empek Szklarska dopiero skorzysta ( o ile skorzysta) cała reszta którą wymieniłeś kręci się dalej wokół 274 i JG.
"Na pohybel?" Ah no tak, jaśnie pan jest z metropolii JG i nie dziwi mnie ta reakcja, a i szczerze? Naskocz mi
Światowid po prostu nie potraficie przyjąć konstruktywnej krytyki. Wszystko będziecie jak polski rząd bagatelizować, uznawać za zwykłą zazdrość, czyli po prostu lejecie wodę i tyle.
Chcecie się uważać za konkretną liczącą się organizację? Zmierzcie się z krytyką.
iktorn82 następna głupia forma odbicia piłeczki. Po to jest krytyka na świecie żeby zachować równowagę. Po to są wyborcy by w razie czego wypieprzyć niepasujących im polityków i krytykować ich poczynania.
Widzę jednak, że żadnej za diabła ta organizacja krytyki nie przyjmie, czym mi to pachnie? Komuną, jak najbardziej. Typowo "czerwone" podejście - jesteśmy super, święci, genialni, bohaterowie narodowi, nie daj Boże ktoś odezwie się i skrytykuje to już trzeba stłamsić i zgasić w zarodku, bo przecież jesteście doskonali, nie? ^^ Powiało PRLem, jak nic
Jakoś mnie nie dziwi wasza odpowiedź - prawie wszyscy są z JG albo mieszkają przy 274ce dzięki czemu wsjo się kręci wokół was. Skupiliście się tylko i wyłącznie na tym, a w dupie macie linie lokalne, powiedziałem to raz i będę powtarzał do skutku.
Ja o "swoje" podwórko walczę - promuję, piszę gdzie trzeba, znam doskonale prywatnie burmistrza Lubawki i wspólnie zabiegamy o to by tam wrócił ruch. Mówię o linii 299 - gdyby nie beton z PKP to już od nastu lat jeździliby tam czesi motoraczkami. A wam nawet nie próbowałem zgłaszać moich pomysłów przywrócenia tam ruchu i przemawiających za tym argumentów, bo zlalibyście mnie gównianymi wymówkami że "nie ma sensu", "nie opłaca się", albo "pracujemy nad tym" i dalej JG dostawałaby kolejne połączenia, a w tej sprawie nie ruszyłoby nic.
Po prostu dla mnie wasza nazwa to kpina, mówiłem - zmieńcie nazwę na Komitet Lizania Dupy Jeleniej Górze i bądźcie przynajmniej choć w nazwie szczerzy wobec ludzi.
Ależ proszę bardzo, krytykuj do woli! Masz do tego święte prawo. Szkoda tylko, że owe negatywne opinie biorą się z ust człowieka, który z nami nie współpracuje. Od zawsze uwielbiałem tego typu obserwatorów, stojących z boku i komentujących NIE swoją działalność.
W Twoim mniemaniu możemy być hipokrytami, anty-miłośnikami i Bóg wie, czym jeszcze.
Nie zmienia to faktu, że poza naszą - jak to ująłeś - metropolią (heh) skorzystały jeszcze inne miasta. Notabene - z okolic Dolnego Śląska. Krótkowzroczność niektórych ludzi naprawdę mnie poraża. Szkoda również, że zapomina się o tym, jak ciężko jest przebić się przez mur różnych organizacji, spółek, o nawiązaniu należytej współpracy z pozostałymi ludźmi nie wspominając.
Nie oszukujmy się: jest nas garstka. To oczywiste, że nie zdołamy zbawić Dolnego Śląska od wszystkich jego kolejowych bolączek. I zawsze będzie tak, że jakaś grupa asortymentowa będzie niezadowolona z naszego działania. Cóż, mówi się trudno. Być może - gdyby nasza reprezentacja liczyła sobie więcej członków, efekt byłby bardziej piorunujący, lecz zważywszy na panujące warunki, naprawdę trudno jest przyznać, że nasza działalność jest "be" i tylko Jelenia Góra na tym korzysta.
Dlatego też - jeżeli ktoś nie akceptuje naszej formy działania, nie chce współpracować, oskarża o dbanie interesów, dotyczących wyłącznie własnego podwórka - niech działa samodzielnie, założy podobną organizację i przekona się, jak trudno podjąć jest należyte kroki. Będzie to najlepsze antidotum na wszelkiej maści niezadowolenie i frustrację.
- Amen.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
empek najprościej jest tak odpowiedzieć. Skoro nazywacie się Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych to dlaczego wasza walka i misja skupia się tylko na linii 274 i E30? Wszystko się wokół tego kręci. Połączenia dalekobieżne załatwiacie do JG.
Jesteście z JG, zależy Wam na jej dobru - ok rozumiem to. Jest to ważne miasto na DŚ i musi mieć dobre połączenia kolejowe. Ale odkąd powstaliście cały czas skupiacie się tylko na tym, a inne linie jakby dla was nie istniały.
W porządku, ale czy ta organizacja przynajmniej podjęła jakieś próby reaktywacji nieczynnych linii kolejowych w Karkonoszach? Czy pchanie tylu dalekobieżnych połączeń do Jeleniej Góry ma sens, skoro chcąc się dostać do takich kurortów jak Karpacz czy Świeradów Zdrój i tak w Jeleniej Górze trzeba się przesiąść do autobusów, które w większości odjeżdżają ze znacznie oddalonego od dworca kolejowego dworca autobusowego? Podróżny jadąc do tych kurortów, woli się przesiąść z pociągu do autobusu we Wrocławiu, gdzie oba dworce są praktycznie obok siebie.
KODLK powinien postarać się o reaktywacje linii do Karpacza i Świeradowa, gdzie mogłyby jeździć sezonowe niskopojemne szynobusy skomunikowane w Jeleniej Górze z pociągami dalekobieżnymi. Wówczas pociągi dalekobieżne w Jeleniej Górze miałyby sens. Wiadomo że wywalczenie czegoś takiego nie jest łatwe, ale spróbować zawsze warto, zamiast z góry zakładać że się nie da. Są wakacje, w Karkonoszach wypoczywa wielu turystów, więc można by było przeprowadzić jakąś akcję zbierania podpisów wśród przyjezdnych. Na pewno znalazło by się wiele osób które by taką akcje poparły, zwłaszcza ci, którzy z walizami przemierzają na piechotę odcinek między dworcami kolejowym a autobusowym. Pasowałoby o tym pomyśleć już teraz, bo później może być za późno i niektóre nieczynne linie mogą zniknąć z powierzchni ziemi, zamieniając się np. w ścieżki rowerowe (czyt. Karpacz)
Najpierw trzeba się skupić na tym co jest a co jeszcze można uratować, tak by niektóre linie kolejowe nie zostały całkowice zaorane (lubańska, lwówecka, lubińska) a potem myśleć o tym co było i co jeszcze można przywrócić. Co mi z tego że reaktywuje połączenia do Karpacza, jak zabiorą mi pociagi do Lwówka czy Lubania. Takie działanie nie ma sensu a 10 kotów za ogon nie weźmiesz.Doprowadźmy do porządku najpierw to co jest, a potem pzywracajmy do życia linie kolejowe te które istniały kiedyś.Pierwszą linią do całkowitego przywrócenia ruchu jest linia kamiennogórka Lubawka- Sędzisław i ten temat zaczniemy drążyć od przyszłego roku.
Światowid tak się składa że to "moje" podwórko i tam wszystko ( nawet stan linii i szlakowa) przemawiają za tym by przywrócić ruch. Burmistrzowie KG i Lubawki od lat walczą o pociągi, czesi od dawna chcą tam jeździć motorakami i wszystko przemawia za tym by tam wrócił ruch.
Jeśli zauważę wyraźną oficjalną walkę z Waszej strony o ruch na tych liniach, a nie tylko czcze obietnice tutaj - możesz być pewien że złego słowa ode mnie nie usłyszysz. Nie chodzi czy się wam uda czy nie - wiadomo różnie to bywa, chodzi tylko o to czy rzeczywiście zawalczycie o przywrócenie ruchu na tych liniach.
Oczywiście też nie zapominając o innych liniach na DŚ - kłaniają się linie do Świeradowa, Kudowy, Lwówka itd.
No i bardzo atrakcyjna turystycznie linia 308 - mogłaby zrobić furorę w skali co najmniej kraju z racji swej malowniczości i być świetną alternatywą dla odcinka 274ki od Sędzisławia przez Marciszów i Janowice do JG. Tutaj odbijałoby się na KG ( już Kamienna i okolice zyskują), dalej Ogorzelec, Kowary i kilka innych miasteczek no i docelowo JG.
Kolega MK_PŁASZÓW, ma świetne pomysły co do tej linii i przywrócenia na niej ruchu, myślę że sam może podzielić się swoimi propozycjami z wami, bo są naprawdę bardzo dobre.
Wiadomo wszystkiego nie da się uratować i ugrać - ale można próbować. Nie dopuśćmy do tego, że linie będą orane jak ta do Karpacza i samorządy zaczną z nich robić ścieżki bo to patologia! Dość już ścieżek rowerowych w kraju, dla mnie takie działania to po prostu regres i cofanie się w rozwoju, jeśli nie potrafimy rozwijać kolei to chociaż utrzymajmy ją taką jaka jest.
Także trzymam za słowo - jeśli będę widział waszą walkę o linie 298 i 299, albo jakieś inne lokalne linie do Świeradowa, Lwówka, Kudowy czy 308mkę która ma potencjał turystyczny ogromny to nie będę Was krytykował i wręcz wyrażę słowa uznania.
Jeśli jednak dalej będzie wsjo się kręcić wokół JG, a kolejne linie na DŚ będą zamieniane w ścieżki rowerowe i orane to nie spodziewajcie się oklasków z mojej strony.
Doprowadźmy do porządku najpierw to co jest, a potem przywracajmy do życia linie kolejowe te które istniały kiedyś
Jeśli się będzie zwlekać z przywracaniem do życia linii zamkniętych, to za chwilę nie będzie już czego przywracać, ponieważ torowiska zamienią się w ścieżki rowerowe, a budynki stacyjne w markety. Dlaczego nie chcecie podejść do ludzi, zapytać, zebrać podpisów? Jak to mówią "papier wszystko przyjmie". Coś takiego mogłoby być dobrym argumentem dla władz że są miejsca gdzie ludzie chętnie chcieliby jeździć pociągiem. Działania w pojedynkę i na własną rękę większych rezultatów raczej nie dadzą.
No tak otwórzmy zaorany Świeradów który trzeba modernizować od zera, wiem bo przeszedłem tam w tamtym roku i zaorajmy 274 i 283 które trzeba tylko podremontować. Myślenie iście galicyjskie [czyt. podkarpackie] gdzie remontuje się linię do Krościenka zakładając że nie będzie tam prowadzony ruch pasażerski. Pogratulować
A co z linią żagań - głogów?? Akurat po stronie dolnego sląska linia ta jest w katastrofalnym stanie:( Odcinek lubuski posiada w miarę rozsądne parametry, jest to szlak stale czynny w ruchu towarowym więc naklady na remont nie będą wielkie.
Bonifas, a kto tu mówi o oraniu linii 274 i 283? Ruch pociągów dalekobieżnych w Jeleniej Górze będzie miał sens dopiero wtedy, jak będzie się można z nich przesiąść do pociągów lokalnych jadących do okolicznych kurortów - Szklarska Poręba, Karpacz i Świeradów. Podobną funkcje powinna także pełnić stacja Kłodzko Gł., gdzie z kolei przesiadki by się odbywały w kierunku uzdrowisk przy liniach kolejowych do Kudowy Zdrój i Stronia Śląskiego.
Potrzebujemy osoby, która jawnie, bezprecedensowo i z zaangażowaniem będzie chciała działać na rzecz rozwoju kolei na terenie Kotliny Kłodzkiej I NIE TYLKO. W celu weryfikacji prosimy o kontakt pod adres e-mail: kodlk@o2.pl. Wymagania- minimum 18 lat i posiadanie dowodu osobistego. Serdecznie dziękuję.
Zarząd województwa dolnośląskiego przyznał firmie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dofinansowanie do dwóch strategicznych dla regionu inwestycji, dzięki którym Dolny Śląsk zyska zmodernizowane, dostępne również dla osób niepełnosprawnych połączenia w atrakcyjnych turystycznie rejonach: w Kotlinie Kłodzkiej i na trasie Jelenia Góra – Szklarska Poręba.
WSPÓLNYMI SIŁAMI, DLA WSPÓLNEGO DOBRA!!!ROZPOCZYNAMY BATALIĘ O POŁĄCZENIA JELENIEJ GÓRY Z LUBLINEM, KUDOWY ZDRÓJ Z GDYNIĄ ORAZ URUCHOMIENE W TERMINIE CODZIENNYM TLK "PIRAT"
Pomimo usilnych starań i interpelacji wysyłanych przez naszą organizację oraz Związki Zawodowe do zarządcy infrastruktury, PKP InterCity, Przewozów Regionalnych oraz Ministerstwa Transportu nie udało się do tej pory przywrócić połączenia kolejowego Jeleniej Góry z Lublinem. W związku z powyższym wspólnie z Poseł Marzeną Machałek na przełomie lutego i marca przyszłego roku zorganizowana zostanie kolejna konferencja z udziałem decydentów ze spółek kolejowych i ministerstwa. Obecny na konferencji 30 października Minister Massel sam stwierdził, że połączenie kolejowe Dolnego Śląska z Lubelszczyzną jest słabe i postara się temu zapobiec. Obiecał, że w rozkładzie jazdy 2013/14 pociąg w relacji Jelenia Góra- Lublin powinien pojechać przynajmniej w okresie feryjno- wakacyjnym. My jednak nie poprzestaniemy na jego obietnicach. Organizowana w tym celu konferencja rozstrzygnie wieloletni spór z władzami PKP InterCity o to połączenie.
Również od stycznia będziemy naciskać Ministerstwo Transportu, aby wywiązali się z obietnicy uruchomienia w przyszłorocznym rozkładzie jazdy pociągu sezonowego łączącego Kotlinę Kłodzką z Pomorzem. Obietnice składane przez Ministerstwo muszą zostać wprowadzone w życie.
Nie bez znaczenia jest również dla nas linia kolejowa 273 Wrocław- Szczecin. Kursujący na tym odcinku tylko jeden pociąg dalekobieżny TLK "Hetman" relacji Zielona Góra- Zamość nie uzupełnia wystarczająco oferty przewozowej PKP InterCity na tej trasie. W związku z prowadzonymi na odcinku Głogów- Rzepin pracami modernizacyjnymi postaramy się o wydłużenie terminów kursowania drugiego bardzo popularnego na tej linii pociągu dalekobieżnego TLK "Pirat" Bielsko Biała- Kołobrzeg/ Świnoujście. Nasza organizacja będzie apelowała o przemianowanie tego pociągu na odcinku Bielsko Biała- Szczecin z pociągu sezonowego na pociąg codziennego kursowania. Nie wykluczone, że i w tej sprawie zostanie zorganizowana konferencja.
Wszystkie akcje wspierać będą Marzena Machałek, samorządy dolnośląskie oraz Związki Zawodowe Działające Przy Przewozach Regionalnych we Wrocławiu. Przedstawiciele "Kontry" zapowiedzieli, że nie pozostawią nas samych z tymi problemami!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum