Z KŚ miałem dotąd styczność niewielką, więc proszę mnie poprawić, jeśli się myle. Aktualnie cena za przejazd jest jedna niezależnie czy kupujesz w kasie czy w pociągu, prawda? Od 9.12 ma być inaczej?
cena jest taka sama czy w kasie, czy u konduktora czy przez komórkę. Różnica tylko w dopłacie za wystawienie u konduktora, jeżeli na danej stacji jest możliwość kupienia biletu, jeśli nie ma kasy lub nieczynna już, to konduktor wypisuje bez dopłaty.
Chyba z tą opłatą (jeśli jest usługa szybki bilet) to jakiś żart? W Wodzisławiu ten sklep znajduje się 350 metrów od dworca kolejowego. Do tego położony jest tak, że idącym ze starego miasta czy też od strony ul. Wyszyńskiego jest zupełnie nie po drodze (jakby do niego iść to trzeba nadłożyć pół kilometra).
W 95% możecie spodziewać się pobierania opłaty 4 zł w przypadku występowania usługi szybki bilet
Bilety będą miały rozmiary 10x15 i będą wydawane z "biletomaczki"
Taaak...
A więc celem KŚ jest likwidacja tych stacji? Bo podróżni zaczną unikać wsiadania na takich stacjach, jak tylko rozniesie się fama o karze płaconej za wsiadanie na takim przystanku...
Bo, jak rozumiem - w Szopienicach pomimo krótkiego, niespełna dwukilometrowego spacerku nie kupię biletu do Lublińca czy Kędzierzyna-Koźla? A kupując go w pociągu zapłacę za to karę?
A ja sprawdzę do jakiego przystanku "Szybkiego Biletu" nie ma. I tak będę kupował w pociągu bez dopłaty. Czyli np. jak pojadę do Rybnika to kupię do Rybnika Paruszowca, a jak do Katowic to kupię do Katowic Zawodzia. Proste?
Ewentualnie kupię bilet przez internet lub pójdę sobie na autobus czy bus. Skoro kolej chce mnie łoić dodatkowe 4 zł lub zmuszać do spaceru w czasach gdzie czas (przejazdu) jest ważniejszy od pasażerów Katowic Ligoty to czemu nie.
Sam pomysł uważam, za dobry, ale nie można zmuszać pasażera do odwiedzania sklepu daleko od dworca. W przypadku jeśli punkt sprzedaży jest faktycznie w bezpośrednim sąsiedztwie można o tej opłacie pomyśleć. Jednak opłata w sytuacji gdzie większość ludzi nie będzie wiedziała, iż w sklepie można kupić bilet wyrządzi więcej szkody niż pożytku. Nawet jeśli będzie informacja na peronie to podróżny nie zdąży już przejść 700 metrów (i kupić bilet, a w sklepie może być kolejka) przed przyjazdem pociągu.
I brakuje mi tu np. przystanku Rybnik Rymer, gdzie sklep spożywczy jest naprzeciw peronu (ok. 20 metrów odległości).
Szukacie problemów na siłę. W części autobusów KZKGOP też nie da się kupić biletu (często w tych krótkich) a jak kupujesz to i tak musisz kupić ten najdroższy... Oszustwo? Nie, skądże znowu, rzecz normalna. Ta usługa umożliwia kupno biletu na mniejszych stacjach/przystankach oraz zapobiega jeżdżeniu na gapę bo wsiąść do pociągu jadącego do Wisły w Katowicach a kupić bilet dopiero w Chybiu to nie problem.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-12-2012, 12:15
Leniwiec, Złe porównanie. W komunikacji miejskiej możesz sobie kupić np 10 biletów z wyprzedzeniem i kasować wtedy, kiedy jedziesz. Na kolei musisz mieć bilet na dany dzień a nierzadko także na określone połączenie
Ewentualnie kupię bilet przez internet lub pójdę sobie na autobus czy bus. Skoro kolej chce mnie łoić dodatkowe 4 zł lub zmuszać do spaceru w czasach gdzie czas (przejazdu) jest ważniejszy od pasażerów Katowic Ligoty to czemu nie.
I popieram, słuszne posunięcie. Trzeba głosować nogami, może spadek liczby pasażerów przemówi do rozumu decydentom z KŚ. Jak na razie wygląda na to, że KŚ równa do KZK GOP...
I będzie to miało podobny efekt, nastąpi drastyczny spadek wpływów
Leniwiec, we wspominanych wcześniej Szopienicach odległość od przystanku do sklepu, w którym można kupić bilet to "tylko" jakieś 750 metrów w jedną stronę. Jak rozumiem - dalej podoba Ci się takie podejście do pasażerów?
Idąc w stronę stacji może będzie się mijać dany punkt sprzedaży... Pasażerowie nie teleportują się na stację, dochodzą tam jakąś drogą przy której prawdopodobnie stoi sklep/kiosk. Takie stacje podmiejskie (bo Szopienice to centrum raczej nie jest) służą mieszkańcom którzy sobie podejdą do sklepu przy okazji i kupią bilet. Trzeba także pomyśleć że moim zdaniem lepszy jest szybki spacerek (ewentualnie bieg) niż stanie w kolejce po bilet we Wrocławiu, 2 tygodnie temu kolejki tam były ok 10-15 osób na kasę... W takim wypadku ludzi odpowiedzialnych za kasy mogę uznać za złodziei bo zmuszają ludzi śpieszących się na pociąg by kupili bilet u konduktora (z dopłatą).... Biletomaty też nie były raczej wolne... Więc w sumie na to samo wychodzi.
Leniwiec, wybacz, nie da się tego porównać. To zupełnie inne sprawy. W kasie kupisz dowolny bilet, tutaj zgodnie z opisem:
Cytat:
W ramach sprzedaży w punktach SZYBKI BILET podróżny może zakupić bilet jednorazowy TAM oraz TAM/POWRÓT wyłącznie na wybrane relacje dostępne na danej stacji
Czyli niezależnie od chęci i dobrej woli podróżny wsiadający na takiej stacji zostanie ukarany, gdy będzie próbował nabyć bilet w innej niż "wybrana" relacji.
_________________ Pozdrawiam
Jacek
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-12-2012, 16:46
Nie wyobrażam sobie tej usługi inaczej, niż jako uzupełniającą formę sprzedaży, zwłaszcza, że - jak słyszę - raz ten punkt sprzedaży jest bliżej, raz dalejod dworca.
Co ciekawe, w artykule (link ponizej) mowa jest o promocji. A jak promocja, to powinno być taniej
http://www.rynek-kolejowy.pl/37656/KS_Bilety_z_hurtowni.htm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum