[pbialk]

Mam pytanie, czy może już ktoś ćwiczył:

Jeżdżę bardzo często na trasie Gdańsk Oliwa-Sztum. Ponieważ kasa w Gdańsku Oliwie jest praktycznie fikcją ( jedna kasa na dworcu, zazwyczaj kolejka dookoła budynku ) więc bilet najczęściej kupuję przez I-PR. Niestety w ten sposób mogę kupić tylko bilet do Malborka, bo I-PR obsługuje tylko relacje bezpośrednie. Przesiadając się w Malborku muszę kupić nowy bilet Malbork-Sztum. No i jestem na tym stratny 2,30 zł, bo muszę znowu płacić za początkowe kilometry,

Czytając regulamin przewozów PR, wnioskuję, że istnieje możliwość jeszcze w pociągu do Malborka oświadczyć konduktorowi że zmieniłem zdanie i chcę jechać dalej, a on ma obowiązek sprzedać mi bez dodatkowej opłaty bilet na różnicę kilometrów.

I teraz pytanie do obeznanych: Czy ktoś sprawdzał może, czy taki patent da się zastosować w praktyce? Dzisiaj konduktorka odmówiła mi sprzedaży czegoś takiego, ale nie jestem przekonany, czy miała do tego prawo.