W którym miejscu widzisz możliwy błąd obsługi? Przy tych rodzajach usterek (samoczynne opadanie pantografu bez powodu, zgon całego pojazdu w momencie ruszania (identycznego jak kilkadziesiąt poprzednich) obsługa nie ma za wiele do gadania.
W którym miejscu widzisz możliwy błąd obsługi? Przy tych rodzajach usterek (samoczynne opadanie pantografu bez powodu, zgon całego pojazdu w momencie ruszania (identycznego jak kilkadziesiąt poprzednich) obsługa nie ma za wiele do gadania.
W którym miejscu dostrzegasz usterkę fabryczną i od razu wieszasz najgorsze psy jak sam nie wiesz co mu dokładnie dolega ? prowadziłeś go wogóle? chyba nie.. chyba logiczne, że jak każdy nowy sprzęt tak i ten musi sie porządnie dotrzeć.. choroba wieku dziecięcego.. ciekaw jestem czy jak sobie kupisz lexusa albo merca to też wysnuwasz wnioski, że firma to najgorsze dziadostwo, choć wogóle do niego nie wsiadłeś ani nie pojechałeś co najmniej metra..
Nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem pesy i innych firm, które produkują tabor.. ale jak widać nawet newag nie popisał się w poniedziałkowo porannym szczycie (24.12.2012) gdzie w węźle Warszawskim kochane 35 WE skmki normalnie Skomlało z powodu złych warunków atmosferycznych.. ładne i bardziej dopracowane wcale nie oznacza, że będzie jeździć w trudnych warunkach.. Jeśli o elfy chodzi one już chrzest zimowy mają za sobą.. także.. jak dla mnie w przypadku Warmińsko-Mazurskiego nic raczej sie nie stało.. i żadna nowość.. choć dla mediów to kolejna i wyśmienita pożywka ..
Ta, choroby wieku dziecięcego powtarzające się w każdym wyprodukowanym EZT Pesy. Widocznie konstruktorzy z Bydgoszczy dalej uważają ED74 za udany wyrób..
Cytat:
nawet newag nie popisał się w poniedziałkowo porannym szczycie (24.12.2012) gdzie w węźle Warszawskim kochane 35 WE skmki normalnie Skomlało z powodu złych warunków atmosferycznych..
Może napiszesz coś więcej? bo ZTCP to PLK zakazała wyjazdu na trasę wszystkim nowoczesnym EZT w obrębie całej Warszawy
Tu mam cytat z Wawkom jakby co:
Cytat:
Poranne opady marznącego deszczu = stagnacja na całym węźle. PLK wstrzymała wyprawianie ze stacji początkowych nowego taboru, który i tak jechać w takich warunkach nie może. Puszczane są tylko EN57. Brzmi jak żart? Nie jest
Ostatnio zmieniony przez BR232 dnia 27-12-2012, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
chyba logiczne, że jak każdy nowy sprzęt tak i ten musi sie porządnie dotrzeć.. choroba wieku dziecięcego.. ciekaw jestem czy jak sobie kupisz lexusa albo merca to też wysnuwasz wnioski, że firma to najgorsze dziadostwo, choć wogóle do niego nie wsiadłeś ani nie pojechałeś co najmniej metra..
Ale nie mówimy o docieraniu jednego egzemplarza, a o całej serii identycznych usterek na przestrzeni kilku odmian, kilkudziesięciu sztuk sprzedanych do kilku odbiorców. Pesa wie, że coś jest nie tak i nic z tym nie robi. Jak Mercedes klasy A wywalił się na łosiu to producent wstrzymał produkcję, wprowadził zmiany i dopiero ruszył. Pesy mają seriami fochy komputera prowadzące do opóźnień/odwoływania pociągów, a producent nic sobie z tym nie robi. Po 2 latach i ~50 sztukach (wliczając Acatusy), najnowszy egzemplarz ma takie same błędy jak pierwszy. Oni nie wiedzą co jest problemem czy wiedzą i mają to gdzieś?
Z tego co widziałem na powyższym filmiku, na elfie W-Mazurskim jest wgrane całkiem nowe oprogramowanie różniące sie od pozostałych.. być może to jest powodem tego, że dzieją sie na nim największe cuda na szlaku .. oprogramowanie jest prawdopodobnie niestabilne i wymaga poprawek.. tak było również w śląskiem, mazowieckim.. gdzie przy prędkości 130 km/h wyłączały sie komputery pokładowe i samoistnie opadały pantografy..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum