Wysłany: 15-12-2011, 15:03 Co wie o tobie Facebook?
Co wie o Tobie Facebook? Więcej niż przypuszczasz!
Facebook jest wszędzie. Mamy go w telefonie, w telewizji, na bilboardach, w gronie znajomych (jako temat) i wielu innych miejscach, w których niekoniecznie chcielibyśmy, aby był. Mało tego, patrząc na nowinki technologiczne można z trwogą odnieść wrażenie, że niebawem przycisk “Lubię to!” będzie instalowany w pralkach i lodówkach. W efekcie nasi znajomi (a także od niedawna subskrybenci) wiedzą o nas więcej. Jak się jednak okazuje ich wiedza to jedynie namiastka informacji, które posiada sam Facebook…
Zastanawialiście się kiedyś ile stron może liczyć Wasza baza informacji, którą przechowuje Facebook? Przekonał się o tym Max Schrems z Wiednia, 24-letni student prawa, który, wedle obowiązujących, europejskich przepisów, zażądał przesłania mu wszystkich treści, które serwis magazynuje na jego temat. W efekcie otrzymał płytę CD zawierającą 1 222 plików PDF, przy czym każdy po wydrukowaniu miałby objętość opasłego tomiszcza (ok. 1,4 tys. stron). Co zawierała ta dokumentacja?
Facebook analizuje zatem niemalże nasz każdy ruch, tworząc statystyki na podstawie czasu, jaki spędzamy w serwisie (w jakie dni to robimy, o jakich godzinach), zliczając nasze wiadomości oraz osoby, które komentowały lub “lubiły” treści publikowane na tablicy, a także analizując aktywność naszych znajomych (jak pokazuje wideo Facebook wie gdzie, kiedy i z jakiego aparatu wykonano publikowane w serwisie zdjęcia).
W efekcie powstało powyższe wideo, za które odpowiedzialna jest gazeta taz.die tageszeitung oraz organizatorzy inicjatywy Europe versus Facebook (której przewodzi sam Schrems). Nie jest ono zapewne ostatnim, które ma przedstawić w bardziej transparentny sposób funkcjonowanie Facebooka. Otóż mimo, że temat jest co i rusz wałkowany w mediach, nadal znaczna część użytkowników nie zdaje sobie sprawy ile informacji na swój temat zostawia w jednym miejscu.
Problem prywatności i zbierania danych internautów przez Facebooka dotyczy nie tylko Europy. Nie tak dawno amerykańscy kongresmeni przygotowali list otwarty do Zuckerberga, w których chcą jawniejszej polityki prywatności oraz informowania użytkowników o tym, jakie ich dane są przechowywane.
Jako ciekawostkę na sam koniec warto dodać, ze w 2005 roku dokument zawierający informacje o polityce prywatności Facebooka liczył 1 tys. słów. Obecnie liczba ta sięga 6 tys. Nie zdziwiłbym się, jeśli w przeciągu najbliższych lat urośnie jeszcze bardziej.
Pracodawca: "Poproszę hasło do Facebooka". "To jak żądać kluczy do domu".
Doświadczenie i referencje? Pracodawcy w USA coraz częściej żądają od kandydatów do posady w ich firmach czegoś innego - loginu i hasła do Facebooka. Tłumaczą to chęcią sprawdzenia, kim naprawdę jest zatrudniana przez nich osoba. Niewielu odmawia - ludzie chcą pracy. "To łamanie prawa do prywatności" - grzmią prawnicy.
Firmy nie ustają w wysiłkach, by dowiedzieć się jak najwięcej o swoich obecnych i przyszłych pracownikach. W USA coraz częściej oprócz standardowych pytań o dotychczasowe doświadczenie i referencje kandydaci słyszą na rozmowach kwalifikacyjnych prośbę o udostępnienie hasła dostępu do profilu na portalu Facebook lub o przyjęcie zaproszenia do wirtualnej znajomości od pracownika firmy - alarmuje agencja Associated Press.
Pracodawcy chcą w ten sposób uzyskać dostęp do treści, którymi użytkownicy dzielą się wyłącznie ze znajomymi - lub zachowują je wyłącznie dla siebie. Zdarzają się też prośby o zalogowanie się na firmowym komputerze dostępnym w pokoju, gdzie odbywa się rozmowa kwalifikacyjna. A wielu szukających pracy ludzi po prostu nie może sobie pozwolić na to, by odmówić.
Przegrywacie życie bez Fejsbuka, ważny element życia, uznawałem za g... jak nie miałem, teraz change my life i bez facebooka bym nie był sobą, kontakt z ludźmi, rozrywka, wygrywanie życia w postaci lajków do do twoich postów, tyle.
Ale kolejowych stron i fanpejdży nie lajkuje, bo przypał.
_________________ TE CHWILE PKP, PIĘKNE K**** PIĘKNE
„Jeżeli chcecie zobaczyć moje maleństwo, to odwiedźcie mnie. Wolę spotkanie od „like'a” na Facebooku”. Taką deklarację znalazłam ostatnio na wallu mojej koleżanki, która niedawno została mamą. Modna knajpa w Warszawie organizując otwarcie zdecydowała nie ogłaszać się na Facebooku. Z portalu wypisuje się coraz więcej osób. Szkoda im czasu na przeglądanie cudzych zdjęć i komentowanie niekończących się linków. Rośnie nowa siła: „wypisani”.
Ja facebooka mam w pewnym mało szlachetnym miejscu - i tam zostanie, choćby mnie żelazem przypalali. Ciekawe co ci pracodawcy, żądający hasła (to już jakiś totalitaryzm kompletny, powinno to być zbadane przez sądy w USA) by powiedzieli, gdyby delikwent nie miał po prostu konta. ???
To może dość skrajne oskarżenie, ale wcale nie pozbawione sensu. Według najnowszych badań, przestępcy i osoby z niebezpiecznymi zaburzeniami psychicznymi nie udostępniają informacji o sobie w największym portalu społecznościowym w sieci. Poza tym, jeśli ktoś nie korzysta z Facebooka, może być podejrzliwie traktowany przez pracodawcę.
Brak konta na Facebooku oznacza, że ma się coś do ukrycia, tak przynajmniej mogą to odebrać pracodawcy. Szefowie firm wolą wiedzieć coś o osobowości kandydatów, a nic zdradzi tak wiele o obcym człowieku, jak jego konto na Facebooku. Ostrożne i rozsądne udostępnianie treści w publicznej części profilu może pomóc zaprezentować się z dobrej strony i zwiększyć szanse na dostanie pracy. Regularne zamieszczanie zdjęć z mocno zakrapianych imprez albo zupełny brak konta mogą zmniejszyć te szanse.
Trudności z dostaniem pracy to nie jedyne, co może spotkać młode osoby chcące przeciwstawić się współczesnej modzie i zignorować istnienie Facebooka. Psychologowie wskazują na możliwość występowania u takich osób zaburzeń psychicznych lub społecznych, które w skrajnych przypadkach mogą źle się skończyć. Jako przykłady podawani są Andres Breivik, masowy morderca z Norwegii, oraz John Holmes - szaleniec, który niedawno urządził masakrę w kinie w Denver. Obaj mężczyźni nie mieli konta na Facebooku i byli niemal nieobecni w sieci.
Eksperci zwracają uwagę na to, że brak konta w portalu społecznościowym może oznaczać, że nie ma się przyjaciół w rzeczywistym świecie. To nie jest w żaden sposób normalne. Jak zawsze tak zdecydowana i jednoznaczna ocena nie jest do końca sprawiedliwa, ale pokazuje, jak bardzo świat wirtualny przeniknął się z tym rzeczywistym i jak szybko ten proces postępuje. Być może za kilka, kilkanaście lat powodem do niepokoju rodziców i wychowawców będzie to, że ich dziecko nie chce mieć konta w portalu społecznościowym?
Dzięki aktywności jednego z naczelników dyspozytury IC - to właśnie na Facebooku można dowiedzieć się najszybciej gdzie jest awaria, lub jakie są opóźnienia - a informacje pojawiają się szybciej niż na stronach internetowych. Na tym portalu jest już grubo ponad 100 stron typu fanpage i profili dotyczących kolejnictwa. Niektóre z nich mają kilkadziesiąt tysięcy lubiących. Są tam wszyscy najwięksi przewoźnicy kolejowi, producenci taboru, media kolejowe, miłośnicy ...a gdzieś na forum jest ranking wartościujący zawartość merytoryczną fejsbukowych profili dotyczących kolei. Dziś bardzo trudno ignorować Faceboka udając, że nie istnieje...
Można odwrócić pytanie tytułowe - "Co facebook wie o kolei, a czego Ty nie wiesz"
Wczoraj doszło do zablokowania setek kont użytkowników Facebooka. Wiele osób zostało zablokowanych na 24 godziny, niektóre nawet na 30 dni. Inni użytkownicy Facebooka po tzw. zweryfikowaniu danych, co polegało na rozpoznawaniu na przesłanych przez Facebook zdjęciach osób z grona swoich facebookowych znajomych, odzyskiwali z powrotem dostęp do swojego konta.
Całe zamieszanie związane było z grafiką, którą załączamy do tego artykułu, a która pojawiła się na profilu Obozu Narodowo-Radykalnego. Grafika spotkała się z dużym zainteresowaniem użytkowników Facebooka, polubiło ją ponad 2 tys. osób i miała ponad 1500 dalszych udostępnień. Jak widać jednak wzbudziła w czujnych stróżach politycznej poprawności przeglądających profil ONR niepokój i widocznie została zgłoszona jako naruszająca regulamin facebooka. Facebook zareagował natychmiastową blokadą kont nawet tych użytkowników, którzy nie widzieli tej grafiki, nie polubili jej, nie udostępniali dalej, ale mogli być jakoś powiązani z innymi kontami.
Najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy, Facebook, który może pochwalić się około miliardem zarejetrowanych kont, najwyraźniej wciąż szuka nowych metod na zwiększenie zysków. Oczywiście w przypadku usługi, takiej jak Facebook, najcenniejsza jest informacja na temat użytkownika. Cokolwiek można się o nim dowiedzieć, można wykorzystać chociażby po to, aby łatwiej można było dobierać reklamy, które będą mu przedstawiane.
Badacze z Uniwersytetu Gothenburg w Szwecji sprawdzili że aż 70% badanych osób zaczyna dzień od zalogowania się na Facebook gdy wlączaja swój komputer. Nawyk który przeradza się w uzależnienie. Ale to dopiero początek zagrożeń.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum