[Pirat]

Wrocławski magistrat planuje, by w czasie Euro specjalne składy woziły kibiców na stadion co 12 minut. To komfortowa podróż, bo zajmuje jedynie 13 minut. Ta sama wyprawa tramwajem zajmuje pół godziny. Żaden przewoźnik nie zamówił jednak pociągów specjalnych z Dworca Głównego na stację Wrocław Stadion.

Miejscy urzędnicy też nie chcą zamówić pociągów. - To leży w gestii marszałka województwa. On ma do dyspozycji Przewozy Regionalne i Koleje Dolnośląskie - wskazuje Paweł Czuma, rzecznik urzędu miasta.

Jeżeli ktoś jednak zdecyduje się na zamówienie pociągów, musi wziąć pod uwagę, że liczba sprawnych pociągów jest ograniczona. - Na Euro cudu rozmnożenia wagonów spodziewać się nie można - ostrzegają kolejarze.

Mała ilość pociągów to nie jedyna rzecz, której powinni obawiać się kibice. Choć szczegółowy kolejowy rozkład jazdy poznamy dopiero pod koniec maja, to nieoficjalnie wiadomo, że ostatni pociąg ze stacji Wrocław Stadion na Główny odjedzie po godz. 22, czyli jeszcze w trakcie meczu.

Przypomnijmy, że pierwszy pojedynek piłkarskich mistrzostw Europy we Wrocławiu, starcie Rosji i Czech, rozpocznie się 8 czerwca o godz. 20:45.

źródło: Gazeta Wrocławska

[sZakOOu]

Miejscy urzędnicy akurat mają rację, to urząd marszałkowski jest odpowiedzialny za przewozy w regionie, i nie inaczej jest w przypadku dodatkowych pociągów między Głównym a Stadionem.

A wagony się znajdą. Jak znam życie, to ze wszystkich dalszych linii zbiorą szynobusy dając w zamian KKA, i już będzie co jeździć na stadion. A przy odrobinie szczęścia pojazdy po Euro wrócą na swoje linie tylko trochę zdemolowane.