Zadne szast prast, tylko juz od jakiegos czasu wiadomo, ze cos tam sie dzieje z tą półzwrotnicą. Chyba jest jakis zakład w kraju, który to produkuje. Trzeba było zamówic wczesniej i wymienić. Na takie rzeczy kasa powinna sie znalezc a zeby pozniej nie bylo takich wypadków jak we Wronkach.
Jakich Wronkach znowu ? Nie masz zielonego pojęcia o infrastrukturze to nie pisz ! Jak możesz przewidzieć wyszczerbienie iglicy/pęknięcia opornicy czy dzioba krzyżownika ? W przypadku postępującego zużycia to owszem. Ale nie w przypadku "awarii".
Poza tym zaległościw częściach są ok. 8-10 letnie ( np. w częściach rozjazdowych ). A producenci ( KOLTRAM , VOSSLOH-COGFER) też od razu nie produkują potrzebnej części , bo mają zamówionia terminowe. "Od razu" czyli termin natychmiastowy to często upływa do 2 miesięcy od złożenia zamówienia.
[ Dodano: 28-02-2013, 20:38 ]
lukien213 napisał/a:
Tak jeszcze o zarządcach infrastruktury. Ostatnio w RK przeczytałem: mamy 39,8 tys. pracowników w PLK na 19,3 tys. km eksploatowanych linii kolejowych. Dla porównania we Francji jest 33,6 tys. pracowników na 29,4 tys. km linii, a u niemców 39,8 tys. pracowników na 37,9 tys. km linii kolejowych. Myślę, że każdy wyciągnie z tego wnioski, porównując przy okazji stan infrastruktury, a i stawki dostępu do niej. Zaznaczam, że nie mówię, żeby zwolnić wszystkich pracowników od razu.
To ja się pytam - dlaczego utrzymywane są "sztuczne" posterunki na niektórych liniach, gdzie ilość pociągów nie przekracza 10-15 ? Przykładów z pd , pd-wsch. czy wsch.( ale i nie tylko ) Polski można mnożyć.
Chłopie daj już spokój i nie pisz bzdur! Jakoś inne (dobrze zarządzane) IZ-ty sobie z takimi sytuacjami radzą, tylko zawsze Szczecin ma problem.
W IZ Gdynia taka sytuacja byłaby niedopuszczalna (no chyba że byłoby to pęknięcie ze zmęczenia materiału lub jego wady). Diagności są tam od tego, by w porę wykryć zbliżające się graniczne zużycia elementów infry, a dział logistyki składa u producentów odpowiednie zamówienia na części z takim wyprzedzeniem, by można je było wbudować jeszcze przed wprowadzeniem ograniczenia. Jeśli trzeba trochę poczekać, wprowadza się ograniczenie doraźne, a nie stałe.
Jak komuś na niczym nie zależy, to się tłumaczy że się nie da. Powszechna pekapiarska praktyka!
Od ilu lat IZ Szczecin (a wcześniej Koszalin) utrzymuje stałe ograniczenia do 60 koło Damnicy (Słupsk - Lębork) w Wiekowie (do 50 km/h), 100 na rozjazdach prawie na każdej stacji przelotowej, 50 w Chociwlu, itp. i nic z tym nie robi? Nikt tego nie widzi?
Nie, po prostu w IZ Szczecin nikomu na tym nie zależy, no ale czego się spodziewać po desancie koszalińskim z Zarychtą (naczelnym zamykaczem) na czele?
Cała PLK ma taką samą kasę, a tylko od dyrektorów zależy czy zarządzane przez nich zakłady potrafią ją odpowiednio wykorzystać.
Więc dajcie już spokój (dróżnik i rail_user) z tymi teoriami, bo i tak nikogo nie przekonacie.
Więc dajcie już spokój (dróżnik i rail_user) z tymi teoriami, bo i tak nikogo nie przekonacie.
Więc polecam prześledzić aktualny WOS (np. IZ Poznań) dla linii 003. A na początku masz daty wprowadzenia ograniczeń doraźnych , które przechodzą do WOS-u. A jeszcze lepiej widać to w "historycznych" WOS-ach kiedy ograniczenia na głównej magistrali w Polsce (np. w Kostrzynie , Palędziu , Kramsku czy Nowym Tomyślu ) "wisiały" we WOS-ach po 6-9 miesięcy.
Więc nie są to żadne teorie tyko samo "życie"
[ Dodano: 01-03-2013, 14:37 ]
Stoker napisał/a:
W IZ Gdynia taka sytuacja byłaby niedopuszczalna (no chyba że byłoby to pęknięcie ze zmęczenia materiału lub jego wady).
Poczekamy- zobaczymy jak się rozbuja E65. I tak za 3-4 lata - kiedy nagle większość cz. rozjazdowych zacznie się sypać. Wtedy nawet dyr. Lewiński ( z całym szacunkiem do jego osoby ) nie poradzi , gdy na jednej linii będzie musiał "włożyć" 30 do 50 elementów. Z własnej kieszeni przecież nie wyłoży.
Rail_User odpuść sobie, bo człowiek który robi za biurkiem nie poczuje tego co ludzie czują na torach i mają styczność z tym cały czas.
Tylko po co jechać więcej niż 100 dla EN57?? Żeby przy 104 człowiek zaczął trzymać się fotela bo zaczynają szyby wypadać.
Co do WOS polecam policzyć ile jest V = 20 na przejeździe z powodu złego oddziaływania szynobusu na czujniki, jakby UM nie mógł napisać klauzuli że tabor musi współpracować z obecnymi systemami kolejowymi ;p
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
W niektórych kiblach przy 70 już trzeba się trzymać oparcia. Ale z drugiej strony jak się robi linię na Vmax=120 km/h, to wypadałoby tyle też utrzymać. Słowna uznania za most na szlaku Świdwin - Rąbino, który został wymieniony w ciągu kilku miesięcy od wstawienia ograniczenia. Ten w Białogardzie czekał kilka lat. Dobrze by było, jakby zwrotnice czekały kilka tygodni i też były wymieniane.
Więc polecam prześledzić aktualny WOS (np. IZ Poznań) dla linii 003. A na początku masz daty wprowadzenia ograniczeń doraźnych , które przechodzą do WOS-u. A jeszcze lepiej widać to w "historycznych" WOS-ach kiedy ograniczenia na głównej magistrali w Polsce (np. w Kostrzynie , Palędziu , Kramsku czy Nowym Tomyślu ) "wisiały" we WOS-ach po 6-9 miesięcy.
Więc nie są to żadne teorie tyko samo "życie"
[ Dodano: 01-03-2013, 14:37 ]
Poczekamy- zobaczymy jak się rozbuja E65. I tak za 3-4 lata - kiedy nagle większość cz. rozjazdowych zacznie się sypać. Wtedy nawet dyr. Lewiński ( z całym szacunkiem do jego osoby ) nie poradzi , gdy na jednej linii będzie musiał "włożyć" 30 do 50 elementów. Z własnej kieszeni przecież nie wyłoży.
Wszystko jest kwestią właściwego podejścia do tematu - wiedzy, umiejętności i nadzoru bieżącego utrzymania infrastruktury.
Skoro IZ Gdynia radzi sobie z utrzymaniem V 120 km/h bez żadnych ograniczeń na niemal 40 letnich torach odcinka Reda - Wejherowo (rok budowy 1976!), po których pociągi śmigają średnio co 20 minut, to nie widzę żadnego powodu, dla którego miałby sobie nie poradzić z utrzymaniem nowej infrastruktury.
Pewne procesy (jak zużycie eksploatacyjne) postępują stale i jest to zjawisko naturalne. Trzeba je tylko monitorować, by w momencie zbliżania się do zużycia krytycznego podjąć środki zaradcze. Wot i cała filozofia.
Oczywiście bez kasy nie zrobi się niczego, ale skoro dobre IZ-ty sobie radzą, znaczy że i te gorsze nie muszą być wcale gorszymi, tylko muszą zmienić swoje podejście do tematu.
[ Dodano: 07-03-2013, 12:19 ]
Droznik napisał/a:
Rail_User odpuść sobie, bo człowiek który robi za biurkiem nie poczuje tego co ludzie czują na torach i mają styczność z tym cały czas.
Tylko po co jechać więcej niż 100 dla EN57?? Żeby przy 104 człowiek zaczął trzymać się fotela bo zaczynają szyby wypadać.
Co do WOS polecam policzyć ile jest V = 20 na przejeździe z powodu złego oddziaływania szynobusu na czujniki, jakby UM nie mógł napisać klauzuli że tabor musi współpracować z obecnymi systemami kolejowymi ;p
Że teraz siedzę za biurkiem, nie oznacza że zawsze tak było. Zapewniam Cię, że 10 lat spędzonych na torach to wcale nie małe doświadczenie, nawet jeśli od tego czasu upłynęło kolejne 10 lat.
Ograniczenia w WOS do 20 km/h dla szynobusów - po pierwsze (w naszym przypadku) dotyczą tylko SA109 (mamy tylko 1 taki pojazd).
Po drugie są niczym nie uzasadnione - przeprowadzono badania (pod nadzorem CNTK) oddziaływania pojazdów tej serii na urządzenia SSP występujące m.in. na naszym terenie i nie wykazały one żadnych odstępstw w zakresie obowiązujących przepisów.
Problem dotyczy jedynie pojazdów SA105 i SA108 (ZNTK Poznań), których u nas nie ma.
Przy zakupie taboru zawsze wymaga się od producenta, by dostarczony pojazd spełniał obowiązujące normy w zakresie współpracy z urządzeniami.
Linią 202 kursują nie tylko EN57, ale także pociągi TLK jeżdżące 120 km//h i to ich te WOS-y do 100 km/h najbardziej dotykają.
Poza tym za góra 12 miesięcy pojawią się tu nowe EZT, które także będą wykorzystywać maksymalną prędkość na linii. Wypadałoby więc, by PLK poza wyciąganiem łapy po kasę za rzekomo wysoki standard swoich linii, zaczęła je także utrzymywać na wysokim poziomie i eliminować ograniczenia nie wynikające np. z geometrii linii.
Wczoraj na 202 miały miejsce 2 wypadki:
- pierwszy dotyczy wypadku na przejeździe kolejowym na odcinku Łobez- Worowo , zginęły 2 osoby. Udział brał ED72(nie pamiętam numeru) relacji Szczecin- Słupsk , przyjeżdżający planowo do Koszalina ok. 1520
- drugi to prawdopodobne samobójstwo w Kościernicy ok. 21. Tutaj udział brał osobowy Słupsk- Białogard, czyli wypadek miał miejsce przystanek przed stacją końcową.
Ale wypadek nie miał miejsca na drodze wojewódzkiej, tylko na jakiejś lokalnej prowadzącej do cegielni, czy na działki. W każdym razie to ten przejazd pod semaforem wjazdowym od strony Świdwina. Pewnie wiesz, o który chodzi. Widoczność jest tam dobra w obie strony, a ruch znikomy, więc nie ma potrzeby montowania SSP.
A samobój nie był pod Gryfem??
89122 jak pamiętam to był, potem podobno Edek zjechał z pomocą do Słupska aby wejść w obiegi. Za to Radewka zjechała razem z ostatnim Szczecinem z Białogardu.
ZTCP to chyba tam istnieje SSP na tym przejeździe na 151
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
Głos w sprawie S6
Ja niżej podpisany, popieram akcję społeczną Głosu Dziennika Pomorza o pilną inwestycję w nadbałtycką arterię ze Szczecina, przez Kołobrzeg, Koszalin, Słupsk i Lębork do Trójmiasta. Oczekujemy, że budowa ekspresowej drogi S6 znajdzie się w rządowych planach i zostanie potraktowana jako jeden z priorytetów inwestycyjnych w latach 2014-2020. Ma to ogromne znaczenie dla teraźniejszości i przyszłości naszego regionu i mieszkających tu ludzi.
Hmm ale o co chodzi??
Chcesz popierasz S6 twoje zdanie, nie chcesz nie musisz.
Walczyć o linie 202?? Proszę Cię!! Po co o nią walczyć, skoro tylko ona daję szybkiego przemieszczenia się ze Szczecina do 3 Miasta. Podaj jakiś konkretne argumenty żeby walczyć o nią i jaką ona ma być linią?? Magistralna 4 torową?? Z ECTS systemu 2?? Co za fikcja
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
@Droznik: Jaka powinna być linia 202? Dwutorowa z prędkością 160 km/h. Czy będzie? Zapewne tak, nie podejmuje się jednak wypowiedzieć czy nastąpi to w XXI wieku...
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
No proszę Cię 2 torowa na 160?? Kto, czym, i ile by jeździło. Już teraz masz TLK ograniczone do 4 wagonów, a ty chcesz 160?? Wole aby zrobili 100 do Poznania na całej długości, bo czasowo opłaca się jechać przez Stargard niż przez Piłe
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
Nie gadaj, "Żuławy" już mają 5/6, podobnie "Albatros" i "Gryf". "Rybak" jeździ na 6/7 pudełkach. Trochę dołożyli, bo może zauważyli, że nie ma sensu upychać po 8 osób do przedziału. Swoją drogą 120 na całej trasie byłby wystarczającą prędkością. Gorzej jest jedynie od Koszalina do 3miasta w wakacje, bo przepustowość niska. Co do Kołobrzeg - Poznań to popieram, ale też na 120.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum