Piszecie tu o tzw. protezie koniecpolskiej, jakby to była jakaś nowość. A przecież od dawna wiadomo, że to najlepszy ze stosunkowo tanich sposobów na doprowadzenie czasu podróży między stolica w Wrocławiem do cywilizowanych standardów. Stosunkowo tani, czyli kosztujący jedynie miliony a nie miliardy. Dzięki temu Wrocław może doczekać się u siebie nawet Pendolino, jeśli przyjąć, że część ruchu między Warszawa a Katowicami obsłużą międzynarodowe EC na Husarzach.
Pomysł Dutkiewicza jest na dziś dzień nierealny, co zresztą dla tego prezydenta jest typowe. Najlepszy to on jest w autopromocji, podobnie jak minister Nowak.
Projekt Dutkiewicza jest i kosztowny i bezsensowny. Totalna amatorszczyzna. Modernizacja odcinka od CMK via Koniecpol pozwoli relatywnie niskim kosztem znacznie skrócić czas przejazdu a o to przecież chodzi. Szkoda, że prezydent Dutkiewicz zamiast myśleć o rozwiązaniach najprostszych i do zrealizowania przy mizerii budżetowej w warunkach kryzysu wciąż jeszcze buja w obłokach.
Tak, a połączenie Łodzi i Wrocławia to ma się w czterech literach... W normalnym kraju brało by się pod uwagę obydwa sposoby.
Kolejna sprawa, że w monecie zawieszania prac na Y, powinno się wyjąć z szuflady projekt modernizacji odcinka Łódź - Kalisz na 120-160km/h, który leży w rezerwie POIiŚ od 2007... Taka powinna być rekompensata za puste obietnice i zrobienie ludzi w bambuko...
Gdzieś słyszałem (chyba w expresie Ilustrowanym pisało) że w 2014r. ma być modernizacja linii kolejowej na odcinku Łódź - Zduńska Wola na 120km/h
Ale niestety większość ludzi kojarzy Łódź z połączeniami PKP do Warszawy.
Kawałek artykułu z Expresu Ilustrowanego z dwóch tygodni temu:
Za dwa lata podróż koleją z Łodzi do Pabianic powinna trwać 7 - 8 min. czyli trzy razy krócej niż obecnie.PLK zamierzają bowiem przeprowadzić generalny remont torów pomiędzy Łodzią a Zduńską Wolą.Po wymianie szyn i modernizacji przejazdów pociągi mają na tej trasie kursować z prędkością 12okm/h czyli tak szybko ,jak... w latach 80.ubiegłego wieku zapowiada to Zbigniew Szafrański prezes PKP PLK
Jakoś za cara potrafili linie budować. Gdyby nie to, że Wrocław był w innym zaborze i sytuacja geopoltyczna była wtedy taka, a nie inna, czyli car Rosji nie chciał połączenia Wrocławiem; to by może wybudowali ten brakujący kawałek (co zresztą strona pruska przewidywała). Gdyby wtedy to wybudowali to dziś połączenie z Wrocławiem byłoby dużo lepsze. A tak car postawił na swoim i zbudował kolej kaliską, która miała prowadzić bardziej do Kalisza niż do Wrocławia.
Dzięki tresie z Sieradza Łódź byłaby w lepszym położeniu, a tak jest w słabym.
W 3,5 godziny z Wrocławia do Warszawy. W 2014 czy 2017?
Jeśli wybudujemy 49 kilometrów nowych torów pod Sieradzem, to od 2017 r. z Wrocławia do Warszawy pojedziemy w 3,5 godz. - przekonuje senator Jarosław Obremski. Ministerstwo Transportu odpowiada: - W 3,5 godz. dojedziecie już w 2014 r., tyle że przez Częstochowę. Urzędnicy przekonują, że to lepszy wariant.
Massel coś tam wyjąkał, że podęli działania, aby linie Łódź - Ostrów Wielkopolski zrewitalizować jeszcze w tej perspektywie, ale na zapowiedziach się skończyło. Za rok i trochę otworzą S8 z Łodzi do Wrocławia, wtedy wybór będzie oczywisty - samochodem 2 godziny, Polski Bus 2:20 - 2:30, pociąg 4:00 - 4:30...
Pabianiczanin też odnoszę takie wrażenie. Owszem , można robić modernizację "protezy koniecpolskiej" pod pociągi Ex i Ic, aby jechały do Warszawy w 3,5 godziny, ale mało kto mówi, że wystarczyło by zmodernizować odcinek Wrocław- Łódź w całości na 120 km/h i dzięki temu każda TLK-a pojedzie z Wrocławia do Warszawy przez Łódź w 4,5 godziny.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Genialnie się o tym czyta, szczególnie zza okna pociągu, który trasę z Wrocławia do Warszawy pokonuje w 8 godzin Zastanawiam się, czy nie można było jeszcze bardziej przekombinować trasy, np. Wrocław - Poznań Główny - Ostrów Wielkopolski - Kluczbork - Lubliniec - Bytom - Katowice - Kielce - Radom - Lublin - Warszawa. Jak szaleć - to na całego!
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Swoja drogą jak by teraz zrobili te wosy o na linii 281 o które wnioskuję do chociaż80/100-120km odcinki na linii 281 i pościł takie ustrojstwo jak TLK Wrocław - Oleśnica - Rataje- Krotoszyn - Jarocin - Września - Konin - Warszawa , to realny czas przejazdu na trasie Wrocław- Warszawa ,ale z ominięciem Poznania wynosiłby od 4h lub 4h30 do 4h50 minut.
Ciekawa propozycja, ale powoli wyczerpujemy wszystkie możliwe kombinacje połączeń Wrocław - Warszawa po liniach kolejowych ograniczonych okręgiem E59-E20-E65-E30
Moim zdaniem finalnym rozwiązaniem tego problemu będzie albo "Y" (w okolicach 2030, ale zawsze), albo propozycja Sieradz - Wieruszów (Obremski ją sobie tylko przywłaszczył) ale realizowana na max 230km/h (tak, żeby nie elektryfikować prądem zmiennym), ewentualnie ktoś odkurzy opcję Wieluń - Idzikowice. Proteza Koniecpolska, i obecne trasy EIX/Ex przez Poznań/Katowice zawsze będą odstraszać odległością. Rewitalizacja trasy przez Ostrów i Łódź sprawi, że wszyscy rzucą się na TLK-i jadące tamtędy ok 4:30.
Wyremontować odcinek Wrocław - Oleśnica Rataje do V max 160 km/h na odcinku Wrocław - Grabowno Wielkie (dalej 160 km/h do Łodzi), odcinek Grabowni Wielkie - Krotoszyn - Jarocin - Września - Gniezno do 120 km/h (z perspektywą do 160 km/h) i mamy rozwiązany problem w miarę szybki dojazd do Trójmiasta, lub do Warszawy przez Wrześnię lub Ostrów Wlkp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum