W ciągu najbliższych 5 lat i przy założeniu, że przewozy kolejowe nie wzrosną istotnie, potrzebnych będzie ponad 3 tys. maszynistów.
Takie szacunki przedstawia Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, opierając się na średnim wysokim wieku tej grupy pracowników.
Resort ocenia, że spośród około 17,5 tys. osób mających uprawnienia do prowadzenia pojazdów trakcyjnych w Polsce ponad połowa znajduje się w przedziale 46-60 lat. Z kolei statystyki Urzędu Transportu Kolejowego wskazują, że - według stanu na 31 sierpnia 2012 r. - maszynista miał średnio 49 lat i 10 miesięcy.
50-cio letni maszynista? O zgrozo! Nie ujmując nic ludziom w tym wieku, ale 50 lat to już połówka życia - bliżej niż dalej. Dlaczego nie ma zachęt dla młodych? Dlaczego nie robi się nic, aby kadra mechaników się stopniowo odmładzała? 67-letni dziadek prowadzący pociąg pośpieszny? Jego psychomotoryka jest już dawno na emeryturze, a on nie!
50-cio letni maszynista? O zgrozo! Nie ujmując nic ludziom w tym wieku, ale 50 lat to już połówka życia - bliżej niż dalej. Dlaczego nie ma zachęt dla młodych? Dlaczego nie robi się nic, aby kadra mechaników się stopniowo odmładzała? 67-letni dziadek prowadzący pociąg pośpieszny? Jego psychomotoryka jest już dawno na emeryturze, a on nie!
Widać słabo znasz środowisko kolejarzy/maszynistów bo nie wiesz że maszyniści przechodza na emeryture w wieku 60 lat. Niektórzy nawet wczesniej (pomostówka) jesli nie spełniają wymagań zdrowotnych. Tylko u przewoźników prywatnych są rekordziści pracujący dłużej na własne życzenie ale to inna bajka.
O psychomotorykę maszynistów się nie obawiaj bo jest sprawdzana regularnie.
Nabór kandydatów na maszynistów odbywa się od dawna ale co z tego jak część rezygnuje gdy pozna realia okresu szkolenia lub odpadnie na badaniach lekarskich.
Uważam że ludzie powinni pracować w miarę swoich możliwości. Praca (jaka by nie była) do 67 roku życia w Polsce to jakaś pomyłka. Wiem jak rygorystyczne badania muszą przejść kolejarze/maszyniści. Moim zdaniem doświadczeni ludzie powinni uczyć młodych i chętnych pójścia w ich ślady - ot, wymiana pokoleniowa. Proporcje zatrudnienia ludzi powinny być wyrównanie.
Spokojnie proszę kolegów... W każdym zawodzie powinna być ciągłość i wymiana pokoleniowa. Przez ostatnie jakieś 20 lat nie było tak na prawdę naboru do zawodu maszynisty. Przychodziły "pojedyńcze sztuki".
Przez zmiany w systemie szkolenia (nie mówię, że na lepsze) do tego zawodu może przyjść bardzo duża grupa chętnych. Widać to po naborze do metra warszawskiego i widać to po naborze do IC.
Oczywiście jest to zawód, w którym latami zdobywa się doświadczenie, ale własnie dlatego, że jakiś idiota przerwał naturalny łańcuch wymiany pokoleniowej, teraz trzeba go odtworzyć.
Jest to jednak możliwe i wcale nie jest na rynku tak źle, jakby chcieli i wmawiali pracownikom niektórzy działacze związkowi.
Klimeu44 nie wiem skąd u Ciebie takie przekonanie, że związkowcy są zdania, że nie da sie odtworzyc ilostanu maszynistów. Da się potrzeba czasu. Ruszyły licencjaty. Mam nadzieję, że jak uończą sie te kursy zakończy sie legislacja w temacie świadectwa mszynisty, W chwili obecnej tylko z powody załamania sie transportu chciażby kruszywa nie odnotowuje się braku maszynistów. W ubiegłym roku większość maszynistów przepracowało pod limity 150 godz nadliczbowych. Oznacza to, że ich brak. Za dwa lat , nie wcześniej trafi na rynek pracy wieksza grupa wyszkolonych niedoświadczonych maszynistów. Do tego czasu w razie wzrostu przewozów zabraknie masz. ZZ mówiły cały czas, że zaniedbano szkolenia nowych kadr przez tak długi czas.
ofelia, zacznij czytać ze zrozumieniem, to co napisałem... i tak czasami weź sobie pod rozwagę, że skończyły się czasy jakis tam kruszyw, węgla, kamienia, etc.
Czytam ze zrozumieniem. Pisz ze zrozumieniem co masz na mysli. Czasy kruszywa, węgla i kamienia ciągle sa. Gdy się skonczą to przestaniemy mówić o braku maszynistów bo ich na rynku bedzie o wiele za dużo do obsługi ruch pasażerskiego.
Gdzie masz te pociągi? Widziałaś, jak wyglądają stacje towarowe? Pustki.
Nieświadczenie pracy w Cargo, to bierze się pewnie ze zwiększonych przewozów?
I nie rozśmieszaj mnie z tym, że zz mówiły cały czas coś o braku szkolenia, bo jak tylko zaczyna się szkolić nowych ludzi, to jest dym, że nadgodziny spadną i będzie mniej kasy.
Nie mogę dyskutować z populista. Jeżeli się interesujesz prawdą a nie ogólnikami to zainteresuj się pracą zespołu ds bezpieczeństwa przy MTBiGM. Od trzech lat każde posiedzenie jak nie kończy się to zaczyna postulatami ZZ o szkolenie maszynistów. Rynek Kolejowy , Wolna Droga, Kurier Kolejowy czy też Nasze Sprawy są pełne wypowiedzi działaczy związkowych na temat luki pokoleniowej w grupie zawodowej maszynistów, o potrzebie szkolenia nowych kadr. Jednemu czemu się ZZ sprzeciwiały to zbyt krótkiemu cyklowi szkolenia maszynistow. Pierwsza wersja 6 miesięcy bez stażu stanowiskowego nie mogła być przyjęta i nie została, nie tylko z powodu sprzeciwu ZZ.Gdyby się zgodzono z tym, że na szkolenie trzeba poświęcic więcej czasu, w tym na szkolenie praktyczne, dziś po dwóch latach pierwsza grupa maszynistów szkolonych wg nowego, europejskiego standartu przystepowałoby do wykonywania zawodu. Sytuacja teraz jest taka, że krótkowzroczność Ministerstwa doprowadziła do tego, że zaczynamy szkolić na licencje i upłynie kilkanascie miesięcy zanim wyjdzie nowe pokolenie maszynistów. Sprawa druga to przewozy towarowe. 300 mln zysku netto nie wzięło się z powietrza. Masz racje są nieswiadczenia pracy w dwóch chyba zakładach.Jeden z nich to Wrocław, który swoją pracę opiera na kruszywach a tych teraz sie nie ładuje. Nie wiem czy jesteś kolejarzem , czy znawcą kolei- amatorem ale w obu przypadkach powinieneś swoje opinie opierać na faktach a nie powtarzać półprawd. Czy wiesz, że PR-y odmówiły przyjęcia maszynistów z Cargo mimo tego , że robią prawie limit godzin nadliczbowych? Nie przyjeto, nie dlatego, że nie zgodziły się ZZ ale dlatego, że o wiele taniej jest zapłacić godziny nadliczbowe niż zatrudnic dodatkowego pracownika. To nie związki zawodowe chcą zawrzeć porozumienie aby zwiększyc limit godzin nadliczbowych. Wprost przeciwnie bardzo mocno bronią tego limitu który jest i sa skłonne do jego obniżenia ze względu na bezpieczeństwo
I kto tu jest populistą?
Propaganda sukcesu zz, którą tutaj głosisz nie wiele ma wspólnego z rzeczywistością. Indyczenie się na zespole ds bezpieczeństwa jest wpisane w działanie niektórych osób.
PR nie przyjmują maszynistów, bo za chwilę same nie będą miały co zrobić ze swoimi, a poza tym obecnie trzeba się bardzo dokładnie przyglądać tym, co przychodzą z Cargo czy też z innych spółek. Nie wszyscy to orły.
Jeżeli zaś chodzi o szkolenie w nowy systemie, to może nie wiesz, ale w IC jest już kilkadziesiąt osób, które są w sotatnim etapie szkolenia na świadectwo.
Państwowa Inspekcja Pracy wykryła nieprawidłowości we wszystkich spółkach kolejowych na terenie Wielkopolski. Okazuje się, że część maszynistów pracujących w PKP Intercity, PKP Cargo i Kolejach Wielkopolskich dorabia u innych przewoźników, prowadzi lokomotywy w czasie przeznaczonym na odpoczynek między służbami i podczas urlopów.
Nowości ta inspekcja nie odkryła. Praca maszynistów u wielu pracodawców jest zjawiskiem dość częstym, o którym prawie wszyscy kolejarze wiedzą.
Musi to być ogólnopolski (nie tylko poznański) problem, jeżeli sposób jego rozwiązania (obowiązek sporządzania przez maszynistów oświadczeń o pracy u wielu przewoźników) zapisano w samej ustawie o transporcie kolejowym, którą w zeszłym tygodniu przyjął Sejm, Senat poprawił i oczekuje na podpis Prezydenta RP.
_________________ "Kolej na czytanie" - pasja i rozwój w jednym.
Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała przewoźników kolejowych pod kątem ewentualnego przekraczania czasu pracy przez maszynistów. Raport z kontroli przeprowadzonej w całym kraju ukaże się za ok. miesiąc, ale już znamy wyniki z Wielkopolski.
Okręgowy Inspektorat Pracy w Poznaniu skontrolował trzy spółki: PKP Intercity (Zakład Zachodni), PKP Cargo (Wielkopolski Zakład) i Koleje Wielkopolskie. W sumie te trzy podmioty zatrudniają 685 maszynistów. Przedstawiamy wyniki kontroli:
* Inspektorzy stwierdzili 13 przypadków równoległego zatrudniania (w innej spółce lub w tej samej na innym stanowisku) maszynistów. Większość, bo 11 z 13 wykrytych przypadków to było zatrudnienie na umowie cywilnoprawnej.
* Wykryto 28 przypadków świadczenia przez maszynistów pracy w czasie, który był przeznaczony na odpoczynek. Stwierdzono 19 przypadków pracy podczas urlopu.
* 4 maszynistów w skontrolowanych spółkach pracowało powyżej 20 godzin na dobę.
* 20 maszynistów nie otrzymało co najmniej 11 godzin dobowego wypoczynku.
* Inspektorzy stwierdzili ponadto 8 przypadków nieudzielenia pracownikowi 35-godz. odpoczynku.
* 6 maszynistów przekroczyło dopuszczalną 48-godz. liczbę godzin pracy średnio w okresie rozliczeniowym.
* W najbardziej skrajnym przypadku pracownik pracował średnio w tygodniu ponad 62 godziny w miesięcznym okresie rozliczeniowym.
Jak informuje Jacek Strzyżewski, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu, w przypadku stwierdzenia przez inspektorów wykroczenia przeciwko prawom pracownika, pracodawcy zostali ukarani mandatami.
Raport Głównego Inspektoratu Pracy z kontroli wszystkich przewoźników w całym kraju zostanie zaprezentowany pod koniec sierpnia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum