Wysłany: 28-07-2011, 19:23 "Bomba" na Dworcu Centralnym
Słowa polskiego rządu na temat bezpieczeństwa Polaków, nie są warte funta kłaków. Pokazujemy państwu jak łatwo podłożyć bombę w ścisłym centrum miasta.
Prowokacja z centralnego może się nam jeszcze odbić czkawką
Wpis traktuje o wczorajszym „wybryku” redaktora Pietkuna i wesołej brygady nowego Ekranu na dworcu centralnym.
Z całą sympatią dla ludzi pomysłowych i odważnych ale to co wczoraj zobaczyłem w materiale nie poprawiło mi samopoczucia. Samopoczucie mi się znacznie pogorszyło i nie ze względu na otwarte, łatwo dostępne szafki na centralnym, a na formę w jakiej przeprowadzono ten spektakl i prawdopodobne konsekwencje, jakie jeszcze mogą z tego przyjść. Moje wątpliwości wyraziłem pod artykułem, ale postanowiłem poświęcić temu osobny wpis.
Najpierw jednak pochwalę. Uważam, że sensownym spostrzeżeniem jest fakt bardzo niefrasobliwego traktowania skrytek przez zarządców stolicy. Można tam włożyć cokolwiek a w tym przypadku nawet i bombę, uruchomić zapalnik i sobie pójść. Czapka z daszkiem na głowę i heja – nikt nas nie rozpozna. Daleki jestem jednak od spiskowania, że to celowe nęcenie wariatów przez HGW by zaognić sytuacje dając podstawy do jeszcze żarliwszej walki klasowej mas pracujących z prawicowym ekstremizmem. Nie – ja sądzę że to po prostu typowy przykład na Polnische Wirtschaft czego PO dała już przykład setki razy.
Film w całym swym wydźwięku zrobił na mnie niestety dosyć złe wrażenie. Pomijam przesterowaną i lekko infantylną muzykę (ot nie każdy może być Wajdą), ale mam na myśli prosty fakt rzucający się w oczy nawet i laikowi – taką prowokacje można by było zrobić w każdym zakątku świata. Zarówno w USA, UK czy Izraelu. Z całą moją niechęcią do Platformy (a lubię im dowalać jak się tylko da) to tutaj moim zdaniem ośmieszono nie tyle władze (co było zamiarem) co ośmieszono środowisko / osoby przeprowadzające tą akcje.
Pod koniec filmu Romuald Szeremietiew (którego bardzo sobie cenie), wyraża pogląd że władze nie wyciągają wniosków z tego co się na świecie dzieje (z resztą uwaga uniwersalna patrząc na stan gospodarki i podejścia do niej przez Donalda i Rostowskiego). Uważam jednak, że realnej „mocy” ten filmik nie miał, szkoda zatem wykorzystywać Szeremietiewa do takich akcji, to nie ten level by taką w sumie „duperelę” komentował ktoś taki – no chyba że dla podniesienia rangi filmiku, ale szkoda sobie Szeremietiewem gębę wycierać – już wystarczająco się człowiek nacierpiał, nie dokładajmy mu.
Krytykuję ale konstruktywnie, co bym zatem proponował działającym zapewne z potrzeby serca, dociekliwym blogerom z Warszawy? Pójść zrobić zdjęcia nie tylko tych szafek ale kilkunastu przynajmniej innych takich miejsc w Warszawie, następnie zebrany materiał wysłać do HGW by sprawą się zajęła, jednocześnie bez publikowania tych danych w sieci. Poinformować jedynie że akcje przeprowadzono, że tyle i tyle miejsc wskazano jako potencjalnie niebezpiecznie bez jednak szczegółów lokalizacji i koniec. Jak by gdzieś tam doszło do wybuchu to dopiero wtedy upublicznić ten list oraz informacje, że miejsce zamachu było wyszczegółowione jako potencjalnie niebezpieczne jednak HGW nie zrobiła z tym niczego. Było by to druzgoczące dla HGW a Wy panowie mielibyście czyste ręce. A tak, to zaraz będzie że podżegacie do zamachów, bo mało to wariatów i terrorystów w tym kraju? (wg. rewelacji Sikorskiego). Teraz dopiero mają z czego się cieszyć. Wyślą np. kolejnego Ryszarda C. dokładnie w tamto miejsce, wywali coś lub siebie przy okazji w powietrze (żeby już potem nikt nie wiedział, że kolejny członek PO morduje ludzi w biały dzień) a TVN / GW pokaże Wasz filmik z instrukcją dla wariatów. Sądzę, że historia z Lasem Smoleńskim była jasnym sygnałem że ostrzą sobie na nas zęby i dokonają wszelkich potrzebnych manipulacji by nas utaplać.
Wbrew niektórym opisom i zachwytom ze stanu rzeczy (ataku GW na nE) ja nie podzielam tego zadowolenia i twierdzeń że skoro atakują to się boją, a więc idziemy w dobrą stronę. Nie widzę też tych hord nawróconych z GW czy Onetu pędzących do nas po swój talon na balon czyli przydziału na założenie konta (chyba, że się mylę, więc proszę o statystyki).
Dzisiaj Gadzinówka również nas "przeinaczała" w sprawie dopatrywania się koneksji Masonerii z mordercą z Oslo. (wpisałem swoją refleksję pod artykułem, przeczytajcie jako uzupełnienie tego wpisu - może ją później rozwinę). Potwierdza to niestety moje przypuszczenia co do kierunku rozwoju sytuacji.
Dlatego raz jeszcze apeluje byście byli bardziej rozważni w tych dziennikarskich prowokacjach. Pamiętajcie, że morderca z Oslo też był blogerem, to co robicie może być tym gnidom bardzo na rękę. Żeby nie było za chwile tak, że reszta prawicy (np. GP) będzie znów przeklinać nE jako agenturę WSI bo daliśmy pretekst do kolejnych ataków na nasze środowiska, żeby nas nie przeklinali tak jak my przeklinamy z tego samego powodu tego cholernego Norwega.
Służby lekceważą groźbę zamachu terrorystycznego podczas Mistrzostw. Na 3 dni przed EURO Dziennikarze Nowego Ekranu bez żadnego problemu umieścili na Dworcu Centralnym atrapę 20-to kilogramowego ładunku wybuchowego.
Dariusz Loranty, były Komisarz Policji i Szef Zespołu Negocjatorów Policyjnych, a dziś ekspert i biegły ds. bezpieczeństwa komentuje łatwość pozostawienie przez dziennikarzy atrapy bomby na Dworcu Centralnym w Warszawie i brak reakcji służb.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
No, ciekaw jestem jak sobie autorzy tego nadętego filmiku wyobrażają udaremnianie takich akcji. Chyba trzeba by wprowadzić na stałe godzinę milicyjną i rewidować wszystkich, co się odważą wyjść z mieszkań. Niektórym to się chyba tęskni poprzedni system, oj tęskni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum