Wysłany: 06-06-2012, 11:59 Przewozy Regionalne wstydzą się za tabor
Prezes Przewozów Regionalnych żałuję, że nie udało się zakupić nowego taboru na Euro 2012. Jak przyznaje Małgorzata Kuczewska-Łaska, przewoźnik w dalszym ciągu będzie starać się o dofinansowanie z UE na modernizację najstarszych składów. Władze spólki zapewniają, że to jedyna rzecz, której brakuje przed Euro.
– Na Euro 2012 nowego taboru w Przewozach Regionalnych niestety nie mamy. Sami się wstydzimy, kiedy musimy pasażerom podstawić pociągi o niewystarczającym standardzie – mówi z żalem Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes spółki.
Szansa, że się nowy tabor będzie, pojawiła się w grudniu 2008 roku, kiedy minister infrastruktury zawarł porozumienie z marszałkami województw. Na jego mocy Przewozy Regionalne przeszły w ręce samorządów, które od tej pory mają pełen wpływ na rozkład jazdy, oferty biletowe czy kierunki rozwoju. Zapowiadano, że zmiany te przyniosą pasażerom poprawę komfortu podróży pociągami spółki.
– Na podstawie porozumienia miał być realizowany projekt zakupu nowego taboru dla spółki. Niestety, w oparciu o decyzję ministra odpowiedzialnego za kolej ten projekt został zdjęty z listy indykatywnej – wyjaśnia prezes PR.
Chodziło o plan zakupu 62 nowoczesnych pociągów elektrycznych. Ich wartość szacowana była na ok. 1,6 mld zł, z czego ponad 600 mln zł miała dołożyć Unia Europejska.
Teraz zamiast wymiany pociągów ma być ich modernizacja. Przewozy Regionalne zamierzają również na ten cel pozyskać pieniądze z UE, które pozwolą na gruntowny remont taboru.
– Chcemy dalej walczyć o pieniądze na poprawę stanu pociągów. Takie pieniądze są dostępne w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko. Chcemy to zrobić głównie z myślą o tym, żeby pasażerom poprawić warunki jazdy – zapewnia Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Projekt modernizacji, choć znacznie mniej kosztowny niż wymiana taboru, też wymaga dużych nakładów.
– Wartość całego projektu to jest 0,5 mld zł. Natomiast 80 mln euro to jest samo dofinansowanie projektów z UE – wyjaśnia Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Jak zapewniają przedstawiciele Przewozów Regionalnych, spółka, chociaż ze starym taborem, jest w pełni przygotowana do Euro 2012. Nowy rozkład jazdy pociągów na czas mistrzostw Europy i na sezon wakacyjny działa już od ubiegłego piątku. Na tory wjechało ok. 70 dodatkowych pociągów, które będą dowozić kibiców do miast gospodarzy Euro 2012 i do stref kibica.
– Działaliśmy głównie na podstawie zleceń od organizatorów przewozów, czyli urzędów marszałkowskich. Współpracowaliśmy też ze spółką Euro 2012. Nie jesteśmy jednak głównym przewoźnikiem na czas Euro, więc nasza rola jest wspomagająca – podkreśla Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Z usług Przewozów Regionalnych korzysta rocznie ponad 120 mln pasażerów. Spółka ma pod tym względem największy udział w rynku. Na podróż pociągami Regio lub interRegio zdecydowało się ponad 42 proc. podróżnych.
Nie twierdzę, że jedyni winni to same PRy ale wiedzą dobrze, że duże przetargi trudno jest doprowadzić szczęśliwie do końca, więc powinni mieć jakieś alternatywy. W tym przypadku niestety, nawet Euro nie skłoniło do większego wysiłku. A szkoda.
Nie wiem, czy ktoś to zauważył, ale sporo pociągów PR (EZT i wagonów) zostało, przynajmniej z zewnątrz, gruntownie umytych, niektóre aż się błyszczą. Nie wiem, czy to modernizacje, czy po prostu zmiana pantografów i porządne czyszczenie?
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
bo największą wadą EN57 jest częsty brud, uszkodzone okna, plastikowe siedzenia. Ludzie nie potrzebują TGV do codziennych dojazdów, najwyżej klima by się przydała.
Czyli EZT takie jak w KMach. Ale utrzymanie taboru na tak wysokim poziomie podniosłoby chyba koszt biletu. Zresztą jeśli chodzi o czystość to jest coraz lepiej (przynajmniej w Łódzkim).
Na Pomorzu przynajmniej na liniach niezelektryfikowanych jest dobrze: pociągu NEWAG-u to miła odmiana i przy całej sympatii dla starych Bip, muszę powiedzieć, że po wyjściu z nich nie mogłem doczekać się prysznicu. Obecnie już tak nie mam, bo nowe pociągi błyszczą z zewnątrz i od środka. Szkoda jedynie, że pojemność już nie ta.
Z elektrycznymi już tak miło nie jest. Dobrze chociaż, że tę paskudną dermę masowo się wywala, ale pomorskim EZT-om i tak daleko do Kolei Mazowieckich.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Widziałem dziś na dworcu głównym we Wrocławiu EN 57-922 (lub 992 nie pamiętam). Na jednym wagonie miał naklejkę że należy do ZPR Opole, a na dwóch pozostałych ZPR Wrocław
Ludzie mogli by jeździć EN57, gdyby siedzenia były bardziej miękkie. Na przykład puchate siedzenia w EN57-1080 - idealne na IR "Bolko".
Derma, fura skóra i komóra : ) Powiem szczerze wszystkie EN57 powinny mieć "puchate" siedzenia, z taką mięciutką sztuczną pianką w środku. Jeśli masz na myśli dermę czerwoną(zielona też może być). Mogliby zrobić pół na pół - jedna połówka derma czerwono-zielona a druga połowa składów z takimi tapczanami naszywka taka niciana, również pod spodem ten naszywki pianka "śtuczna" .
Plastiki ładować do pociągów przemytników przede wszystkim i pociągów granicznych żeby imigrantom nie opłacało się kraść co niektórym. A tak po za tym przerobić kible, żeby nawrotnik, kran hamulcowy i nastawnik umożliwiały kiblom rozpędzanie się do 160km/h bo skoro te zmodernizowane tak mogą(AKM-y)to czemu zwykłe jednostki tego nie mogą? Mówię tak zrobić żeby szybko jeździły, wymienić elektrykę żeby styczniki liniowe nie syfiły, sprzężarka tak nie huczała(miny starych babek po 23 jakby wyszły z domu w którym straszy i wzrok idiotyczny na mnie że ja się rozwalę i leże sobie a one siedzą bo nie wypada leżeć - taki stereotyp a w busie to wolna amerykanka jest przecież drogie panie, wszystkie chwyty dozwolone). Kanapy zostawić jak są, ściany drewniane(te plastikowe są takie szare, jak świecą świetlówki to bolą oczy, natomiast drewno lepiej wpływa na wzrok i podróż tak nie męczy ponieważ oko ludzkie nie lubi monotonii ja w EN57-1170, EN57-694 się szybciej męczę niż w EN57-1772, EN57-1420 zwrócie uwagę na ściany w tych jednostkach powinniście wiedzieć o czym mówię).
No i uśmiech na twarzy kolejarzy i pasażerów i brzydkie miny złodziei i wandali - rozkosz : )
Coś w tym jednak jest - no ale wolę dermy Nie gryzą tak jak te "pluszowe". Nie polecam pluszowych siedzeń alergikom. Gwarantuję kichanie i ciekawe odgłosy zagłuszające stukot kół - a jak ktoś nie ma poczucia humoru to będzie to udręka - odradzam stanowczo na Zakopiance - chyba że dziewczyna będzie chrapać to co innego : )
Uważam że siedzenia z dermy z mięciutką gąbką w środku są super wygodne i łatwo się je czyści (nie ma pluskw). Nie rozumiem czemu takich juz nie robią. Te futerkowe to jeszcze w starych 111A były OK a teraz jest szajs do potęgi bo nawet w wagonach EIC są twarde bo jakieś niby przepisy przecipożarowe czy inna bzdura. Ja mogę jechać EN57 nawet przez całą Polskę (jakimś IR) nie ma problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum