekładniami powodowało szarpnięcie. Teraz tego nie będzie – opowiada Józef Michalik.
Bez częstych przeglądów
Oferowany przez Newag napęd jest o kilkanaście procent droższy od standardowego. Ale przewoźników powinny do niego zachęcić korzyści finansowe, które biorą się z niższych kosztów eksploatacji: pojazdy zużywają mniej energii i nie wymagają długich cykli przeglądowych.
Poza tym w pojazdach, które zostaną wyposażone w nowy napęd, poprawi się komfort podróżowania.
- Nowe napędy są montowane we wszystkich modernizowanych i nowych pojazdach, na które wygraliśmy niedawno przetargi. Montujemy je m.in. w 3 modernizowanych EZT dla województwa wielkopolskiego oraz w 5 modernizowanych EZT dla Kolei Śląskich (dostawa w formie leasingu) – wymienia Michalik.
Nowy napęd składa się z silnika TSA i przekładni firmy Gmeinder. Obie firmy współpracowały z Newagiem, przy projekcie napędu, którego pomysłodawcami byli inżynierowie z Nowego Sącza.
Zainteresowanie przewoźników napędem jest spore. Można się było o tym przekonać choćby podczas prezentacji zakładów Newagu 16 listopada, w której uczestniczyli przewoźnicy i samorządowcy.
Koleje Mazowieckie aktualnie nie prowadzą nowych postępowań przetargowych, ale przy kolejnych zamierzają wziąć pod uwagę zastosowanie tego rodzaju silnika i tej przekładni.
Niezawodny i bezobsługowy
Piotr Wakuła, dyrektor biura eksploatacyjno-technicznego Kolei Mazowieckich, uważa, że nowy silnik to coś, co można zrobić w pojeździe EN57, aby był na wskroś nowoczesny.
- Tego typu przekładnie i napędy są stosowane w pojazdach PESY, Bombardiera i Stadlera, przez nas eksploatowanych. Jest to niezawodny system połączenia silnika z przekładnią. Od ponad 3 lat eksploatujemy Flirty. Każdy z nich przejechał 500-600 tys. km. W tym czasie była tylko jedna awaria przekładni i to z winy producenta. Jest to w zasadzie system niezawodny. Po drugie –jest bezobsługowy. Pracownicy nie muszą podczas przeglądów wykonywać żadnych czynności, poza sprawdzeniem, czy gdzieś się śruby nie rozkręciły czy przewody nie przetarły – komentuje Wakuła.
Pojazd wyposażony w nowy silnik będzie miał mniejszą pracochłonność podczas przeglądów, czyli będzie bardziej ekonomiczny. Duże znaczenie ma dla Kolei Mazowieckich mniejsze zużycie energii. Ale ciężko dokładnie przewidzieć jaka będzie jej oszczędność.
- To na razie wróżenie z fusów. Nie tylko sama masa pojazdów ma znaczenie, ale można przyjąć, że zużycie energii będzie mniejsze o kilka proc. Poza tym dochodzą korzyści, których nie da się wprost wycenić: sprawność, elastyczność, większa dostępność pojazdu, czyli to, co pomaga w codziennej eksploatacji.
Dla mnie najlepszy i jedyny prawdziwy kibelek to taki z wnętrzem z siedzeniami z czerwonej dermy. To, że jego wózki stukają a silnik buczy to tylko zaleta, bo ja nie księżniczka co przez ziarnko grochu spać nie może, lubię czuć, że jadę, lubię kolejowe dźwięki, lubię wyglądać przez otwarte okno. Te nowe pojazdy to są wyciszone, bez otwieranych okien, zero kontaktu z otoczeniem, a przecież to jest najfajniejsze w podróżowaniu. Ogólnie nowa kolej jest do niczego, jak cały tabor unowocześnią to ja wtedy kupuję jakiś używany samochód na gaz i olewam kolej. A puki PR-y jeszcze są to zamierzam na wiosnę pojechać na kilkunastogodzinny przejazd z Katowic do Gdańska starym EN57 (jest taki jeden IR), tak na pożegnanie kibelków, bo tak jak teraz bip już nie ma praktycznie tak niedługo będzie z kibelkami bo je poprzerabiają na jakieś AKM.
Hałas to nie tylko wózki. To również słaba izolacja akustyczna jednostki (nawet po modernizacji) i brak usprężynowania silników, tak więc przenoszenie większości drgań zespołu na pudło, bo usprężynowanie wózek - pudło to też żadna rewelacja...
w mazowieckich jeżdżą jeszcze kibleki z siedzeniami z czerwonej dermy .. nie wiem dokładnie ile ich jeszcze jest.. ale to już pewnie końcówka i moment w którym zostaną zastąpione gąbką oraz materiałem.. Można je przeważnie spotkać na trasie do Rembertowa..
[ Dodano: 19-11-2011, 22:43 ] snajper, co do kolejowych dźwięków.. kiedyś taki fajny dźwięk wydawała sprężarka starszego typu(tzw. tykanie).. dziś też możesz go spotkać..
To może jakieś jednostki (i to dosłownie sztuka-dwie) z Tłuszcza jak już, bo na Grochowie i Ochocie raczej już takich się spotkać nie powinno, podobnie w Sochaczewie.
Najczęściej czerwoną dermę można spotkać w jednostkach PRów, które do Warszawy zaglądają jako IR.
Poza tym KM postawiły na zielone siedzenia. Nie zawsze wygodne, choć powoli to też się zmienia na plus.
To może jakieś jednostki (i to dosłownie sztuka-dwie) z Tłuszcza jak już
Możliwe, bo tylko Tłuszcz posiada tzw. "egzotyczne" jednostki .. egzotyczne chociażby dlatego że mają np siedzenia z dermy.. i numeracje.. oraz wiele wiele innych szczególików
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum