Mam takie pytanie polączone z prośbą, które nie wiem czy już ktoś je na forum zadawał. Szukam kogoś kto jest maszynistą z którym możnaby zabrać się na jakiejś trasie w kabinie maszynisty. O ile to oczywiście możliwe. Prosba pewnie nietypowa ale jak to mówią kto pyta nie błądzi:) Pozdrawiam
No nie wiem, ja jakoś się zabierałem bez problemu, nie róbcie problemów tam gdzie nie ma, jak się zagada, pogada i się mechanik zgodzi to spoko, jak nie to trudno. Nie ma co się spinać. Chociaż ja znając paru "mikoli" w życiu bym ich na peron nawet nie wpuścił.
Gdybyś robił jakąś pracę o lokomotywach np. na studia,to mógłbyś napisać oficjalny list do jakiegoś przewoznika. A tak argument "jestem MK i chciałbym się przejechać lokomotywą" może im nie wystarczyć ;P
Wątpię czy dadzą od tak pozwolenie "bo jestem MK i chcem w kabinie jechać" Prędzej można się wkręcić do kabiny w szynobusach czy EN57. Sam w taki sposób przejechałem trasy Kraśnik-Lublin-Chełm. Ewentualnie w przypadku EN57 można zaglądać przez ramię z przedziału służbowego (skuteczność 90% z wyłączeniem okolic podwarszawskich)
Pozwolenie? Ktoś już to testował? Bardziej zależałoby mi na jakimś składzie towarowym. Zresztą w pospiechu to chyba wiekszy problem. Tak przynajmniej myślę. Poza tym jak tu skutecznie zagadać by maszynista się zgodził? Podzielcie się Ci, którzy tak już jechali.
Poza tym jak tu skutecznie zagadać by maszynista się zgodził?
Porób trochę zdjęć loka z zewnątrz.Podejdz przedstaw się,powiedz że jesteś MK i zapytaj czy można zrobić zdjęcia kabiny. Jak ktoś już wyżej pisał po wydarzeniach ze Szczekocin i Bab jest minimalna szansa że zabierze cię na szlak(nawet jeśli sam jest pasjonatem-po prostu strach przed kontrolą i niezbyt przyjemnymi konsekwencjami). Posiedzenie i pogadanie z mechem na postoju to maksimum na co można dziś liczyć(jeśli się nie ma znajomych na kolei)
Mimo wszystko raczej odradzam nieoficjalne prośby o wejście do kabiny. Ja sam już od kilku lat przestałem pytać. W dodatku jeśli trafisz na "buca" możesz dostać wodą z butelki po głowie lub soczyste "spier.. stąd".
Przejechać się w kabinie maszynisty to również jedno z moich marzeń, ale też zdaje sobie sprawę że jest to niemożliwe. Trudno się dziwić maszynistom że się boją, przecież w wypadku jakiejkolwiek kontroli mogą od razu wylecieć z pracy, a nie mogę przecież przez swoją pasję doprowadzić żeby człowiek przeze mnie utracił często jedyne źródło utrzymania dla całej Rodziny. Ale jeżeli byłaby taka możliwość legalnie i oficjalnie to jak najbardziej bym się o to postarał
A tam gadacie... jeżeli zainteresujecie maszyniste, czy tam pokażecie że jesteście pasjonatami i robicie zdjęcia to pewnie was weźmie. Przynajmniej w okolicach Żagania to nie jest trudne...
Polecam pikniki kolejowe, w Żaganiu ST46, SM42 oraz Traxem można się przejechać było ostatnio na "legalu"
Pewnie że są regiony gdzie maszyniści są w większości mili. Co nie zmienia faktu że do kabiny jest dostać się trudniej niż przed laty. Na przykład kiedyś w Bydgoszczy wystarczyło jedno zdjęcie loka i już miałeś zaproszenie do środka. W ten sposób zaliczyłem wiele wiele ET22 Dziś owszem zamienią słowo z MK ale o wejściu do środka nie ma mowy.Ot takie czasy-jeden niewłaściwy człowiek czasem zobaczy jak ktoś nieproszony wskakuje do kabiny i maszynista ma kłopoty gotowe.
Po tym co ostatnio w Poznaniu zrobił jeden MK ( opublikował filmik z kabiny z datą i numerem pociagu ) też bym nie wpuszczał .
Ja ostatnio miałem przyjemność jechać , ale zawsze gdy dostaję taką opcję próbuje zyskać zaufanie takiego człowieka i zrobić wszystko , aby nie spotkały go żadne konsekwencje z tego powodu ( akurat w tym przypadku był do gość który miał plecy w dyspozytorni ) Ale też ja się "nie pcham" na maszynę . Chce - zaprosi , nie chce - nie zaprosi . Choć znam MK , którzy nie potrafią tego myślenia zrozumieć ......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum