asynchrony zużywają dużo mniej prądu niż zwykłe napędy (zwracają do sieci)
Prądu zużywają odrobinę mniej, a żeby zwrócić do sieci, trzeba mieć komu oddać. W gęstym ruchu aglomeracyjnym nie zawsze to nawet wychodzi, a co dopiero przy małej częstotliwości.
Cytat:
Nie mogli go zrobić tak jak dla łódzkiego z LEDami ?
Zbędny bajer. Ostatnio nie widziałem, żeby to w ogóle działało/było włączane.
A jak się ma sprawa z czasem jazdy? Zwykłe kibelki mają vmax ponoć 110 km/h. EN57AL 120 km/h. Wg PLK na odcinku Adampol-Rejowiec maksymalna prędkość jazdy wynosi właśnie 120 km/h. Nie wiem na ile te informacje są wiarygodne, ale czy można się spodziewać jakiegoś skrócenia czasu jazdy? Nie wiem jak szybko jeżdżą szynobusy na tym odcinku, ale czas jazdy z Rejowca do Lublina szynobusem jest krótszy o 9 minut od EN57 (czy o 6 postojów mniej robiłoby taką różnicę).
Wiem, że to ogólnie kwestia może 1 czy 2 minut. Ale każda minuta jest cenna ;]. Poza tym dobrym pomysłem byłoby uruchomienie chociaż jednego typu pociągu w rodzaju REGIO+, ale to już temat na osobną dyskusję.
Wprowadzenie silników prądu przemiennego umożliwia blisko
dwukrotne zwiększenie mocy napędu, co może umożliwić
uzyskiwanie przez EN57 prędkości do 120 km/h (ograniczonej
konstrukcją mechaniczną wózka, a nie możliwościami napędu)
oraz uzyskanie przyspieszenia rozruchu 1,0–1,2 m/s2, porównywalnego
z przyspieszeniami uzyskiwanymi w zespołach trakcyjnych
nowej generacji. Niemniej ważne jest zastąpienie klasycznego
rozruchu oporowego rozruchem częstotliwościowym, co
w warunkach bardzo częstych zatrzymań w ruchu regionalnym –
a szczególnie aglomeracyjnym – może przynieść znaczące
oszczędności energii, szacowane na 30–40% mocy zużywanej
aktualnie na cele trakcyjne zespołu.
Znalazłem to gdzieś na necie w pracy o asynchronach w En57- piszą, że oszczędność w zużyciu prądu wynosi nawet 30-40%, czyli całkiem sporo.
Zastanawiam sie dlaczego jeszcze nikt nie pomyślał o produkcji Akumulatorowych zespołów trakcyjnych z silnikami asynchronicznymi- z pewnością byłyby jeszcze tańsze w eksploatacji niż szynobusy.
może przynieść znaczące
oszczędności energii, szacowane na 30–40% mocy zużywanej
aktualnie na cele trakcyjne zespołu.
To jest wróżenie z fusów, zależy od zbyt wielu czynników, by to oszacować. Na pewno oszczędność na liniach z dużą ilością przystanków jest znaczna.
Można też to policzyć, z całkiem niezłą dokładnością, ale wątpię, by ktokolwiek w urzędach to robił.
lubelak195 napisał/a:
Zastanawiam sie dlaczego jeszcze nikt nie pomyślał o produkcji Akumulatorowych zespołów trakcyjnych z silnikami asynchronicznymi- z pewnością byłyby jeszcze tańsze w eksploatacji niż szynobusy.
I tylko w eksploatacji - solidne akumulatory są tak drogie, że sumaryczny koszt używania pojazdu (wyprodukowanie, koszty eksploatacji i koszty napraw wraz z wymianą części) kilkukrotnie przewyższyłby koszt SZT.
Taka wizja jednak gdzieś pozostaje, prawdopodobnie do czasu dopracowania i upowszechnienia ogniw paliwowych, kiedy to zaczniemy żegnać się z olejem napędowym.
_________________ ... już pociąg będzie dyszał, powiesz krótko - mamy czas...
.... czy nie można wszystkich EN57 przerabianych na asynchrony oznaczać jako EN57A-xxxx? To AL jest jak ni pies ni wydra.....
Jeżeli każdy zamawiający wymyśla swój standard, to trzeba je jakoś odróżnić.
AKM - asynchrony wg pomysłu KM, występujące również w Łódzkiem
AL - asynchrony wg lubelskiego.
A zatem AC lub A - asynchron w wersji uniwersalnej, bez udziwnień regionalnych?
Dla odmiany SKM 3M nie stosuje dodatków w postaci liter.
Pozostaje kwestia dlaczego 3xxx.
W popularnej encyklopedii znalazłem takie wpisy:
"... seria od numeru 3001. EZT wyprodukowane na eksport, które wróciły do Polski. Obecnie jednostki 3001 i 3002 po modernizacjach w Mińsku Mazowieckim jeżdżą w barwach SKM w Warszawie."
oraz
"Kilkanaście jednostek zostało w roku 1964 wyeksportowanych do Jugosławii. [...] Niektóre egzemplarze wróciły do Polski i znalazły się w taborze SKM w Warszawie (EN57-3001, 3002) i UM Województwa Łódzkiego, wypożyczone dla Przewozów Regionalnych (EN57AKM-3003…3005)."
Wygląda na to, że obecnie seria 3xxx, to jednostki zmodernizowane kompleksowo przez ZNTK MM, w tym w części pochodzące z ex Jugosławii.
Znalazłem to gdzieś na necie w pracy o asynchronach w En57- piszą, że oszczędność w zużyciu prądu wynosi nawet 30-40%, czyli całkiem sporo.
Na linii typu Warszawa - Otwock albo SKM Gdańsk - Rumia, to jest szansa na te 30% (przy włączonej rekuperacji i każdorazowym zwrocie do sieci, co nie jest niestety oczywiste).
Przy rozkładzie dostosowanym do EN57AL/AKM (czyli pod większe przyspieszenie rozruchu), oszczędność względem EN57 będzie te 2-3 minuty na tych 30 kilometrach (przy 120km/h), ale oszczędności w prądzie nie będzie w zasadzie w ogóle. Zauważalne oszczędności byłyby przy prędkościach do 50km/h (do tej prędkości EN57 klasyczny bierze najwięcej prądu, a EN57AKM/AL najmniej - potem wszystko się odwraca).
Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że rozkład konkretnych kursów będzie ułożony pod konkretne pociągi. A przecież to wcale nie takie łatwe. I wtedy nawet szybsza jednostka nie będzie mogła pokazać swoich możliwości, właśnie przez ograniczenia narzucone przez ten rozkład. Trzeba mieć nadzieję, że decydenci z PR i PLK jak najlepiej dostosują kursowanie pociągów na lubelskich torach.
Tych jednostek będzie tylko pięć, są to modernizacje podobnie prototypowe, jak nowe pociągi. Należy spodziewać się usterek, przynajmniej w początkowym okresie eksploatacji.
Jeżeli kurs rozpisany na EN57AL będzie musiał obsłużyć zwykły EN57, to będą opóźnienia.
Dlatego na szybsze kursy ja bym na razie poczekał, zobaczymy jak się będą sprawować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum