"Na zlecenie PKP Polskich Linii Kolejowych przygotowany został raport dotyczący planów ograniczenia długości linii kolejowych w Polsce. W dokumencie tym, do likwidacji przewidziano odcinek linii kolejowej nr 62, która przebiega przez powiat olkuski. Czy już w przyszłym roku zlikwidowane zostaną tory pomiędzy Bukownem, Sławkowem a Sosnowcem?
Dokument dotyczący ograniczenia długości czynnych linii kolejowych w Polsce został zlecony do opracowania przez zarządcę infrastruktury kolejowej, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe. Firma McKinsey przygotowała listę ponad 3000 kilometrów linii, które jej zdaniem powinny zostać zamknięte lub całkowicie zlikwidowane. Głównymi argumentami przy wyborze odcinków przeznaczonych do likwidacji były koszty utrzymania linii i przychody z tytułu przewozu osób, ale - jak twierdzi PKP PLK - także znaczenia dla społeczności lokalnej czy potencjalnych perspektyw zapotrzebowania przez przemysł. Niestety, PKP PLK nie udostępnia oficjalnej wersji opracowania. W dokumentach roboczych do których dotarliśmy, McKinsey zaproponował likwidację ponad 29-kilometrowego odcinka linii kolejowej pomiędzy Bukownem, Sławkowem i Sosnowcem. Co ciekawe, obecnie po wskazanym do likwidacji odcinku linii nr 62 kursuje codziennie 28 pociągów osobowych: 12 w relacji (Sławków-Sędziszów) i 16 w relacji (Sosnowiec-Sławków). Likwidacja linii oznaczałaby najpewniej koniec pociągów osobowych w regionie Olkusza.
Postanowiliśmy zapytać Rzecznika Prasowego PKP PLK dlaczego wskazano do zamknięcia linię, po której obecnie jeżdżą pociągi osobowe i jakie kryteria przyjęła firma McKinsey przy wyborze odcinków, które mają być rozebrane. Krzysztof Łańcucki z PKP PLK poinformował portal www.pulsolkusza.pl, że w chwili obecnej prowadzone są konsultacje z przedstawicielami władz regionalnych. W lutym przedstawiciele PKP PLK mają rozmawiać z władzami małopolski, które odcinki będzie można zamknąć. – Według wstępnych wniosków po wnikliwym przebadaniu każdego odcinka kolejowego w Polsce, do wyłączenia przekazanych byłoby ok. 3 tys. km linii. Rozwiązanie to pozwoliłoby na wypracowanie oszczędności w PLK i finansowego zbilansowania jej działalności bieżącej. Wnikliwa analiza odcinków kolejowych była przeprowadzona na wielu płaszczyznach, a przede wszystkim ekonomicznej: koszty utrzymania linii i przychody z tytułu przewozu osób, ale także znaczenia dla społeczności lokalnej czy potencjalnych perspektyw zapotrzebowania przez przemysł – czytamy w komunikacie PKP PLK.
Swojego zdziwienia pomysłami rozebrania torów pomiędzy Bukownem a Sosnowcem nie kryje poseł Jacek Osuch, który w interpelacji do Ministra Transportu Sławomira Nowaka zaapelował o wycofanie się spółki PKP PLK z przedstawionego programu likwidacji linii kolejowych. - Zaakceptowanie zaproponowanych rozwiązań przez PKP PLK byłoby skrajnie nieodpowiedzialne i pogłębiałoby podział Polski na rozwijające się metropolię i ubożejącą „prowincję”. Takimi decyzjami władza centralna pozbawiłaby mieszkańców mniejszych miejscowości możliwości dojazdu do stolicy województwa lub większych ośrodków, w których obywatele mogą znaleźć prace, podjąć naukę lub skorzystać z oferty kulturalnej – ocenia olkuski parlamentarzysta PiS Jacek Osuch.
Czy władze Małopolski i Śląska, zgodzą się na likwidację linii kolejowej z Bukowna przez Sławków do Sosnowca? – pytanie to na razie pozostaje bez odpowiedzi. Jedno niestety jest pewne, nawet gdy linia zostanie uratowana, pasażerowie, którzy pojadą w kierunku Śląska na granicy województwa będą się musieli przesiadać z Przewozów Regionalnych do składów Kolei Śląskich. Marszałkom województw nie udało się bowiem wypracować kompromisu dotyczącego realizowania bez przesiadki połączenia Katowice-Olkusz-Kielce".
Ciekawe czy PKL zlikwiduje ten odcinek w rzeczywistości? A wiecie o innych takich odcinkach, po których jeżdżą pociągi a mają zostać niebawem zlikwidowane?
Moim zdaniem PLK nie udostępnia oficjalnej listy bo McKinsey ułożył dość kontrowersyjny plan likwidacji który mija się z rzeczywistością. McKinsey zaproponował np. usunięcie torów do portu w Gliwicach gdzie czasem ruch jest duży, jakoś sobie nie wyobrażam codziennie dojeżdżających tam ciężarówek z węglem. Prawdopodobnie wraz z linią do portu połączenie z linią PLK straciły by takie zakłady jak gliwicki Opel.
Znów proszę moderatorów o przeniesienie postów stąd do istniejącego już tematu w dziale województwo małopolskie o nazwie "Likwidowane linie i kasy w Małopolsce". Proszę nie zaśmiecać forum, Dziękuję!
Forum od tego jest by wyrażać opinię, założenie czasem nowego tematu chyba nie podchodzi pod zaśmiecanie forum, nie? Poza tym nie chodzi to tylko o Małopolskę ale i o Śląsk.
Wracając do tematu, wiem że kiedyś był spis dokładny wszystkich "planowanych" likwidacji ale czy ma ktoś może gdzieś dokładnie zapisane jakie odcinki są przeznaczone do likwidacji na Śląsku i w Małopolsce? Wiem że jest mapka ale na niej niezbyt wiele widać
Leniwiec, obstawiam, że dojazdówki do zakładów. To według logiki excelowej powoduje największe straty. Tam bywają przecież górki, nastawnie wykonawcze i w dodatku sporo ludzi do obsługi...
Czyli spore koszty ponoszone na niewielkie stosunkowo wpływy. Nic to, że bez tego pociągi nie przejadą setek kilometrów...
Teraz zakłady dostaną do wyboru, albo wezmą na siebie te linie, albo zostaną zoptymalizowane.
I pamiętaj - kochane ministranctwo i PLK nie chcą likwidować linii, tylko wyłączać je z użytku
Pozostałe linie z tej listy zapewne musi przejąć samorząd, bo jest tam prowadzony ruch pasażerski...
_________________ Pozdrawiam
Jacek
roman_bukowno -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-01-2013, 22:47
No i stało się... Tyle się mówiło o linii 62 jeszcze miesiąc temu. Że będą przesiadki w Bukownie, pociągi będą dojeżdzać do Jaworzna Szczakowej, że to będzie mniejsze zło...
Wracając przed chwilą do domu, zaciekawiło Mnie, że na Peronie na nowo zamontowanej witrynie peronowej jest w środku "zawieszona" jakaś duża żółta kartka. Zbliżając się powoli zauważyłem wielki napis "ROZKŁAD JAZDY WAŻNY OD LUTEGO 2013" Jakie zdumienie Mnie przeszło widząć... Rozkład bez żadnej zmiany relacji godzin, ilości par pociągów... Tylko kilkuminutowe zmiany, nadal z przesiadkami w Sławkowie. Dodano jedynie piktogram (!) przewozu rowerów.
To jest niestety ostateczny koniec linii 62... Aż żal dupe ściska... Niestety.
Ale ciągle nie rozumiem czemu nie mogą się dogadać w sprawie linii olkuskiej. Nawet przecież dali promocję tani bilet na odcinek Bukowno-Jaworzno Szczakowa w pociągach REGIO. Jeżeli linia jest przeznaczona do likwidacji to na UMWM bym nie liczył - ta linia ich nie obchodzi. Z drugiej strony winna jest także PLK, mieli tyle czasu żeby naprawić układ torowy stacji Sławków (albo i przystanku, jak co to mnie poprawcie) żeby umożliwić normalne skomunikowania pociągów... żenada.
Leniwiec, niestety zbyt wiele zależy od UMWM... A dla nich skomunikowanie w Bukownie/Szczakowej to po prostu dodatkowa kasa do wydania. Tylko świętokrzyskie ich może do jej wydania przekonać
Szkoda że marszałkowie z ościennych województw razem nie sporządzają planu transportowego i nie dogadują się razem w kwestii połączeń kolejowych przy granicach województw. To tak mało a tak wiele by zmieniło... Teraz nie da się dogadać w sprawie styków, marszałkowie nie umieją w ogóle się dogadać a nad wszystkimi stoi PLK ze swoją listą od McKinsey'a. Tragedia dla ruchu lokalnego. Może jak ludzie zbuntują się, wyjdą na tory i sparaliżują ruch na kilku magistralach to w końcu władze zaczną myśleć.
Ciekawe ile kosztowalyby przerobka torow w Slawkowie, podejrzewam ze grosze przy tym co sie wydaje i marnotrawi, pozatym czasowo tez pewnie mogloby pojsc sprawnie gdyby odpowiedniminstutucjom na tym zalezalo..
No najbardziej, zastanawia Mnie to, co mogło pójść nie tak. Na stronie PR już miesiąc temu pojawiła się informacja odnośnie promocji na odc. Bukowno - Szczakowa i nadal widnieje, a z nowych rozkładów plakatowych wychodzi coś innego.
Koleje się zwijają. Zniknie 180 km linii, dworce na sprzedaż
Jacek Madeja 23.02.2013 , aktualizacja: 23.02.2013 14:12
Do końca roku koleje planują zamknąć 180 kilometrów linii w naszym województwie. Chcą też przyspieszyć sprzedaż niepotrzebnych im już budynków dworcowych.
Polskie Koleje Państwowe nie mają pieniędzy na utrzymanie budynków i kolejowych szlaków.
Wiadomo już, że zburzony zostanie dworzec Sosnowiec Dańdówka. Trwają rozmowy w sprawie przejęcia kilkunastu innych budynków przez samorządy. PKP nie wyklucza, że niektóre dworce może oddać za symboliczną złotówkę. - Interesuje nas sprzedaż, nie dzierżawa. Szczegółów negocjacji nie ujawniamy - podkreśla Tomasz Kowalski z biura prasowego Grupy PKP. Dodaje, że najbardziej zaawansowane rozmowy w naszym regionie PKP prowadzi z samorządami w sprawie sprzedaży stacji w Cieszynie, Łaziskach Średnich, Krzyżanowicach, Krzepicach, Pietrowicach Wielkich, Stanicy i Suminie.
Podobny problem koleje mają z torami. Do końca roku PKP Polskie Linie Kolejowe tylko w naszym województwie zamkną 11 odcinków o łącznej długości 180 kilometrów.
- Nie zlikwidujemy tych linii, chodzi o ich czasowe wyłączenie. Zdemontowane zostaną semafory i urządzenia sterowania ruchem, a tory zostaną, choć oczywiście nie będzie można po nich jeździć. Chodzi o odcinki, które nie są w najlepszym stanie technicznym i ruch na nich jest znikomy - zaznacza Robert Kuczyński z PKP PLK.
Chodzi m.in. o trasy między Chorzowem Starym i Radzionkowem, Siewierzem i Zawierciem, Goleszowem i Cieszynem, Bielskiem-Białą i Skoczowem oraz Żywcem i Suchą Beskidzką. Na tych liniach ruch jest rzeczywiście niewielki i nie jeżdżą tu pociągi pasażerskie. Niektóre linie są jednak często wykorzystywane jako objazdy, kiedy dojedzie do awarii albo wypadku. Odcinek Bielsko-Biała - Skoczów często odciąża międzynarodowy szlak kolejowy prowadzący do Czech.
Na dodatek pasażerowie rozpoczęli właśnie rozmowy z Kolejami Śląskimi w sprawie przywrócenia połączenia na trasie Bielsko-Biała - Skoczów - Cieszyn. - Wśród mieszkańców jest ogromne zainteresowanie tym połączeniem. Pasażerów nie powinno zabraknąć. Podobnie było z przywróceniem w grudniu połączenia między Cieszynem, a Czechowicami-Dziedzicami. Na początku jeździło po kilka osób, a teraz w niektórych szynobusach jest nawet ponad 50 pasażerów. Tak samo będzie na linii Bielsko-Biała - Cieszyn - przekonuje Radosław Mrózek, skoczowski architekt, który zaczął zbierać podpisy w tej sprawie. Razem z lokalnymi działaczami Ruchu Autonomii Śląska zebrali pod petycją podpisy ponad 500 mieszkańców. W środę mieszkańcy przekazali dokument przedstawicielom Kolei Śląskich, którzy nie wykluczyli, że będą w przyszłości obsługiwać połączenie, pod warunkiem że wyremontowane zostaną przystanki i niektóre odcinki torów. Plany te mogą jednak spalić na panewce, jeśli PKP PLK wyłączy tę linię z użytkowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum