Po Krakowie krąży lista planowanych zmian w komunikacji miejskiej. Wynika z niej między innymi, że ulicą Długą już nie będą jeździły tramwaje. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu uspokaja jednak, że nie ma jeszcze ostatecznych decyzji w tej sprawie.
Wzburzenie wielu krakowian wzbudziła lista, która pojawiła się między innymi w portalu lovekrakow.pl. Wynika z niej, że niemal cała siatka komunikacyjna w Krakowie ulec ma większym bądź mniejszym zmianom.
Szczególne wątpliwości budzi planowana likwidacja linii autobusowej numer 114 oraz zmniejszenie częstotliwości wielu najbardziej obleganych połączeń. Z przedstawionej tabeli wynika również, że ulicą Długą nie jeździłby już żaden tramwaj. Linia numer 7 miałaby zostać całkowicie zlikwidowana, a linia numer 3 zmieniłaby trasę, jadąc ulicami Prądnicką, Pawią, a następnie Westerplatte i Starowiślną w kierunku Nowego Bieżanowa. Takie posunięcie może dziwić tym bardziej, że stosunkowo niedawno zakończył się generalny remont ulicy Długiej i torowiska.
Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu uspokaja jednak, że na oficjalną listę planowanych zmian w krakowskiej komunikacji miejskiej przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Jednocześnie przyznaje, że obecnie wciąż trwają rozmowy z radami dzielnic w tej kwestii.
- Wspomniana lista nie jest oficjalną, przygotowaną przez ZIKiT - zapewnia Hamarnik. - Pojawi się ona już niedługo, mniej więcej za dwa tygodnie, kiedy wszystko będzie już pewne i całkowicie przygotowane. Prezentacji siatki połączeń po remarszrutyzacji towarzyszyć będzie duża akcja informacyjna skierowana do mieszkańców i zapewniam, że nie stanie się to tydzień przed wprowadzeniem zmian w życie, ale z większym wyprzedzeniem - tłumaczy.
Choć Hamarnik nie może nam jeszcze przedstawić szczegółów planowanych rozwiązań, zaręcza, że któraś linia tramwajowa będzie na pewno ul. Długą jeździła.
yosujiro, Gazeta Wyborcza to raz, ale Hamarnik następny zakręcony. Stwierdzenie przez przedstawiciela instytucji odpowiedzialnej za organizację komunikacji w mieście że "któraś linia będzie ul. Długą jeździła" nie podając szczegółów było co najmniej nie na miejscu, więc zakręcony, rządny sensacji dziennikarzyna podchwycił temat że być może z Długiej tramwaje znikną.
Ostatnia prosta do Kampusu i przed Wszystkimi Świętymi
Organizator komunikacji w Krakowie, czyli 'firma' ZIKiT zajmuje się nie tylko cięciami w siatce połączeń, ale też wzmocnieniami. O dziwo, te coroczne przed 1 listopada zostały już upublicznione.
W następny weekend 20-21 października (proszę nie regulować odbiorników, 22 października jest poniedziałkiem) linia 2 w godzinach 10-17 kursować będzie co 10 minut, linia 105 w godzinach 8 - 19 funkcjonować będzie jako 405 z większą częstotliwością i wszystkimi kursami do pętli Cmentarz Batowice, a na linii 184 pojawią się 18-metrowe autobusy.
Kolejny weekend 27-28 października: oprócz powyższych zmian pojawią się kolejne:
-linia 184 pojedzie częściej i tym razem już do Cmentarza Batowice
-na linii 107 kursować będą pojazdy 12-metrowe, a na 142 przegubowe
-linia 138 od 10 do 17 wybranymi kursami pojedzie z Azorów ulicami Conrada i Pasternik do Cmentarza w Rząsce
-uruchomiona zostanie linia tramwajowa 83 z Nowego Bieżanowa do Cmentarza Rakowickiego po trasie linii 51, kursować będzie od 9 do 17 co 20 minut
-kolejna linia - 87 pojedzie z Osiedla Piastów do Wzgórz Krzesławickich przez Kocmyrzowską także co 20 minut od 9 do 17
-linia autobusowa 802 pojedzie z Kampusu UJ trasą linii 114, a następnie Lublańską, Strzelców do Cmentarza Batowice, co 20 minut
-linia 810 z kolei pojedzie także co 20 minut z pętli Cmentarz Batowice przez Powstańców, osiedle Piastów, Mikołajczyka, Andersa, al. Przyjaźni, Obrońców Krzyża, Kocmyrzowską do Cmentarza Grębałów, czestotliwość co 20 minut.
Dni poprzedzające Dzień Wszystkich Świętych także upłyną pod znakiem zmian. Wówczas, zamiast linii 51 kursować będzie 83 w godzinach 6-19 co 20 minut, linia 2 co 10 minut od 10 do 17, w godzinach 8-19 linia 105/405 kursować będzie według specjalnego rozkładu jazdy, podobnie linia 184, która wszystkimi kursami w tych godzinach dojedzie do Batowic. Na linii 107 będą pojazdy 12-metrowe, a na 142 przegubowce.
Od jutra rozpocznie się ostatni etap budowy tramwaju na Kampus UJ. Zlikwidowana zostanie przejazdówka na wysokości ulicy Poletkowej i torowiska zostaną połączone. W tym czasie linie 12 i 18 zostaną zawieszone. Linia 72 pojedzie z Łagiewnik ulicami Kapelanka, Dietla, Starowiślna, Westerplatte, Basztowa, Podwale do Cichego Kącika. Linia 15 zostanie skierowana Długą i Kamienną do Dworca Towarowego. Linia 714 zostanie skierowana z pętli ulicznej Ruczaj I do Łagiewnik i obsługiwana będzie taborem przegubowym.
Wiele wskazuje na to, że braki wśród pojazdów 18-metrowych znów dadzą się we znaki, albowiem linia 714 ma kursować co 6 minut. Ponadto korki w tym rejonie generuje wlokący się remont Tynieckiej, większość pojazdów stoi na zakorkowanej Kapelance. Na szczęście udało się przeprogramować wyświetlacze w scaniach castrosua co pozwoli skierować je ponownie do Tyńca. Niemniej jednak można spodziewać się ciekawostek taborowych, ponieważ 714 mogą obsługiwać wyłącznie pojazdy z automatami biletowymi. Lepiej będzie w tramwajach, czego przejawem już był powrót składu E1+c3 na linię 16. Na linii 14 debiutowały też kolejne NGT8 #2055 i #2056. Nieprzypadkowe też wydaje się skierowanie linii 15 na Kamienną, być może to, jak i trasa 72 stanowią zapowiedź zmian, aby "przyzwyczaić" pasażerów, czyli postawić za miesiąc przed faktem dokonanym. Dodatkowych autobusów wymagać też będą linie obsługujące cmentarze. Niestety w komunikacie ZIKiT już nie podał z jakich linii znikną przegubowce. Może ze 139 albo 172, które dzięki zmianom fachowców komunikacyjnych pękają w szwach? Będziemy śledzić niewątpliwie ciekawy miesiąc nowych dokonań w krakowskiej komunikacji w wykonaniu znanej z nieudolności instytucji opłacanej z podatków mieszkańców, do czego nie tak dawno zachęcały władze.
Kolejna głupota - tramwaj 21 października z os. Piastów na Wzgórza Krzeslawickie, nikt tym nie pojedzie.
A ja się pytam po co tramwaj z Krowodrzy do Czerwonych Maków jak jest autobus 194 który jedzie na Ruczaj a 2 przystanki dalej jest Kampus UJ gdzie kończy bieg po co autobus i tramwaj co często jeździ z Krowodrzy praktycznie w to samo miejsce? No może dlatego że 194 stoi w korku...
Dlaczego na Ruczaj mają kończyć bieg i rozpoczynać 4 tramwaje a w Małym Płaszowie tylko 2 ? Na Ruczaj owszem jeździ dużo ludzi, ale są też autobusy w różne części Krakowa. A z Płaszowa nie ma tyle autobusów, za to są jakieś muchowozy których jest kilka i jeżdżą po za Kraków.
A ja się pytam po co tramwaj z Krowodrzy do Czerwonych Maków jak jest autobus 194 który jedzie na Ruczaj a 2 przystanki dalej jest Kampus UJ gdzie kończy bieg po co autobus i tramwaj co często jeździ z Krowodrzy praktycznie w to samo miejsce? No może dlatego że 194 stoi w korku...
Jeśli chodzi o linię autobusową "194" to, co prawda linia ta będzie miała tą samą relację co linia tramwajowa "18", ale od Ronda Grunwaldzkiego będą one jechały zupełnie innymi trasami. Tak naprawdę to się dziwię że linii "194" nie skrócono do Ronda Grunwaldzkiego.
Tomasz napisał/a:
Dlaczego na Ruczaj mają kończyć bieg i rozpoczynać 4 tramwaje a w Małym Płaszowie tylko 2 ? Na Ruczaj owszem jeździ dużo ludzi, ale są też autobusy w różne części Krakowa. A z Płaszowa nie ma tyle autobusów, za to są jakieś muchowozy których jest kilka i jeżdżą po za Kraków.
Jeśli chodzi o Mały Płaszów, to największe "wzięcie" ma jednak linia "20". Linia ta ma dużą frekwencję przez cały dzień i niemal na całej trasie, w przeciwieństwie do "11", która mimo że jeździ co 20 minut to bywa pustawa. Jednak największym muchowozem na Małym Płaszowie jest linia "185". Po skróceniu jej do Dąbia, nie widziałem w autobusach tej linii więcej niż 10 osób. "185" śmiało powinna jeździć po trasie sprzed uruchomienia lini tramwajowej, czyli do Dworca Głównego Wschód. Linia ta jadąc przez Dąbie praktycznie nie dublowała by się z płaszowskimi liniami tramwajowymi, a przy okazji wzmocniła by trochę linię "125", która jednak frekwencję ma sporą, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Mk_Płaszów - studenci z Azorów by się wkurzyli gdyby 194 skrócili, albo nie ma miejsca do nawracania na Rondzie G.
Ja nie mówię że 20 jest niepotrzebna, tylko nie rozumiem dlaczego na Ruczaj gdzie jedzie dużo napchanych autobusów puszczają na nową pętlę 4 tramwaje, a na Mały Płaszów który ma mało dochodowych autobusów malo tramwajów o idiotycznych trasach jak też jest dużo bloków a potem tramwaj jedzie przez miasto więc raczej pustawy nie będzie.
Albo linia 114 - pamiętam jak jechałem nią ostatni raz, to od Kampusu UJ do Mackiewicza jest dobre napełnienie, potem spada, nieraz na Prądnik Biały Zachód sam jechałem z kierowcą, a to dlatego że on okrąża cały Prądnik i nie kończy biegu tam gdzie 154 i 144. Ale można się nim szybko dostać z AGH na Azory bez korków(tylko trzeba sobie troszkę podejść pieszo) To było dobre rozwiązanie jak np. była awaria tramwajów do Krowodrzy G(często jakiś skład zdefektuje to cała linia stoi). A teraz jak zlikwidują 114 i Krowodrza stanie to pozostanie stać w korkach na Wrocławskiej,Kijowskiej w zależności czy jest to 144, 194, czy 130. I nie rozumiem czemu 130 zlikwidowali parę kursów, jak ta linia pęka w szwach, i ludzi tyle i masa kursów że nie trzeba patrzć w rozkład bo co 5 minut w szczycie coś jedzie a i tak pełno ludzi jedzie.
138 ma luzy, ale ono jedzie do NH, a 173 do Bieżanowa ale omija Azory.
PS: W ogóle Azory są traktowane inaczej niż reszta miasta. Jak zdeastują przystanek to za 2 dni najpóźniej jest nowa wiata. Jak to samo zrobią w centrum to GW musi napisać artykuł i minąć miesiąc żeby to naprawili.
Ja nie mówię że 20 jest niepotrzebna, tylko nie rozumiem dlaczego na Ruczaj gdzie jedzie dużo napchanych autobusów puszczają na nową pętlę 4 tramwaje, a na Mały Płaszów który ma mało dochodowych autobusów malo tramwajów o idiotycznych trasach jak też jest dużo bloków a potem tramwaj jedzie przez miasto więc raczej pustawy nie będzie.
Ja wcalę nie twierdzę że Ty powiedziałeś że "20" jest nie potrzebna, tylko podkreśliłem że "20" na Małym Płaszowie jest najbardziej obleganą linią. W związku z tym dobrym posunięciem by było, aby w godzinach szczytu ta linia jeździła co 5 minut, a jak nie, to tak jak wspomniałem we wcześniejszym pośćie wydłużyć autobus "185" do Dworca Głównego Wschód i myślę że nic więcej dla Małego Płaszowa do szczęścia by nie było potrzeba
No, zgadzam się w 100%. A co sądzicie o wariantowych kursach do KOmbinatu 22(obecnie tak jest) a reszta jeździ do Walcowni. Słyszałem że kiedyś chciano rozebrać tory bo nikt prawie tam nie jeździ. Wiele razy jechałem tam w niedzielę w południe i nikt oprócz mnie i motorowego nie jechał. Kiedyś 17 z os. Piastów miała wariantowe kursy do Walcowni a reszta do Kopca Wandy. Zawsze za Kopcem jechał sam motorniczy. Obecnie 17 jeździ tylko na odcinku os. Piastów-Walcownia.
Albo po za szczytem żeby coś nawracało na Placu Centralnym - w latach 90 były takie obiegi że tramwaj nawracał na PC.
A jak tam mają się nasze inwestycje? Co z połączeń Małego Płaszowa z linią na Kurdwanów? Co z połączeniem Kurdwanowa z linią na Łagiewniki?
_________________ TLK dla Pruszkowa i Grodziska!
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-10-2012, 23:25
Cytat:
Dlaczego na Ruczaj mają kończyć bieg i rozpoczynać 4 tramwaje a w Małym Płaszowie tylko 2 ?
Błagam Cie... Nie porownuj jednego z najwiekszych osiedli wraz z kampusem UJ do jak sama nazwa wskazuje - Małego, Płaszowa. Znaj proporcje, mocium panie
@Sheva17 - miasto jest w fatalnej sytuacji finansowej, grozi mu zarząd komisaryczny, nic nie słyszałeś? Inwestycje zostaly zamrożone na czas nieokreslony. Prace raczej predko nie ruszą. Kryzys.
Pułtuś - ale idzie niż demograficzny - studentów będzie coraz mniej. Przecież to studenci głównie jeżdżą na Kampus UJ i napełniają autobusy. Gdyby ich nie było autobus na Ruczaj i Azory (194)powinien jeździć co godzinę a w niedzielę jeszcze rzadziej. W wieczory nie mieć w ogóle kursów- bo jeżdżą sami studenci - rozumiesz teraz? Może teraz się to opłaci, ale za kilka lat pewnie okaże się że tramwaj na Ruczaj był niepotrzebny.
Tak, ale nie można w nieskończoność obniżać progi. Za 10 lat wszyscy studenci zmieszczą się na uczelniach publicznych wyłącznie. Po za tym uczelnia ma dotacje od każdego studenta(państwo płaci na stacjonarnych na prywatnych jest inaczej). Ogólnie mentalność ludzi jest taka że uważają że na prywatnych studiach jest zły poziom i powinno się iść na publiczne a na zaoczne tylko wtedy jeśli człowiek się nie dostanie na dzienne(ja tego nie popieram). Po za tym studentów na UJ też będzie mniej, więc będą musieli ciąć wydatki. Niewykluczone że kiedyś w przyszłości np. Kampus UJ zostanie zlikwidowany lub w jakiś inny sposób przekształcony co spowoduje odpływ studentów z MPK.
Nie możemy zakładać że przy niżu demograficznym którego końca nie widać uczelnie będą zawsze miały na tyle kasy żeby to wszystko utrzymać. Po co utrzymywać wydziały na które nie ma chętnych? Trzeba myśleć perspektywicznie i to nie tak że 5 lat czy 10. Trzeba myślec co będzie za 20 lat.
Koszty wszystkiego rosną w Krakowie bo Kraków plajtuje, zobaczycie ludzie zaczną uciekać do Nowej Huty bo jest znacznie taniej niż na Ruczaju. Ja wiem że Ruczaj też masz dużo mieszkańców, ale jeśli MPK będzie robiło dalej roszady to ludzie się wkur**ą i pojadą autami i zrobią się korki.
Gdyby pociąg dojeżdżał do Ruczaju jeździłbym pociągiem w ramach I strefy bo by mi się opłacało. A pociągu nie ma, MPK już podwyżki szykuje. Nie sądzę żeby nagle ludzie się wzbogacili przez 20 lat jak w naszym kraju wszystko się zwija. Bo jak ludzie będą biedni do kitu też będzie komunikacja, bo żyjemy w czasach ekonomii i nic już nie jest za darmo. Żeby nie było tak jak z Wadowicami - że pięknie zrobili tory, a pociągów nie ma.
Ja mówię tramwaje 4 na Ruczaj mają sens jeśli autobusy się zlikwiduje albo skróci bo o to chodzi. A nie jak w Małym Płaszowie(który wypraszam sobie nie jest taki mały)że mało autobusów i tramwajów a ludzie chcą więcej tramwajów. Chyba lepiej dać tramwaj nie studentom tylko ludziom którzy cały rok korzystają z MPK? Bo w wakacje nie ma studiów to co, myślicie że MPK nie zawiesi tramwaju? Może tak być jak okaże się że potoki pasażersie będą zbyt małe. Albo autobusy np.
Po za tym tu widać dyskryminację osiedli - dobrą komunikację robi się tam gdzie grunty i inne koszty życia są drogie. Prezydent Krakowa chce pewnie żeby ludzie tam się osiedlali bo będą płacili większe podatki na miasto i o to chyba chodzi. No w Nowej Hucie ludzie też potrzebują transportu, a wielu miejscach w NH komunikacja jest że tak brzydko powiem na odwal się. Po za tym paliwo też kosztuje. Jeśli coś się w Krakowie nie ruszy, to ja to widzę tak że Kraków splajtuje.
PS: A z tymi podatkami to też chodzi o to żeby ludzie nie osiedlali się na tańszych terenach no bo komu będzie się chciało osiedlać na terenie jak jest zła komunikacja? No a studenci oprócz tych zaocznych z reguły nie mają zbyt dużo kasy a o pracę coraz trudniej. No chyba że na umowach śmieciowych całe życie będzie sięgarki zmywać, no to życzę powodzenia.
I żeby nie było że jestem fanatykiem NH a uprzedzony na Ruczaj - bo Ruczaj potrzebuje drogi przede wszystkim. A po tej małej remarszturyzacji z przystankami ludzie trochę zaczęli powątpiewać w MPK Kraków. Taka prawda, no ale jeszcze tłumy można często spotkać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum