[wafel]

Wagon bez prądu, a w nim dzieci na kolonię

Blisko godzinne opóźnienie, nerwy i stres. Tak rozpoczął się wczoraj wieczorem wyjazd na kolonię w góry grupy dzieci ze Szczecina. Powód? Zamieszanie na kolei.

Okazało się, że w wagonie, który miał być zarezerwowany dla maluchów, spółka PKP Intercity wyprzedała bilety dla innych pasażerów.

Spółka podstawiła dodatkowy wagon, ale.... nie było w nim prądu. - Porażka, dzieci miały odjechać o 19.30 i okazało się, że są inni pasażerowie na te same miejsca, nie można wyrzucić takich pasażerów. Tak często mówi się o tym, że kolej nie dopełnia obowiązków i cały czas te błędy się powtarzają. Mamy elektronizację i po co to wszystko. Nie wiemy czy nasze dzieci bezpiecznie dojadą do celu - mówili opiekunowie.

Rzeczniczka PKP Intercity nie odbiera telefonu. Jak udało nam się ustalić, w dodatkowym wagonie nadal nie ma zasilania. Kolej proponowała zamianę w Poznaniu. Opiekunowie kolonii nie zgodzili się, chcąc uniknąć kolejnego opóźnienia.

źródło: Radio Szczecin

[kubanowy]

Nie widzę w tym nic dziwnego. Spółce nie zależy na jakości, bo nikt tego nie kontroluje. Ci, którzy się przejmują stanem kolei (miłośnicy i pasażerowi) nie mają władzy, żeby coś z tym zrobić, a ci, którzy są przy władzy, nie przejmują się stanem kolei. Najważniejsze, żeby dyrekcje kolei miały pieniążki.

[wafel]

TLK wyjaśnia i przeprasza pasażerów

Rzeczniczka Twoich Linii Kolejowych przyznała na antenie Radia Szczecin, że rzeczywiście w jednym z pociągów, który miał zabrać dzieci ze Szczecina na kolonię, doszło do podwójnej rezerwacji miejsc.

Koloniści ze Szczecina wyjeżdżali w góry w niedzielę wieczorem. Okazało się jednak, że na miejscach, które mieli zarezerwowane siedzieli już inni pasażerowie. Ich bilety również były ważne. - Tak często mówi się o tym, że kolej nie dopełnia obowiązków, a mimo to te błędy cały czas się powtarzają - mówi jedna z pasażerek.

Specjalnie dla dzieci kolejarze podstawili nowy wagon. Jednak pasażerowie całą podróż spędzili w ciemnościach, bo w wagonie nie działała elektryczność. Rzeczniczka TLK, Małgorzata Sitkowska tłumaczy, że przyczyną kłopotów był błąd osoby sprzedającej bilety. - Ze strony Intercity mogę przeprosić za zaistniałą sytuację - przyznała Sitkowska.

Wszyscy pasażerowie pechowych wagonów mogą złożyć reklamację w kasie, w której kupili bilet lub wysyłając maila na jeden z adresów podanych na stronie internetowej Intercity.

źródło: Radio Szczecin