Nigdy nie rozumiem, dlaczego doniesienie o popełnieniu wykroczenia uważane jest w Polsce za zło
Bo przez ostatnie kilkaset lat Polak rzadko kiedy był wolny w swoim kraju, więc przywykł że wszelka władza, przełożony, zwierzchnik - to wróg, a współpraca z nim to zdrada.
Nie tak łatwo wyplenić zachowania ugruntowane od setek lat. Nawet współcześnie niektórzy z upodobaniem prowokują Złego śpiewając: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie".\
Moim zdaniem jest to obraźliwe dla osób, które w czasach gdy z tą wolnością było naprawdę źle, ponosiły największe ofiary.
@Cała reszta - wykroczenie wykroczeniem, ale czy trzeba latać z każdą popierdółką i kablować jak ostatnia łajza ? Oczywiście, jak ktoś grzecznie łyknie sobie szczyna to trzeba mu dosrać i na niego donieść. Taka polsko-katolska mentalność bo z bycia Polakiem i Katolikiem to nie ma NIC wspólnego. Czym innym jest sytuacja gdy ktoś żłopie, potem sika w przedziale, puszcza pawiana, klnie, zaczepia innych, prowokuje bójki. Wtedy mamy do czynienia z czynem tak zwanego grubego kalibru i trzeba interweniować. Zakazać zupełnie ażeby nie prowokować ? Pójście na łatwiznę i udawanie że problemu nie ma - kto chce się napić, zrobić awanturę i dostać wpier... ten i tak się napije, zrobi aferę i dostanie manto.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Obserwuję tę dyskusję i się zastanawiam, czy nie można znaleźć trzeciej drogi? Po prostu dozwolenie picia piwa tak długo, jak długo nie przeszkadza to współpasażerom. Wtedy nie trzeba by było karać osób "grzecznych".
@Pawel_15, dzięki ludziom takim, jak ty, ten kraj wygląda, jak wygląda. Pewnie, przymknąć oko na łamanie przepisów, udawać, że nic się nie stało. A co tam, przecież nikt nie zginął. Udawajmy, że problemu nie ma - świetne wyjście.
@Marcel, masz absolutną rację. Szkoda tylko, że wiele osób nie umie zachować kultury podczas picia. Ja sam nie piję alkoholu (w ogóle!), ale rozumiem, jak ktoś chce wypić. Czy jednak tak trudno zapytać współpasażerów o zgodę i trzymać tę puszkę tak, żeby napój radośnie nie bryzgał po całym przedziale? No, może nie całym, ale wiecie, o co mi chodzi. Trochę kultury i problemu nie ma.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Czy o wyjście na siku też mam się pytać współpasażerów o zgodę ? Co to jakaś komuna że mam się wszystkich o wszystko pytać ? Wystarczy pić grzecznie z umiarem co podkreślam przez cały ten durny temat, nie wylewać piwska na wszystkie 8 miejsc, nie bekać jak ostatnie bydło i nie robić ogólnie pojętego chlewu.
Takie to łamanie przepisów jak z koziej dupy trąba, w pociągach międzynarodowych można żłopać, w warsie można, zaś w przedziale już nie ? Ten przepis to jest durny przepis. Zamiast tropić i karać tych co demontują to zasrane państwo to lepiej się czepiać kogoś kto sobie grzecznie wypije szczyna a puszkę grzecznie schowa do plecaka. Już wam chyba szczaw zbyt mocno do głowy uderzył...
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
To moze jeszcze papieros, grill, sex, przeklenstwa?
Czemu kupujesz bilet na dany pociag? Czy inni pasazerowie musza patrzec jak ktos chleje kulturalnie w przedziale/na korytarzu?
Czy na drodze tez jezdzicie nie stosujac sie do Kodeksu Drogowego i PoRD?
Czy na drodze tez jezdzicie nie stosujac sie do Kodeksu Drogowego i PoRD?
Już to widzę, jak Ty jeździsz zgodnie z KD i PORD.
W terenie zabudowanym 50 km/h, nigdy 55 a nawet 51, nigdy nie najeżdżasz na linie ciągłe itd.
Zresztą, idiotyczne porównanie swobód obywatelskich do bezpieczeństwa, zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego.
Może do zakazu picia piwa w miejscach publicznych (tu mówimy o pociągach), dorzuciłbym, zakaz używania perfum (nie znoszę tych smrodów), zakaz prowadzenia rozmów w przedziałach (ja lubię spać w podróży), zakaz wchodzenia w szpilkach przez kobiety do wagonów (przecież to tak strasznie stuka)...
Jest taki kraj, nazywa się Korea Północna, może warto pojechać, zobaczyć ten porządek, to przestrzeganie przepisów, gdzie Państwo nawet przepisami obwarowało jakie są dopuszczalne fryzury które może nosić obywatel tego kraju. No i każdy każdego może podpier.... za to że złamał przepisy, np skrytykował władzę. Jest super.
@Taurus: Czy dla Ciebie jako osoby nie palacej/nie pijacej przyjemnoscia jest spedzac cala podroz w smrodzie alkoholu/papierosow?
I czemu na zachodzie czy u poludniowych sasiadow pasazerowie wzajemnie szanuja sie. A Polacy chca zachowywac sie jak Rosjanie?
Na dobra sprawe zakaz picia w pociagu a kodeks to jest narzucanie okreslonych zasad/regul.
A czy ja coś piałem o papierosach ? Akurat w tej kwestii mam inne zdanie, papierosy są inwazyjne dla otaczających współpasażerów (bierne palenie) dlatego prawie w każdym kraju i od wielu lat były przedziały dla palących i nie palących. No ale widzę że już zostałem przez Ciebie zakwalifikowany że jestem zwolennikiem palenia gdzie popadnie .
Tak samo przypisujesz intencje ludziom którzy trzymają kufel w ręku, że od razu muszą ochlapać współpasażerów i zarzygać korytarz... Tak nie jest. Jeszcze raz się powtórzę.
Nie piwo w ręku świadczy o człowieku a jego kindersztuba.
Jakoś tak dziwnie że prawie w całej Europie jadę z piwem w przedziale zgodnie z przepisami i ogólnie pojętym dobrym wychowaniem, a po przekroczeniu granicy w Zebrzydowicach staje się nagle "przestępcą" który zapewne zarzyga skład.
Bo u Polaków nie ma kultury picia. Po prawdzie, może ze dwa razy spotkałem się z tym, że ktoś kulturalnie zapytał, czy może się napić. W większości przypadków jednak delikwent nie pił, tylko zwyczajnie chlał
Cytat:
Czy o wyjście na siku też mam się pytać współpasażerów o zgodę ?
Znasz to powiedzenie, że nie ma głupich pytań? Właśnie zadałeś niesamowicie wręcz idiotyczne.
Przyznam, że zupełnie tego nie rozumiem. Czy miłośnikom piwa naprawdę tak trudno wytrzymać od chlania przez te parę godzin? Zupełnie jak z palaczami: jest zakaz, ale ma to gdzieś i toaletę albo korytarz musi zasmrodzić.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Przyznam, że zupełnie tego nie rozumiem. Czy miłośnikom piwa naprawdę tak trudno wytrzymać od chlania przez te parę godzin?
Ty też kategoryzujesz. Jak ktoś otwiera piwo to oznacza że już chleje ? Nie wiem w jakich pociągach jeździsz, ale ja się piwem delektuję
Trudno wytrzymać. Nie lubię pić piwa sam w domu. Wracam często w piątek z delegacji i lubię napić się dobrego piwa w podróży kiedy wracam w godzinach wieczornych, piwa które mniej wali wątrobę niż Pepsi. I nie uprzykrzam przy tym nikomu ze współpasażerów.
Cytat:
Zupełnie jak z palaczami: jest zakaz, ale ma to gdzieś i toaletę albo korytarz musi zasmrodzić.
Porównywanie palenia papierosów do picia piwa ma się jak pięść do oka. Zakaz palenia wiąże się też z BHP (pożar) dlatego nie ma co porównywać.
Co komu przeszkadza jak wypiję (nie chleję, ponoć chleje się wódę) 2 piwa w przedziale, posprzątam po sobie i wyjdę ? Ani to piwo nie śmierdzi, ubrania i ściany też nie będą nim śmierdzieć, żadnego zagrożenia bezpieczeństwa nie naruszam.
P.S. a co się tyczy kultury, to stokroć więcej widzę buraków którzy trzymają usyfione buty na siedzeniach pasażerów aniżeli smakoszy złocistego trunku. Tacy Wam nie przeszkadzają ?
Tak, o ile nie robi sie tego w Warsie. Normalny czlowiek w cywilizowanym kraju kazdy wie jak i gdzie zachowac sie. A ci ktorym blizej do Ruskich maja w dupie przepisy i inne osoby.
Ty wypijesz i bedziesz grzeczny. A drugi zatrzyma sklad albo otworzy drzwi i wypadnie.
W innych krajach ludzie nie oburzaja sie np.o zakaz picia w pociagach.
Porównywanie palenia papierosów do picia piwa ma się jak pięść do oka. Zakaz palenia wiąże się też z BHP (pożar) dlatego nie ma co porównywać.
Za to prośbę o wypicie piwa (istnienie zakazu, możliwość ochlapania pasażerów) porównujesz do prośby o wyjście do toalety. Tak, to było dopiero sensowne
Piwo chleje się tak samo, jak wódę. Wiem, bo nie raz widziałem, jak się zachowują ludzie po wypiciu piwa. Jeśli tobie piwo nie śmierdzi, to nie znaczy, że innym też nie. A jako że jest zakaz, to chlej u siebie w domu, a nie w pociągu. Chyba że ci współpasażerowie pozwolą. Trochę kultury nikogo nie zabiło
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Byl okres, ze czesto latalem roznymi liniamii. Dwa razy widzialem jak na lotnisku wyprowadzono z samolotu wlasnie polaczkow, za picie wlasnego alkoholu na pokladzie.
Tak czytając te wasze niektóre posty to dochodzę do wniosków że polacy to jednak nie naród - to stan umysłowej próżni. Wszędzie się wszystko da, tylko u nas w tym cholernym grajdole nigdy nic się nie da.
O wszystko mam się pytać ? To już u Baćki i Kima nie ma takich absurdów, no może u Kima tak. A żę ktoś otworzy drzwi i wyleci to trudno, naturalna selekcja szansą dla "narodu". Trzeba pić tak żeby potem nie świrować pawiana, jak ktoś nie potrafi to albo niech nie pije w ogóle albo będzie dostawał manto od innych za wszystko. Proste.
Cytat:
(istnienie zakazu, możliwość ochlapania pasażerów)
Kawą też idzie takiego obsmarkać, nienawidzę smrodu kawy !
Cytat:
Chyba że ci współpasażerowie pozwolą.
A siku pozwolą mi zrobić ?
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum