[Beatrycze]

Koleje Śląskie powoli zaczynają przegrywać walkę z zimową aurą. Pasażerowie skarżą się na przeraźliwe zimno w wagonach.

Pasażerowie narzekają, że kiedy przyszły mrozy, trudno wytrzymać w przedziałach. Pani Anna, pasażerka, która w środę jechała z Orzesza do Katowic, tak opisuje podróż: - Wszyscy weszli do pierwszego wagonu, żeby kupić bilety. W tym wagonie był potworny tłok, a dwa kolejne były prawie puste. Konduktor odradzał, żeby tam iść, bo nie działa ogrzewanie. Razem z koleżanką zdecydowałyśmy się zaryzykować i szybko pożałowałyśmy. Siedziałyśmy w kurtkach i czapkach, ale w przedziale była prawdziwa lodówka. Czułyśmy się tak, jakby ktoś mimo mrozu pootwierał okna.

Na zimno skarżą się też pasażerowie na innych liniach. Za każdym razem chodzi o pociągi złożone z czeskich wagonów. - Dojeżdżam codziennie rano pociągiem na linii z Bielska do Katowic. Zawsze jest tak zimno, że w przedziałach ludzie puszczają parę z ust - opowiada inna pasażerka.

Cały tekst:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,13256243,Pasazerowie_marzna_w_pociagach_Kolei_Slaskich.html

[jackii]

No cóż, widocznie czeskie wagony zostaną zwrócone, a na ich miejsce KŚ wezmą "tańsze" wagony PIC.

[danio]

Ja jechałem kilkanaście razy składem wagonowym KŚ, a jak było "chłodniej" to przy oknie jest taki "przełącznik"
temperatury. Od razu zrobiło się cieplej. Widocznie ludzie nie dorośli do jazdy KŚ.
To samo z otwieraniem drzwi. Naprawdę tak ciężko otworzyć drzwi w elfie ? ......

[EU07-469]

Ale to jest i w Polskich wagonach 111A, tyle że taki fajny przełącznik jest nad drzwiami do przedziału. Jak mi w "Kamieńczyku" było zimno, to sobie potrafiłem włączyć grzałkę albo zrobiła to sympatyczna pani konduktor.
EOT

[jackii]

Ale czeskie mają nawiew. I on podobno jest zasilany z akumulatorów. Jak w nocy ktoś "zapomni" podpiąć wagon do zasilania, to następnego dnia przestanie grzać...

[dddbb]

[Bardi78]