Ludzie sami się o to proszą, nie boją się widma zwolnień w 2012 r., mają w nosie dyscyplinę pracy. Żyją w głębokim PRL, wiem,że guzik zarabiają lecz czy to ich uprawnia do przychodzenia na podwójnym gazie, wychodzenia i przychodzenia jak się komu podoba? Robią łaskę, że pracują. Gdzie jeszcze poza PKP panują takie zwyczaje? Nie szanują pracy, myślą, że czy się stoi, czy się leży, 1500 się należy. P. i S. nie znają się na robocie, to prawda, ale czy znajdziecie pracę gdzie indziej? Kto was zatrudni? Anonimowo piszecie różne rzeczy, ale czy który z was odważył się zwrócić imiennie do jakiejś instytucji? Nie! dlaczego? Dlatego, że każdy ma coś na sumieniu!
Anonimowo piszecie różne rzeczy, ale czy który z was odważył się zwrócić imiennie do jakiejś instytucji? Nie! dlaczego? Dlatego, że każdy ma coś na sumieniu!
Nie masz racji.Jest człowiek który się odważył i dalej walczy tyle tylko że większości z pracowników zależy by dalej pracować i tylko dlatego godzą się na takie traktowanie i nie potwierdzają jego zarzutów.
Sam piszesz że
Cytat:
ale czy znajdziecie pracę gdzie indziej? Kto was zatrudni?
Właśnie, kto zatrudni człowieka który ma już swoje lata,stracił zdrowie i któremu jest blisko do emerytury. Cóż z tego że ten ktoś jest fachowcem skoro tylko w jednej dziedzinie, a pisząc
Cytat:
czy to ich uprawnia do przychodzenia na podwójnym gazie, wychodzenia i przychodzenia jak się komu podoba? Robią łaskę, że pracują.
obrażasz tych którzy rzetelnie pracują i chcieliby być choć trochę docenieni za swoją pracę.Zresztą takie postępowanie przykro się kończy więc możesz zapomnieć że tak jest.
Wiem że teraz w modzie jest wyciśnięcie z pracownika jak najwięcej a potem koniec ale nie czarujmy się za dobrą pracę należy się godziwe wynagrodzenie i choć trochę szacunku a nie ciągłe szykany i straszenie zwolnieniami.
Czy ktoś w ogóle zdaje sobie sprawę, że w 2012 roku ten zakład, który tak straszy zwolnieniami może przestać dawać pracę i obibokom i uczciwym pracownikom? Od naszego wysiłku zależy jego istnienie. Zarabiamy mało ale co zrobimy, gdy zostaniemy bez pracy? Już widzę kolejki pracodawców błagających nas o złożenie dokumentów. Ludzie opamiętajcie się, wszyscy wylądujemy na zielonej trawce, gdy nie udowodnimy, że jesteśmy lepsi od KŚ. Dzisiaj kłócimy się miedzy sobą zamiast zakasać rękawy.A tamci patrzą, śmieją się i zacierają ręce z uciechy.
A ja mam wrażenia, że w biurach na Raciborskiej zrobiło się trochę luźniej, nawet bardzo bardzo luźniej, ale jednej "gwiazdy" mogli by się pozbyć, bo jej niekompetencja sięga zenitu...
Worms -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-12-2011, 17:05
regioEXPRESS, luźniej?To dziwne bo znajomi z PR Katowice twierdzą co innego.Może na urlopach towarzycho jest i stąd złudzenie:)Swoją drogą jestem ciekawy o kogo Ci chodzi.Pierwsze powinni się pozbyć pseudo naczelników czyli Adriana, Henryka i znanego ze swoich inteligentnych pomysłów Stasia. Cała trójca jest bardzo dobra w udupianiu pracowników i wykonuje polecenia bez mrugnięcia okiem od tych z większym biurkiem.Każą zwalniać to latają jakby się wściekli i w byle pierdółce szukają dziury.Bzdurne zarządzenia wydawane przez nich też pozostawiają wiele do życzenia.Zobaczymy ile to jeszcze potrwa...
Worms, Chodzi mi o panią Tereskę.
Niegdyś skromna normalna pracownica teraz obrosła w piórka, a w ogólne nie wie co gdzie ma i co się dzieje na zakładzie, ale jak chcesz pogadać jak stary dobry znajomy to nie, bo ona taka ważna. Terenia pracowała niegdyś tuż obok obecnej PO dyrektora i pewnie temu teraz jest taka ważna.
Co do Adusia, Henryka i Stasia to także masz zupełną rację.
Ogólnie to trudno znaleźć tam jakieś normalne osoby, nawet wielka pani rzecznik prasowa żyje jak w matrixie
Znów szykują się zmiany w PR Katowice. Od stycznia grafik pracy warsztatów będzie układał sam pierwszy A.S. Z przecieków wynika że pracownik nie będzie mógł przepracować więcej niż dwie niedziele(choć tak by wypadło z planu). W razie małej ilości godzin ma przyjść na dodatkową zmianę w tygodniu a w niedzielę ma mieć wolne. Czyżby "Rodzina Radia Maryja"?
"Zapomniał wół jak cielęciem buł". Kiedyś pan A.S.sam pracował na warsztacie jako elektromonter,z resztą z opowiadań nie był jakimś orłem. Widocznie ktoś mu nadepnął na odcisk i tak się teraz mści. podejrzewam że dostał prikaz bu znaleźć "chętnych " do zwolnienia i dlatego tak się dzieje. Po nowym roku jak wróble ćwierkają znów około 500 ludzi dostanie wypowiedzenia.Ciekaw jestem czy będą tam też ludzie z biur czy tylko sam dół w hierarchii zawodowej.
Woland
Jak czytam komentarze i nie tylko Twoje w tym temacie to odnoszę wrażenie,że nie podoba Tobie się wprowadzenie dyscypliny pracy.
Jeśli w Waszym zakładzie są naciski to chyba słuszne, zawsze znajdzie się zgraja nierobów i cwaniaków, którzy tylko patrzą co by tam gwizdnąć, przeleżeć dniówkę itp. To potem odbija się na reszcie normalnych ludzi pracy.
Dlatego są zwierzchnicy, którzy może w tym przypadku chcą przełamać stare zwyczaje, a to zawsze na początku jest nie do zniesienia. Pozdrawiam.
Worms -Usunięty- Gość
Wysłany: 24-12-2011, 16:41
szofer, jest różnica między dyscypliną pracy a reżimem.Nie znasz sytuacji to się nie wypowiadaj.woland, nie wierz w to że pozwalniają ludzi z biur.Przecież oni są najpotrzebniejsi Wiesz jak harują ??
szczególnie że na przykład wczoraj było siedmiu ludzi,w drugi dzień świąt na dniówce będzie czterech i będą musieli wykonać taką samą pracę jak jest kilkunastu. M.in. takie postępowanie naczelników S.P. uważam za działanie na szkodę zakładu. Gdy sami ustalaliśmy wolne PW nie zdarzyło się że na zmianie był np. jeden ślusarz na spodach lub wnętrzach. Ciągłe podejrzenia o alkohol,kontrole trzeźwości a głupiego czyściwa nie ma w magazynie ale to nie ważne. Nie ważne że ktoś nie ma czym wrócić po pracy,on ma się przeprowadzić do Katowic jak powiedział pan P., a żeby wziąć WZ-ta trzeba mieć zgodę mistrza i naczelnika. Chcesz wziąć dzień wolnego bo łamie cię w kościach - nie idź do lekarza najwyżej nie będzie cię kilka dni, cóż to szkodzi ,pozostałych przyciśniemy i zrobią wszystko.
Pan P. już się chwali że cały tabor jeździ bez usterek choć jeszcze zimy nie było,zobaczymy gdy przyjdzie mróz i śnieg,gdy zacznie po kolei wszystko siadać a w magazynie braki. Nowe silniki schowane są pod wiatą gdzie na nie się leje więc nic dziwnego że po założeniu padają. Potem oczywiście jest wina warsztatu bo coś źle zrobił.
Pan P. wszystko wie z książek tylko nie umie tego zastosować w praktyce, podpiera się tabelkami, wykresami i wymaga by wszystko było tak jak tam jest napisane nie biorąc pod uwagę jednej prostej rzeczy: Ten tabor już swoje przeszedł i cudem jest że to wszystko jeszcze jakoś hula.
Worms,
Masz rację, nie znałam sytuacji ale dowiedziałam się przypadkiem bo to rozniosło się już szeroko, że w Waszym zakładzie ukarano również maszynistę za skorzystanie z toalety przed odjazdem pociągu co miało być przyczyną opóźnienia !!!. Jeśli to prawda to teraz widzę , że to już nie dyscyplina, a faktycznie reżim panuje w Waszym zakładzie. Mogę Wam tylko współczuć, że Macie takich prześladowców.
a to niezgodne z kodeksem pracy . Maszynisty nawet nie można ukarac jak zatrzyma się na szlaku gdyby chcial sr... . Jesli ktos tego nie rozumie niech zatrudnia 2 osobowa druzyne trakcyjna i np. w ezt prosto :p, ale niech zalatwia toalete w et22 itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum