Tak to już jest - chytry dwa razy traci. PKP IC chyba już nareszcie się tego nauczyło, przynajmniej tak wynika z wypowiedzi Malinowskiego. A w PRach nadal (znowu) ciemna noc.
_________________ Dzień dobry!
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-05-2012, 08:24
Czy do rowerzystów nie dociera, że nikt nie chce na nich trzepać kasy, tylko usiłuje się wytępić ich z pociągów PR? Jeżeli z Wrocławia do Zgorzelca do SA134 "na chama" potrafi się wepchać dziesięciu rowerzystów, dobijając przestrzeń małego szynobusu, jestem skłonny wierzyć w opisywane w komentarzach na facebooku PR obrazki z Mazur czy linii na Hel, gdzie jednym szynobusem podróżowało 60 rowerzystów, blokując jednośladami miejsce dla pozostałych, którzy zostawali w peronach.
To może zamiast "wytępić" z pociągów wprowadzić jasne ograniczenia? Do szynobusu na danej linii wcale albo x sztuk i po sprawie?
Bo Ty widzisz swoje a ja swoje. I ja widzę puste EN57 z Łodzi do np. Sieradza gdzie do jednego przedziału na końcu weszło by mnóstwo dwukółek...
Zresztą:
Rower może być przewożony:
1) w wagonie lub w innym miejscu przystosowanym do przewozu rowerów,
2) w pierwszym przedsionku pierwszego wagonu lub ostatnim przedsionku ostatniego wagonu w składzie pociągu,
3) w przedziale lub w wyznaczonym miejscu oznaczonym odpowiednim piktogramem,
o ile nie zachodzą szczególne okoliczności uniemożliwiające wniesienie roweru i swobodne jego wprowadzenie oraz ustawienie roweru w pociągu (np. wysoka frekwencja podróżnych).
więc nie powinno być problemów z egzekwowaniem miejsca dla podróżnych. Dla mnie jest oczywiste, że jak jest napchane ludzi to nie włażę z rowerem. Ale jeżeli jedzie pusty (a u nas jest tego sporo) to dałbym tę złotówkę żeby nie musieć odkręcać kół i wrzucać maszyny w pokrowiec. Ale 5,50, które jest prawie równe kosztowi przejazdu człowieka mnie odrzuca. Jednorazowo owszem, tyle że dni weekendowych w miesiącu wakacyjnym mam osiem, przejazdy w obie strony i dwie osoby. To się już robi kawałek grosza.
Okej, dziękuję wszystkim za tak szybką odpowiedź. W takim razie trzeba iść przygotować rower do wyprawy Szkoda, że nie jest już po 1 zł w weekendy, ale jednak sądzę że 4,50 to i tak nie jest zbyt dużo, żeby nie można było sobie na to pozwolić od czasu do czasu.
Ciekawe, czy trochę osób z Chełma wybiera się na Roztocze pociągiem... Jak stałem w kolejce w Delikatesach Centrum to aż mnie wryło, jak usłyszałem rozmowę czterech osób, którzy planowali swoją podróż w tamte rejony właśnie pociągiem. Niby nic nadzwyczajnego, ale w mieście gdzie królują busy, szczególnie w centrum, usłyszeć coś takiego to naprawdę jest coś.
A ja od zawsze piszę, że klasyczna wagonowa kolej jest wiele lepsza od badziewia zwanego szynobusem. Oświadczenie PR w sprawie rowerów tylko to potwierdza.
Mam sprawę: planuję w jeden z najbliższych weekendów wybrać się na wycieczkę kolejowo-rowerową w ten sposób, że w piątek wieczór jadę pociągiem, w miejscu docelowym śpię i wracam w sobotę do domu na rowerze. Sęk w tym, że wyjeżdżam z Krakowa bezpośrednim regio ok. 17:00 na bilecie strefowym, a następnie od Kalwarii - po godzinie 18:00 - jadę na turystyku (bo w niedzielę czeka mnie jeszcze całodniowa wycieczka koleją), cały czas tym samym pociągiem. Pomóżcie mi obejść przepis, na mocy którego muszę kupić dwa bilety za 5,50: jeden do biletu strefowego, a drugi do turystyka Wolałbym zamiast 11 zł zapłacić połowę tego... Na pewno sam bilet na rower kupię w pociągu bez dopłaty - wiadomo, "podróżny o ograniczonej możliwości poruszania się" Może konduktor będzie człowiekiem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum