Pochodzę ze Złocieńca, tam spędziłem dzieciństwo i młodość swą. Zreszta jest to moje rodzinne miasto. Jak byłem szkrabem często wykorzystywałem chwilę samodzielności na ucieczkę na nasyp kolejowy. Wdrapywałem sie kamiennymi schodkami, siadałem na uboczu i obserwowałem pociągi. Uwielbiałem to robic i robiłem to godzinami do czasu aż rodzice mnie dorwali:)) Kilkanaście lat temu stacja kolejowa tetniła życiem, była jedną z większych węzłowych w okolicach... Co chwila przejezdzał pociąg. Jeszcze wtedy jednostka wojskowa w Budowie prężniej działała, Żołnierze, czołgi. To dopiero przeżycie było hehe.
Tory do Połczyna zamienili na ścieżke rowerową. Fajnie tylko jakim kosztem?! Równie dobrzę możnabyło ją wyznaczyć inną trasą. Tory do Kalisza i dalej do Choszczna jak narazie są. Ale czy jest szansa na powrót połączeń osobowych? W dobie ugaszania i zamykania liń kolejowych, wątpie. Na szczęście Szczecinek - Runowo ma się dobrze. PKS Szczecinek z posterunkiem terenowym w Złocieńcu, z roku na rok wycinaja połączenia na trasie ze Szczecinka do Szczecina. Połączenie kolejowe jest bezkonkurencyjne.
Co do lini Świdwin - Połczyn. Pewnie tez ambicją jest ścieżka rowerowa. Połczyn jako jedyne uzdrowisko w regionie naprawdę dostaje po dupie. Niedługo jedyną mozliwością dojazdu będzie... rower
_________________ Fundacja Ratowania Zabytków www.zabytki.org
Ja z kolei wychowałem się w Wierzchowie. Piekne to były czasy, kiedy to jeszcze działała baza PKP. Ruch towarówek był spory i wszystko prawie na ST44. Szczególnie nocą sporo tego jeżdziło. No i pamiętam jeszcze jak to pierwsza osobówka z Wałcza o 3.42 przyjeżdzała a za chwile tj, 4.28 jechała osobówka Połczyn - Choszczno na 2 bonanzach i SP42. Szkoda, że te czasy juz nie wrócą.
To jest zadziwiające. Przecież były podjęte interwencje w sprawie nie dokonywania tej rozbiórki. I jak niby ma teraz przejechać tam pociąg? Oni chyba żartują...
A po co teraz ten pociąg tam? Sam odcinek Grzmiąca - Połczyn Zdr. miał nikłe szanse na utrzymanie. Po drodze są tylko Barwice z większych miejscowości. Świdwin - Połczyn Zdr. na szczęście nie została odbudowana. Piszę na szczęście, bo podzieliłaby los linii Sławno - Darłowo, jako przebiegająca w obrębie jednego powiatu. A Świdwin kasy na pociągi nie da, bo ma kulę u nogi w postaci ledwo zipiącego PKS. Jak dobrze pójdzie to za kilka lat obie linie będą przejezdne. Dla rowerów oczywiście
"Już koniec linii Świdwin (Smardzko) -Połczyn-Zdrój. Dziś jadąc DW 151 widziałem na odcinku Redło- Połczyn jak sprzęt różnego rodzaju demontował szyny a następnie również podkłady ( na dużym odcinku betonowe). No i oczywiście wycinka wszelkich zakrzaczeń i zadrzewień. Myślę, że to koniec linii 421."
Jak to się ma do wypowiedzi marszałka Geblewicza dla rynku kolejowego, w której zapewniano że nie będzie likwidacji linii w województwie zachodniopomorskim? Najpierw Worowo-Płoty, teraz Smardzko-Połczyn, co jeszcze?
No to widzę że złodzieje lepiej przystąpili do działania, czyli ciężkim sprzętem.
Ale zaraz droga do Połczyna to 152 a nie 151, czyżby autor chciał nas oszukać.
Co do reaktywacji kolei do Połczyna jak i PKS Świdwin, niech się wypowie kolega Lukien bo ona chyba najbradziej jest w temacie. Kto wykupił cały tabor PKS Świdwin w tym nowe egzemplarze Bovy?? Ja nie chce nic pisać ale kolej do Połczyna by była tylko przez parę dni kiedy sezon się zmienia, tylko że chyba w większości to już Niemcy tam jeżdżą.
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
Proszę bardzo. Już piszę. Dla mnie w obecnych czasach ta reaktywacja nie ma sensu. Co prawda odpowiednia prędkość (100-120 km/h) i rozkład jakąś ilość podróżnych by dały, ale nie wiem czy jest sens. Po za tym linię spotkałby los taki sam jak Sławno - Darłowo. Lepiej już tamto uruchomić.
Autobusy były wystawione na sprzedaż w różnych przetargach. Ostatni ogłosił syndyk, w nim znalazła się Scania Izaar, stare Setry 215 i Autosany H9. Czy ktoś kupił? Nie wiem. Obecnie jeździ PKS Gryfice i busiarze. Zapełnienie jakieś tam zawsze jest. Dziś np. o 10 na przystanku czekało 8 osób. Część busów jeździ też tylko na osiedle wojskowe i ZTCW to wożą za 2 zł. PKS Świdwin siorbał ponad 4... Gwoździem do trumny był tabor i zły rozkład. Codzienne kursy do Połczyna przez Bierzwnicę, Cieszeniewo wykonywane Setrą 215 i wożące na całej trasie w sumie poniżej 10 osób... Jakiś narzekań nie słyszałem po upadku PKSu. Wg mnie oferta jest teraz ciekawsza.
Co warte podkreślenia, PKS Świdwin przegrywał bądź nie startował w przetargach na KKA na czas remontu linii kolejowej. Było w ciągu 2 ostatnich lat kilka takich akcji. Jeździły Gryfice lub prywatny z Białogardu. PKS przegrał też przewozy dzieci do szkoły z prywatnym przewoźnikiem busowym.
No ale patrząc na ofertę dalekobieżną to PKS Świdwin jedynie co jeździł do Chojnic poranny 7:55 oraz Połczyn - Szczecin w 5 i 7 gdzie zapełnienie miał często 100%. Co do prędkości 100-120 nie wiem czy by coś osiągneły bo co i rusz była by stacja.
Owszem trasa PKS z Świdwina do Połczyna jak pamiętam to chyba była prowadzona kilkoma wariantami. Zgoda dowozić i odwozić ludzi do / z pracy / szkoły, ale bez przesady ilością kursów. 9:30 kurs przez Bierzwnice 9:40 przez Redło.
Dobra więcej się nie rozpisuję, ale dobrze wspominam zarówno linie do Połczyna jak i PKS Świdwin. Szkoda tylko że czas jaki się oczekiwało na jedno czy drugie aby przejechać się 6km był taki spory, że szybciej się te 6km przeszło na piechotę
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
PKS Świdwin jako przewoźnik nie był zły. Autobusy były czyste i zadbane w większości, ale niestety miał złego zarządce.
Co do wariantów masz rację: przez Redło, przez Bierzwnicę/Cieszeniewo/Redło, przez Bierzwnicę/Bronowo i przez Bierzwnicę/Toporzyk. Niestety nie wszystkie warianty się ostały, ale na takie wioski najlepszy byłby bus a nie autobus. Stąd też sugestia, że tabor na "połczyniaka" nie powinien być większy niż SA103. Co do odległości, to tam w granicach 5 km między stacjami jest. Duży plus to prosty szlak.
Piszecie tylko o ruchu pasażerskim, jakby tylko do tego były przeznaczone tory, a przecież linię możnaby też wykorzystać do przewozu towarów na różnorakie cele, poza tym z tego co mi wiadomo, trasa jest dość malownicza, więc można by na niej uruchomić ruch drezynowy / turystyczny, zwłaszcza że już bardzo niewiele malowniczych jednotorów bez druta i regularnego ruchu ostało się w zachodniopomorskiem... Tylko oczywiście żeby cokolwiek zdziałać, trzeba utrzymywać tory w stanie przejezdności, a to dla PLK zbyt wielkie wyzwanie i wydatek...
K..., czy naprawdę przejechanie takiej linii raz na 2-3 tygodnie drezyną inspekcyjną jest aż tak drogie?!?
1. Towary na linii Połczyn - Świdwin? Czego?? Masz tam jakieś ważne firmy, punkty itp?
Do końca jeździły towary od strony Grzmiącej, bo masz Barwice i Kołacz (tartak). A teraz co byś woził?? Bydło?? Do Smardzka linia jest czynna, bo tam masz paliwo, ale dalej??
2. Kto by robił przewozy tą drezyną? Ty? PR? CTL? Każdy kto chce poruszać się po linii musi mieć odpowiednie zezwolenia.
3. Linia musiała by przejść z rąk PLK na utrzymanie powiatu Świdiwńskiego, a tu jak widać przy 20% bezrobociu wyrzucanie kasy w błoto.
4. Za to jeszcze jest sporo innych linii spalinowych czynnych w zachpomie
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum