Wysłany: 10-06-2013, 12:55 Małopolskie PR straciły już ponad połowę pasażerów
Wydłużony czas jazdy oraz zmniejszona ilość połączeń pomiędzy Krakowem a Tarnowem są przyczyną gwałtownego spadku pasażerów Przewozów Regionalnych w Małopolsce. Z informacji, które ze środowiska kolejarzy uzyskał „Rynek Kolejowy” wynika, iż spadek przekracza już 50 proc.
W stronę Trzebini będzie zaraz to samo... Pociągi z Krzeszowic do Krakowa (wg biletu 26km) jadą teraz ~55min :/ Już na dworcach się słyszy, że ludzie mają dość i myślą o przesiadce na busy.
...a można było zacząć na wielu odcinach modernizację od wybudowania 3-go lub 3 i 4 toru, alo po co? Lepiej obiecać cos na przyszłość, wydac pieniądze, a pasażerowie i tak sobie poradzą skoro sobie poradzili na wszystkich innych liniach. Do tego możnabyło skrócić czas tremontów zamykając całkowicie linie, wprowadzając KKA, a cysterny i węgiel do Trzebinii mógł jechac od Spytkowic (po naprawie kilkunastu km szlaku materiałem z rozbiórki lepszych linii)...ale znowu po co?
Pasażerowie nie mają znaczenia.
Można było zrewitalizować Katowice- Oświęcim-Skawina i odbudować brakujący odcinek na linii Tychy-N. Bieruń. by pominąć najgorsze szkody górnicze na trasie Ośw-Mysłowice, z myślą o pociagach dalekobieznych i towarowych. Zrobiono na odwrót - wygaszono przewozy na zachód od Skawiny by je zlikwidować.
Jednak do tego wszystkiego potrzeba hierarchii wartości w której pasażer jest na 1 miejscu i warty jest tyle samo ile kierowca samochodu.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 10-06-2013, 19:30
Odkąd wprowadzono ograniczenie predkosci do 30 km/h na odc Balin-Krakow wszystkie pociagi od strony Katowic/Oswiecimia meldują się w Krakowie z opoznieniem 10-15 minut. Powtarzam: wszystkie. Przez wakacje czyli do najblizszej korekty opoznienia beda codziennoscia. Przy najblizszej korekcie wprowadzi sie dluzszy czas jazdy o te 10 czy 15 minut. Rykoszetem oberwie Wieliczka (wszystkie pociagi opoznione, bo jada z Oswiecimia). Oznacza to mniej ludzi, czyli jeszcze mniej pieniedzy w budzecie PR Krakow. Na linii tarnowskiej wykopki predzej sie nie skoncza, a ludzi bedzie ubywac. Do czego to doprowadzi - trudno powiedziec. Budzet nie jest z gumy. Moze sie skonczy na tym, ze do Tarnowa bedziemy mieli 8-9 par, kto wie.
Tutaj winne nie są złe PRy ale rozklady zamknieciowe i sposob prowadzenia modernizacji. Priorytetem powinno byc takie poprowadzenie modernizacji, by utrudnienia byly jak najmniejsze. Nikomu w PKP PLK na tym nie zależy.
Nalezy spodziewac sie dalszego spadku dochodow PR Krakow, jako pochodnej dalszego odplywu pasazerow na linii katowickiej oraz tarnowskiej. Deficyt musi byc pokryty wieksza dotacja.. na to sie nie zanosi. Efekt? Krach.
Moze sie skonczy na tym, ze do Tarnowa bedziemy mieli 8-9 par, kto wie.
Gratuluję optymizmu.
Bawmy się dalej w KDP, kosmetyczne podnoszenie prędkości na CMK ze 160 do 200 km/h, wywalajmy miliony na linie do Lotniska Chopina i aktualizacje aktualizacji studium wykonalności Piekiełka, a o reszcie linii w całym kraju po prostu zapomnijmy i je zaorajmy!
I ja dalej nie rozumiem postępowania MZPR.Każdy widzi jak dramatycznie spadła frekwencja na linii do Tarnowa,a zaryzykować obniżkę cen biletów o 5-7 złotych ,nagłośnić i poczekać na efekt,można było taki manewr wcześniej już zrobić,przecież kolej nie ma już nic do stracenia,a w obecnej sytuacji ciężko będzie dotrwac do końca modernizacji ,zwłasza jak w takim tempie będą ją robić.Chwalą się w mediach,że uruchamiają KKA,ale nikt nie dopowie,że tylko za 1 pociąg.Rozkłady zamknięciowe to inna rzecz.która dodatkowo dobija.Wziąść powrotną Jaworzynę,która śmiało by mogła z krynicy wyjeżdżać 20-25 minut póżniej a tak stoi w Tarnowie 9 minut w Mościcach 6 tyle samo w Bogumiłowicach na X z Dunajcemi nie ma się co dziwić,że jak wczoraj kompletnie pusty pociag jechał.Podobnie jest z pociągiem !! z Krakowa,wyjeżdża pół godziny wcześniej,po to tylko żeby odstać to po drodze,gdzie od Tranowa żadnemu pociagowi tak nie zmienili rozkładu,żeby aż 11 musiała tak wcześnie wyjeżdżać,chociaż tyle,że się opamiętali z Jaworzyną i opóźnili odjażd o 24 minuty,ale to i tak nic nie zmieni.Jak to możliwe,żeby przewoźnik nie miał wpływu na rozkład swoich pociągów,tylko potem wychodzą takie kwiatki jak np.dwugodzinna luka z Tarnowa w stronę Bochni taki R 124 przecież nikomu nie pasuje o 13.10 z Tarnowa.A busiarze tylko się śmieją i zacierają ręce
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 11-06-2013, 08:12
I jakich cudów spodziewasz sie po obniżce cen o 5 zlotych? Ci którzy jeżdżą będą płacić mniej, czyli dochody PR Krakow spadną a pociag tańszy o 5 zlotych nie zachęci zbyt wielu osob do porzucenia autobusu, który i tak jest tańszy. Tych których przekona - to przychody z biletów które kupią i tak beda mniejsze niz utrata przychodu z tytulu mniejszej ceny za przejazd. Niestety, to nie jest wszystko takie proste jak sie wydaje.
po takiej obiżce pociag byłby tańszy a nie autobus po drugie i tak nie mają nic do stracenia,bo i tak zdążają do upadku i to szybkim krokiem,czego akurat im nie życzę ale ciężko będzie dotrwać do końca modernizacji ido kolei małopolskich,a przy tym ilu ludzi starci prace oczywiście na dole,bo biura i władza się utrzyma
Moze sie skonczy na tym, ze do Tarnowa bedziemy mieli 8-9 par, kto wie.
Gratuluję optymizmu.
Bawmy się dalej w KDP, kosmetyczne podnoszenie prędkości na CMK ze 160 do 200 km/h, wywalajmy miliony na linie do Lotniska Chopina i aktualizacje aktualizacji studium wykonalności Piekiełka, a o reszcie linii w całym kraju po prostu zapomnijmy i je zaorajmy!
Odwracasz kota ogonem. To jest właśnie efekt modernziacji linii do prędkości 160 km/h, ale nie wydaniu cywilizowanym, a w wydaniu PLK. Poczytaj jak się modernizuje linie o większym natężeniu ruchu w Wielkiej Brytanii.
Gdzie jest kolego kasa z KDP? Nie wiesz? Jest na misji w Afganistanie, bo tam nas trzeba. Jest w EBC (Europejski Bank Centralny) bo trzeba pomóc złodziejom, kolegom Rostowskiego. Tam jest. KDP nie ma tu nic do rzeczy. A jak Ci mało, to mały cytat:
Jakieś pytania? To Cię nie boli? A na 17 km (tak, siedemnaście km) ekspresówki z Lubnia do Rabki będzie wydane 3,5 miliarda zł. Dalczego rząd nie chce 10% tej kwoty przeznaczyć na modernę 73 km Dębica-Tarnobrzeg (SW dla tego odcinka opiewa na 400 baniek, v=120km/h). Tego już nie widzisz?
Zrozum, że problem to nie jest Piekiełko i KDP. Problemem jest rządowa polityka ujebania kolei. Dotarło?!
[ Dodano: 11-06-2013, 10:57 ]
Pułtuś napisał/a:
Tutaj winne nie są złe PRy ale rozklady zamknieciowe i sposob prowadzenia modernizacji. Priorytetem powinno byc takie poprowadzenie modernizacji, by utrudnienia byly jak najmniejsze. Nikomu w PKP PLK na tym nie zależy.
Dokładnie tak! PLK, jako zarządca, to jest najbardziej antykolejowa instytucja w Polsce. Nawet wyprzedza ministra od transportu.
Od siebie dodam że MZPR mógł uruchomić zawczasu KKA pod swoją marką. Byłby to naprawdę opłacalny interes, a pieniądze pasażerów i sami pasażerowie zostaliby w tej samej firmie.
Pytanie - czemu tego nie zrobił? Chciałbym poznać odpowiedź.
Jasne,że podstawowym błędem było nie uruchomomienie autobusów,był to sposób na zatrzymanie pasażerów,jedyny ratunek to szybki koniec remontów i płatna A4
A moim zdaniem, to jest na rękę i PR (które niestety w końcu padną), i UMWM, które kiedyś uruchomi sobie zabawkowe SKA i wtedy kolej będzie już tylko wokół Krakowa, nie trzeba się będzie tłumaczyć z żadnych likwidacji i tak sobie będą jeździć "pociążki" ku uciesze urzędników, na pięknie namalowanych trasach...
Tak. I jak zwykle błyskotliwa wypowiedź pani rzecznik Małopolskiego ZPR:
"Kolejarze pobili kolejny rekord. Tym razem jest to rekord prędkości. Tak wolno pociągi z Krakowa do Rzeszowa nie jeździły jeszcze nigdy. Niektóre składy tę 150-kilometrową trasę pokonują w... ponad 5 godzin.
(...)
Kolejarze nie pomyśleli jednak o tym, aby w związku z tą sytuacją obniżyć ceny biletów. - Na razie nie mamy tego w planach - tłumaczy Węgrzynek."
Tak. I jak zwykle błyskotliwa wypowiedź pani rzecznik Małopolskiego ZPR:
"Kolejarze pobili kolejny rekord. Tym razem jest to rekord prędkości. Tak wolno pociągi z Krakowa do Rzeszowa nie jeździły jeszcze nigdy. Niektóre składy tę 150-kilometrową trasę pokonują w... ponad 5 godzin.
(...)
Kolejarze nie pomyśleli jednak o tym, aby w związku z tą sytuacją obniżyć ceny biletów. - Na razie nie mamy tego w planach - tłumaczy Węgrzynek."
To jest Q beton! Nikt nie widzi problemu.
Nie. Firmy kradna, bo wiedza, ze pasazer zaplaci. A pasazerowie nic nie potrafia zrobic poza narzekaniem.
To norma w kolejowej małpopolsce. Tam już nie ma kolei. Najlepiej niech zmienią przebieg międzynarodowej trasy E-30 i wykluczą z niej Kraków i Rzeszów, można ją ustalić np. przez Ostravę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum