Na RMF były pierwsze oceny pasażerów tego pomysłu.
Po odbyciu podróży w warunkach znacznie odbiegających od zapowiedzi, kilka godzin w wczorajszym upale i bez możliwości skorzystania z ubikacji nie były one pozytywne.
Jedyna nadzieja że byli to np. tylko pożyteczni idioci i malkontenci którzy nie umieją docenić troski i wysiłku przewoźnika który prawie robi dla nich wszystko
Jedyna nadzieja że byli to np. tylko pożyteczni idioci i malkontenci którzy nie umieją docenić troski i wysiłku przewoźnika który prawie robi dla nich wszystko
Tak, PR siódme poty wylewają, żeby pasażerowie jeździli w komfortowych warunkach a ci jeszcze narzekają... Skandal.
Czy Ty w ogóle siebie słyszysz? Uważasz, że jazda X godzin bez możliwości skorzystania z WC czy zaczerpnięcia powietrza to rarytas i należy siedzieć cicho, bo PR to pan i władca i nie można powiedzieć złego słowa? Człowieku, zejdź na ziemię, błagam.
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-06-2012, 18:26
Lil_Peter, wyczuj pan ironię.
Swoją drogą Souter Holding udowodnił już, że Polacy to nie taka dzicz i kibel w autobusie można udostępnić podróżnym. Veolia, europejski potentat pośrednio kontrolowany przez SNCF, nie posiada autobusów z toaletą, czy zwyczajnie nie dostrzega tego co szkocki prywaciarz od PolskiegoBusa, z którym PR zdają się ostatnio w relacjach do Rzeszowa i Pragi tyle o ile konkurować?
Wypraszam sobie. Nie jestem ani Mikolem, ani człowiekiem związanym z PKP. Jestem zwykłym pasażerem, który jeździ na trasie Łódź - Warszawa i tyle .
Uważam, że PKP PR zostały stworzone z myślą o jeżdżeniu po regionie (zamysł reformatora) i niech kupują szynobusy i krótkie pociągi i jeżdżą po torach. Od jeżdżenia po drogach jest PKS i busiarze. No chyba, ze PRy chcą rozszerzyć zakres działalności na autobusy - no to ok. Nikt im tego nie zabrania, jeżeli to im zyski dawać będzie.
Ja osobiście do Zakopca pojadę autobusem bo jest szybciej i nie wiele drożej. Dlatego kupienie autobusów na tej trasie (albo dogadanie się z jakimś jeżdżącym przewoźnikiem) i wprowadzenie wspólnej taryfy też może dać zyski w stosunku do konkurencji z Intercity.
Ja jako pasażer uważam, że tam gdzie są tory powinny jeździć pociągi. Powiązanie z autobusami które jeżdżą tam gdzie torów nie ma jest ok. Przeciwko temu nic nie mam.
Widzę też, że jak tak dalej pójdzie to po regionie będą jeździć lokalne spółki typu KM,KD, KŚ, ŁK , a na lokalnych połączeniach międzyregionalnych zostaną PRy, które będą musiały jeździć bez dotacji. Próbują z autobusami, bo trzeba się jakoś na rynku utrzymać. Zobaczymy jak na tym wyjdą.
Właśnie, tam gdzie są tory powinny jeżdzic pociągi jak napisał Lord W.
Wczoraj miałem okazję sprawdzic na gruncie jak sprawa IR Busa wygląda w Mrągowie. Dokładnie obszedłem cały dworzec, w środku, na zewnątrz, przed, za, z boku, po drugiej stronie ulicy i... nic. Żadnej wzmianki lub chocby najmniejszej informacji o kursowaniu jakiegoś "zapociągu". Około godziny 15.50 przemknął obok dworca wspomniany "zapociąg" relacji Mikołajki-Olsztyn. W środku zauważyłem dwie osoby (może to był kierownik i konduktor). Autobus, żadne tam nie wiadomo co, zwykły Solbus z kętrzyńskiej Veolii.
W Olsztynie wygląda to troszeczkę lepiej, na dworcu są informacje o takowym połączeniu, na głównym rozkładzie w holu dworca pojawiła się dawno nie widziana stacja Mikołajki i godziny przyjazdów i odjazdów a za godzinami napis Kolejowa Komunikacja Autobusowa. Brak jest jednak tych połączeń na rozkładach plakatowych ułożonych w/g godzin przyjazdów lub odjazdów pociągów.
Patrząc na frekwencję busów na trasie Cieszyn - Katowice i czas ich przejazdu ok 90 minut, pociąg do Katowic jechał około 130 minut pomyślałem, że taki pomysł na wyplenienie małych, ciasanych i gorących busów z Cieszyna na tej trasie i zastąpieniem ich autobusami Veoli ( w obecnej sytuacji ze współpracy z KŚ) nie było by głupim pomysłem !!!
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-07-2012, 23:05
Mam pytanie czy w Regio-Busach jest ważny Regio Karnet na IR>>>>????Czy też obowiązują tam tylko bilety jednorazowe??
interREGIO Bus
Informacje taryfowe:
Na trasie Katowice - Kraków - Rzeszów - Przemyśl
odprawa podróżnych realizowana jest zgodnie z Taryfą przewozową (TPR) na podstawie biletu na przejazd w kl. 2. pociągiem IR/RE: w kasach biletowych, przez obsługę konduktorską w autobusie, w automatach biletowych (znajdujących się na stacjach wyjazdu, stacjach rozkładowych postojów i stacji przyjazdu autobusów) oraz przez Internetowy System Sprzedaży. Przewóz bagażu ręcznego odbywa się zgodnie z Regulaminem przewozu (RPR) i Taryfą przewozową, z przewozu wyłączone są rowery.
Na odcinkach Rzeszów - Nowy Łupków oraz Olsztyn - Mikołajki
odprawa realizowana jest zgodnie z Taryfą przewozową (TPR) na podstawie biletu na przejazd w kl. 2. pociągiem IR/RE: w kasach biletowych i przez obsługę kondutorską w autobusie. Przewóz bagażu ręcznego odbywa się zgodnie z Regulaminem przewozu (RPR) i Taryfą przewozową (TPR), z przewozu wyłączone są rowery.
Na odcinkach Nowy Łupków - Ustrzyki Górne oraz Kołobrzeg - Kamień Pomorski - Wysoka Kamieńska
przejazd odbywa się wg specjalnej taryfy autobusowej, a bilety wydawane są wyłącznie przez kierowcę. Przewóz bagażu ręcznego z wyjątkiem rowerów, które są wyłączone z przewozu, odbywa się nieodpłatnie.
czy ktoś zna tą specjalną taryfę autobusową? ceny, ulgi itp gdzie jest dostępna?
Tak samo te połączenia miały się znaleźć w Internetowym Systemie Sprzedaży, szukam i szukam i nic nie widzę. Narazie na stronie PRów, Veoli nic nie pisze więcej niż ta podstawowa informacja o uruchomieniu.
Komunikacja zastępcza: rekordowe spóźnienia i nerwy
Autobusy, które na trasie Rzeszów - Sanok - Zagórz zastąpiły w wakacje pociągi, spóźniają się nawet o ponad dwie godziny. - Droga jest dłuższa i bardziej męcząca niż ta, którą pokonywałam pociągiem. No i te dziury w drogach... - skarży się jedna z pasażerek.
Spółka kolejowa Przewozy Regionalne na okres wakacji zlikwidowała pociągi na trasie Rzeszów - Sanok - Zagórz. Powód - remonty na linii kolejowej. W ich miejsce, w końcówce czerwca, wprowadziła komunikację autobusową. Sprawdziłam, jak to się podoba pasażerom. W poniedziałek poszłam najpierw do punktu obsługi podróżnych na dworcu głównym PKP. Chciałam się dowiedzieć, czy trasa - w porównaniu z tą, którą pokonywał pociąg - bardzo się zmieniła, jak długo jedzie autobus i ile kosztuje bilet. W poniedziałek nie udało mi się dowiedzieć praktycznie niczego. Wczoraj kasjerka wyjaśniła mi: - W zasadzie mało osób decyduje się na ten rodzaj transportu. Niewiele osób kupuje bilety, a zdarzyło się, że z Ustrzyk jechała zaledwie jedna osoba. Wszystko jest na razie w fazie eksperymentalnej - powiedziała mi.
W poniedziałek było dramatycznie. Najpierw pojawił się komunikat, że autobus z Katowic przez Rzeszów do Ustrzyk Górnych z godziny 14.25 spóźni się aż o 80 minut. Byłam na przystanku, rozglądałam się za pasażerami. Nie było nikogo. Może zrezygnowali, a może ukryli się gdzieś przed prażącym słońcem. Potem okazało się, że opóźnienie przedłużyło się aż do 125 minut.
We wtorek znowu sprawdziłam sytuację. I tu miłe zaskoczenie, okazało się, że tym razem obyło się bez spóźnienia. Kurs z godziny 12.50 był punktualny. Do autobusu wsiadło może z pięć osób. Udało mi się porozmawiać z jedną z pasażerek. Nie wyglądała na zadowoloną:
- Bilet jest w tej samej cenie, ale jeśli chcę jechać do Ustrzyk, muszę kupić go u kierowcy, a ten czasem nie chce go sprzedać - mówi Kasia, która studiuje w Lublinie. - Autobus musi zatrzymać się na tych samych przystankach, co wcześniej pociąg, ale droga jest dłuższa i bardziej męcząca. W dodatku te dziury w drogach... Wszystkie da się odczuć. Zdecydowanie nie jestem zadowolona z tego pomysłu, bo przede wszystkim chodzi o wygodę, której zabrakło - dodaje.
Próbowałam zdobyć w tej sprawie stanowisko spółki Przewozy Regionalne. Bezskutecznie. Osoby odpowiedzialne za udzielanie informacji są albo na urlopie, albo na konferencji w Warszawie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum