Zauważyłem, że w Łódzkim w pociągach REGIO przy kontroli skanowane są wszystkie bilety, nie tylko te internetowe. Do czego to potrzebne?! Przecież to wydłuża czas kontroli i później nie ma kto sprzedawać biletów, pieniądze uciekają z pasażerami.
Nie wiem nic na temat celu tych skanów, ale to chyba jest odgórne polecenie z PR, bo w lublelskich REGIO tak samo skanowany jest każdy bilet. A jak nie ma kodu kreskowego, to spotkałem się wiele razy, że konduktor po prostu ręcznie wklepywał numer biletu.
U nas w pomorskim już od dawna skanują bilety. Podobno ma to służyć pomiarom ilości pasażerów w pociągach aby optymalnie dobrać ilość jednostek na skład... przynajmniej tak mi kiedyś konduktor tłumaczył
Ale coś takiego może również służyć wszelkiego rodzaju analizom - na jakich trasach ludzie podróżują, gdzie kupili bilety, czy są to bilety PR, czy łączone itd.
dokładnie w zarządzeniu na temat skanowania biletów pisze tak,że ma to na celu uszczelnienie wpływów,tylko teraz zastanówmy sie ,ile mniej biletów się sprawdzi poprzez skanowanie,a jeśli by ktoś jeszcze chciał wpisywać numery biletów których czytnik nie bierze a ile jest biletów z rolki bez kodu kreskowego,więc komuś z władzy kto podał taki argument chyba kompletnie rozum zabrało
Ja natomiast zauważyłem, że w niektórych pociągach biletów nie sprawdza się wcale. Zawsze można się wytłumaczyć awarią urządzenia...Sam pomysł jest dobry, oby tylko ktoś się wreszcie wziął za nieróbstwo części konduktorów, którzy swoje obowiązki zwyczajnie olewają.
Zgadza się, u nas prawie zawsze skanują, dzięki temu mają w miarę rzeczywisty podgląd na to ile plebsu jeździ, czy linia deficytowa, czy skład proporcjonalny etc. Moim zdaniem dobry to pomysł, mają dane do statystyk i widzą co jest bardzo deficytowe a co jest minimalnie.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
W Wielkopolsce bilety skanują od dawna. Ale to raczej nie w celu sprawdzenia ilości, tylko czy bilety sa prawdziwe. Tak czasem mówia konduktorzy: Prawdziwy, czy nie prawdziwy, zaraz sprawdzimy. Ale nie wiem czy to dla zartu, czy powaznie tak mowilil.
Prawdziwy, czy nie. He he. Część biletów nie da się zeskanować i co? Nie jest prawdziwy? Jest. Tyle, że nie wszystkie wzory biletów były robione pod skanowanie. Nowe wzory i druki już lepiej się skanuje, ale i tak czasem "maszynka" odmówi posłuszeństwa i nie da się zeskanować biletu. Wtedy w razie co można wpisać nr ręcznie i już.
skanowanie ma sens , ale powinno się odbywać przez okres np 1 miesiaca , to wystarczy aby miec obraz przepływu pasażerów , a tak kolej traci wpływy z biletów , bo kierownik skanuje bilety , a ludzie z sprzodu pociągu czekają na bilet, no i często jadą na gape- w wiekszości składów nie ma konduktorów i obowiązki wykonuje jedynie kierownik pociągu.Dlatego skanowanie to kolejny zle przeprowadzany pomysł betonu kolejowego.
Ja wiem o co chodzi ze skanowaniem.
W Toruniu w jakiejś centrali wszystko wiedzą, a ten kto zeskanuje(tak naprawdę usłyszałem od Kolejarza, też się zdziwiłem) najwięcej biletów dostaje jakąś nagrodę, chyba pieniężną.
I z tego co wiem różne bilety z kieszeni tam skanują. Ale z tą nagrodą to nic więcej nie wiem.
No i mają statystyki.
karol22, Wolałbym żebyś podawał wiarygodne źródła swoich informacji na temat skanowania biletów. To nie Forum na który mówi się chyba, a Kolejarze jak to napisałeś nie muszą być wiarygodnym źródłem informacji. Może twoje informacje zweryfikuje ktoś z branży.
Tak.Skanowanie przeszkadza troche w pracy,ale jezeli kier.poc.jedzie sam to najpierw zabezpiecza wplywy,a potem ewentualie skanuje.
Nie ma nic za ilosc zeskanowanych biletow gdyz na roznych liniach jest rozna ilosc podroznych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum