Wagony, jak wagony. Dla mikola zawsze urozmaicenie. Chociaż siedzenia to faktycznie niezbyt, lepsza już derma z EN57.
Czepianie się napisów... no każdy wie chyba o co chodzi.
@neospazmina, tak jak podzielam Twoje zdanie nt. małej szkodliwości obcojęzycznych napisów, tak nie bardzo rozumiem oburzenie na napis o pedale. Ten przyrząd techniczny tak się właśnie nazywa i, adekwatnie do tabliczki, służy do spłukiwania muszli. To, że jest to także wrogie określenie homoseksualisty nie może zmieniać pierwotnego znaczenia słowa. Można by się pobawić w coś w stylu "nożne spłukiwanie", ale nie dajmy się zwariować.
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
Dziś odbyłem pierwszy przejazd w nowym rozkładzie jazdy KS i miałem to szczęście, lub tego pecha, trafić wyłącznie na zestawienia czeskie. Kupe lat nie korzystałem z czeskiego taboru, ale widzę, szybko można nadrobić zaległości poruszając się KS.
O godz.9.44, wsiadłem w pociąg relacji rozkładowej Tarnowskie G.(9.23) - Katowice(10.30), ale po raz kolejny, rozkład a rzeczywista relacja to odzielne sprawy. Skład to:ET22 - 2 x czeskie dwójki.
Pociąg jak mi wyjaśniła konduktorka, w Tarn. Górach ma zmianę numeracji, dlatego rozkłady podają:
Krzepice(8.03)- Tarn. Góry(9.21) i Tarn. Góry(9.23) - Katowice(10.30), czyli niby 2 osobne pociągi a faktycznie skład leci bezpośrednio z Krzepic do Katowic, czyli ukryta relacja.
Czeskie dwójki to zielona z fajnymi, granatowymi siedzeniami i słabym ogrzewaniem, syfem w koszach i kartkami, że niektóre drzwi nieczynne, ale działały. Druga dwójka granatowa, siedzenia skajowe.
Po drodze do Katowic mijanka na Chorzowie Starym z EN57 rel. Katowice(9.40)-Lubliniec(11.29).
Do Katowic przyjazd punktualnie, garstka ludzi wysiadła. Po godzinie gdy przyleciałem na peron, wjechał pociąg KS Lubliniec(9.32) - Katowice(11.28), również zestawienie: ET22 - 2(CD), 2(CD)
Byłem pewny, że będzie wracał jako KS do Lublińca o 11.40, ale podstawiono inny skład, jak się okazało, ten co jechałem rano z Krzepic, czyli ET22 - 2(CD), 2(CD)
Czyli znowu czeski powrót do domu i tak polatałem po składzie, bo byłem jedynym pasażerem w całym wagonie, to najgorsze jak sie patrzyło na te zapchane kosze, syf niesamowity, śmieci wysypujące na podłoge. Czy pociągi są sprzątane raz na dobę?
Podsumowując czeską przygodę, na plus oceniam wygodne siedzenia z granatowym welurem i ogólnie wagon technicznie wyglądał ok, ale poziom czystości, ilość śmieci to tragedia w obu pociągach.
Na minus niestety błędne info na kartkach drzwi wagonu, że są nieczynne, co spowodowało, że w Katowicach wszyscy wsiadali do 1 wagonu, a ja sprawdzałem i obie pary drzwi były sprawne.
Ktoś powiesił kartki, nie wiadomo kiedy i tak zostalo.
Wagony powinny być sprzątane, bo trudno jeżdzić w kółko do Krzepic, Lublińca i Katowic i nie sprzątać tego.
Po kilku godzinach pociąg przypomina śmietnik. Czeskie wagony nie są złe, ogrzewanie jako tako działające, ale czystość to ocena niedostateczna.
Za portalem "Rynek Kolejowy" i ulubioną na tym forum gazetą:
Koleje Śląskie: Pasażerowie marzną w czeskich wagonach.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, pasażerowie Kolei Śląskich skarżą się na przeraźliwe zimno w wagonach. Problem ten dotyczy szczególnie składów złożonych z wagonów z Czech.
Koleje Śląskie wydzierżawiły od Czeskich Kolei 50 wagonów, które obecnie są wykorzystywane m.in. w pociągach z Orzesza do Katowic. Podróżujący na tej trasie pasażerowie skarżą się na przeraźliwy mróz w przedziałach. „Wszyscy weszli do pierwszego wagonu, żeby kupić bilety. W tym wagonie był potworny tłok, a dwa kolejne były prawie puste. Konduktor odradzał, żeby tam iść, bo nie działa ogrzewanie. Razem z koleżanką zdecydowałyśmy się zaryzykować i szybko pożałowałyśmy. Siedziałyśmy w kurtkach i czapkach, ale w przedziale była prawdziwa lodówka. Czułyśmy się tak, jakby ktoś mimo mrozu pootwierał okna” – skarży się „Gazecie Wyborczej” jedna z pasażerek. Na podobne problemy zwracają uwagę osoby podróżujące pociągami KŚ na linii z Bielska do Katowic. W skład tych pociągów także wschodzą wagony z Czech.
- Takie informacje spływają do nas od kierowników pociągów i samych pasażerów. W ramach obowiązującej umowy właściciel wagonów jest zobowiązany do bezzwłocznej wymiany zdefektowanych modeli. Wadliwe wagony trafiają do Bohumina, w zamian dostajemy inne – informuje „Gazetę Wyborczą” Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich. Jak informuje Zaremba Koleje Śląskie zwróciły uwagę Czeskim Drahom, że jeśli awarie będą występowały w przyszłości, to przewoźnik zrezygnuje z oferty czeskiego właściciela taboru.
Koleje Śląskie nie przedłużą umowy z Ceskimi drahami na dzierżawę wagonów. Od grudnia zamiast nich pasażerów wozić będą wysłużone elektryczne zespoły trakcyjne serii EN57.
Rezygnacja z czeskich wagonów jest częścią programu naprawczego wdrożonego przez właściciela Kolei Śląskich, czyli Urzędu Marszałkowskiego. Tnąc koszty zrezygnowano m.in. od czerwca z najmu 15 lokomotyw TRAXX z obsadą maszynistów. KŚ zaoszczędziły w ten sposób ok. 5,8 mln zł miesięcznie.
Natomiast od lipca spółka rezygnuje stopniowo z dzierżawy wagonów Ceskich drahów. Obecnie w barwach KŚ jeździ jeszcze 35 wagonów należących do czeskiego przewoźnika. Od przyszłego miesiąca cały tabor Kolei Śląskich będzie oparty już tylko na zespołach trakcyjnych - elektrycznych i spalinowych.
Koleje Śląskie wycofując wagony zaoszczędzą na kosztach eksploatacji. W przyszłości przewoźnik planuje ujednolicić tabor, aby w 90 - 95 proc. składał się z nowoczesnych EZT-ów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum