Wysłany: 11-06-2013, 15:32 [PKP Cargo] Związki grożą strajkiem
Przybiera na sile spór między pracownikami a zarządem PKP Cargo. Związki zawodowe ostrzegają, że jeśli do 14 czerwca, zgodnie z procedurą, pracodawca nie zaproponuje im podwyżek, ogłoszą strajk zbiorowy.
Jak poinformował „Kurier Kolejowy” Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, wczoraj w związku z brakiem porozumienia ze strony PKP Cargo zakończył się dialog społeczny. Związkowcy wystosowali do zarządu spółki pismo z żądaniami, na których spełnienie, jak podkreśla Leszek Miętek, zgodnie z przepisami dot. strajków zbiorowych, przewoźnik ma czas do 14 czerwca.
Szef ZZM poinformował również, że z negocjacji ze związkami wycofał się prezes PKP Cargo Łukasz Boroń. W związku z tym dalsze rozmowy z pracownikami będzie prowadził członek zarządu ds. finansowych Adam Purwin. PKP Cargo odmówiło jakiegokolwiek komentarza do czasu zakończenia negocjacji z pracownikami.
Wczoraj związkowcy wystosowali apel do wszystkich pracowników PKP Cargo o niezgadzanie się 1 lipca na zmianę rozkładu czasu pracy.
Przypomnijmy: związkowcy domagają się podwyżek w wysokości 450 zł, wypłaty nagród z zysku za 2012 r. i podpisania Paktu Gwarancji Pracowniczych przed zakończeniem procesu prywatyzacyjnego spółki.
Zarząd PKP Cargo miał do 14 czerwca czas na spełnienie żądań strony społecznej, opisanych w wystosowanym liście. - Do porozumienia dziś nie doszło – informuje Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych.
Nie powiodły się pertraktacje zarządu PKP Cargo z pracownikami w sprawie podwyżek i podpisania paktu gwarancji pracowniczych przed prywatyzacją. Oznacza to spór zbiorowy z pracownikami i realną groźbę strajku.
Referendum, podczas którego pracownicy PKP Cargo opowiedzą się za lub przeciw akcji protestacyjnej odbędzie się od 24 czerwca do 12 lipca. Pracownicy będą odpowiadać, czy są za strajkiem, jeśli pracodawca będzie kontynuował prywatyzacje bez podpisania paktu gwarancji pracowniczych, nie podniesie pensji o średnio 450 złotych, i nie wypłaci premii za z zysku za I kwartał i 2012 rok.
Związkowcy z PKP Cargo domagają się podwyżek o 450 zł
Związki zawodowe z PKP Cargo domagają się podpisania paktu gwarancji pracowniczych i podwyżek średnio o 450 zł. Rafał Zarzecki z biura prasowego Związku Zawodowego Maszynistów poinformował, że związkowcy chcą przeprowadzić referendum w tej sprawie.
Referendum ma dotyczyć paktu gwarancji pracowniczych w związku z prywatyzacją spółki, a także wypłaty premii i podwyżek dla pracowników firmy. Związkowcy zapowiedzieli, że referendum zostanie przeprowadzone w dniach 24 czerwca-12 lipca.
Pracownicy będą odpowiadać na pytania, czy są za podjęciem akcji strajkowej w przypadku, gdy zarząd PKP Cargo nie spełni żądań związków zawodowych. Pierwsze pytanie ma dotyczyć tego, czy bez podpisania paktu gwarancji pracowniczych dla pracowników PKP Cargo i spółek zależnych możliwa jest kontynuacja procesu prywatyzacyjnego.
Będą dalsze negocjacje PKP Cargo ze związkami zawodowymi?
Nie powiodły się pertraktacje zarządu PKP Cargo z pracownikami w sprawie podwyżek i podpisania paktu gwarancji pracowniczych przed prywatyzacją. Oznacza to spór zbiorowy z pracownikami i realną groźbę strajku. Jednak, jak zapewnia zarząd PKP Cargo, spółka deklaruje wolę porozumienia z partnerami społecznymi i chce prowadzić negocjacje na temat paktu gwarancji pracowniczych.
Zarząd PKP Cargo przedstawił dziś pakiet korzyści dla pracowników PKP Cargo. Mimo odrzucenia jej przez związki zawodowe PKP Cargo deklaruje wolę prowadzenia dalszych rozmów w tej sprawie.
Dziś zarząd PKP Cargo zaproponował pracownikom reprezentowanym przez związki związkowe warunki Paktu Gwarancji Pracowniczych, w tym m.in. 3 - letnią gwarancję zatrudnienia w PKP Cargo, wypłatę łącznie ok. 120 mln zł w formie premii prywatyzacyjnej do podziału pomiędzy pracowników oraz ok. 250 mln zł wpływów z prywatyzacji, które zostaną przeznaczone na Fundusz Własności Pracowniczej.
Zarząd zaproponował 120 milionów zł do podziału, według moich wyliczeń kwota którą otrzyma pracownik to niecałe 10% miesięcznych poborów prezesa PKP SA.
Moim zdaniem to śmieszna kwota.
Związki zawodowe PKP Cargo zapowiedziały zerwanie rozmów w sprawie propozycji pakietu korzyści dla pracowników spółki oraz zapowiedziały organizację strajku. Tymczasem, według PKP S.A. związki powinny wspierać zarząd w budowaniu silnej, konkurencyjnej pozycji firmy na rynku.
Według przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszka Miętka, zarządy PKP SA i PKP Cargo z niezrozumiałych powodów prowokują pracowników PKP Cargo do strajku. Zapewnił on jednocześnie, że strona społeczna nie chce blokować prywatyzacji przewoźnika przez giełdę, ale nie godzi się z przeznaczeniem pieniędzy ze sprzedaży udziałów wyłącznie na spłatę długów PKP SA.
Nawet 20 mln złotych dziennie może kosztować ewentualny strajk związkowców w PKP Cargo. Nie jest jeszcze przesądzone, czy dojdzie do strajku, ponieważ w dalszym ciągu trwa referendum strajkowe w spółce.
Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe nie zgadzają się co do tego, jakie gwarancje zatrudnienia ma otrzymać załoga w związku z planowaną prywatyzacją PKP Cargo. Związkowcy wysuwają też postulaty płacowe - domagają się podwyżek i premii z zysku za zeszły rok. Władze przewoźnika i jego spółki matki, czyli PKP SA podsumowują, że podwyżka wynagrodzenia o 450 zł dla każdego pracownika kosztowałaby ok. 250 mln zł rocznie, czyli mniej więcej tyle, ile spółka zarobiła w zeszłym roku.
Zarabiamy na Cargo a je sprzedajemy, co za syfiasty kraj o dupę potłuc tę mentalność i władzę, niech ktoś zaprzestanie wyprzedawania majątku. Ludzie kochani. A niech strajkują przede wszystkim przeciw prywatyzacji, bo utrzymanie takiej firmy to nie socjalizm ale interes narodowy. Jaki ten naród by nie był.I jakie to państwo zakłamane by nie było
Płacz nad rozlanym mlekiem.
Odpowiedź PKP Cargo na wyniki referendum strajkowego
PKP Cargo podtrzymuje chęć prowadzenia rozmów na temat korzyści, które pracownicy Spółki mogą uzyskać w związku z planowanym debiutem giełdowym.
Wśród proponowanych korzyści dla załogi są 120 mln zł premii prywatyzacyjnej do podziału między pracowników oraz trzyletnia gwarancja zatrudnienia Oprócz tego obecni i byli kolejarze mogą liczyć na odpis na Fundusz Własności Pracowniczej w postaci 15 proc. wpływów ze sprzedaży akcji.
Zwykły pracownik może sobie pomarzyć o 10%, tak samo jak z 3 letnią gwarancją zatrudnienia. Gwarancja 3 letnia tylko szkoda, że nie dla wszystkich....
Jeśli chodzi o gwarancję zatrudnienia w prywatyzowanej spółce PKP Cargo to pracodawca chce wyłączyć z gwarancji zatrudnienia kadrę kierowniczą w centrali PKP Cargo i w zakładach spółki, od stanowiska naczelnika sekcji/działu włącznie. Ponadto gwarancja zatrudnienia nie obejmowałaby także pracowników wynagradzanych w oparciu o indywidualny współczynnik zatrudnienia i pracowników zatrudnionych na stanowiskach nierobotniczych. Czyli chodzi o tzw. biurwę.
Związki zawodowe natomiast chcą gwarancji zatrudnienia dla wszystkich, czyli także dla przerośniętej administracji, w tym kadry kierowniczej. I o to toczy się bój.
Związkowcy nie działają w interesie szeregowych pracowników (ich obejmie 3-letnia gwarancja zatrudnienia), ale w interesie biurwy i w interesie swoim (wielu związkowych pociotów pracuje w administracji). To nic nowego, bo interes biurwy i kadry kierowniczej nie od dziś jest priorytetem betonu związkowego! Proszę sobie przypomnieć wcześniejsze redukcje zatrudnienia na kolei. Pracę tracili pracownicy liniowi, a biurwa była nietykalna, za cichą zgodą związkowych bossów, którzy żyją w nieoficjalnej symbiozie z kadrą kierowniczą.
Ponad 95 proc. załogi PKP Cargo opowiedziało się w referendum za podjęciem strajku, jeśli rozmowy związków z zarządem spółki zakończą się fiaskiem. Referendum jest ważne, ponieważ wzięło w nim udział 64,99 proc. zatrudnionych w PKP Cargo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum