W opinii Wandy Zielińskiej z Dolnośląskich Linii Autobusowych, które próbują wspólnie z Leo Expressem wejść na polskie tory, PKP PLK próbuje za wszelką cenę utrzymać monopol PKP Intercity w przewozach dalekobieżnych.
Koleje Śląskie prowadziły rozmowy z Leo Express w sprawie uruchomienia wspólnego połączenia z Gliwic przez Katowice do Warszawy. Lider RAŚ Jerzy Gorzelik uważa, że odrzucając propozycję Czechów, spółka straciła miliony złotych.
Skok Leo Express do Polski zablokowany. Ale przewoźnik kolejowy nadal walczy
Leo Express nie zamierza przyjąć do wiadomości decyzji PKP Polskie Linie Kolejowe, które nie zgodziły się na wpuszczenie przewoźnika do grudniowego rozkładu jazdy. Jak się dowiedzieliśmy, Czesi złożą pozew przeciw PLK, szykują też skargę do Komisji Europejskiej. O zablokowaniu prężnego prywatnego przewoźnika, który miał rywalizować z Intercity nowoczesnym taborem i promocjami cenowymi, napisaliśmy w DGP w czwartek.
Dotarliśmy do informacji o kondycji Leo w Czechach. – Tamtejszy rynek jest za mały, a konkurencja zbyt silna, żeby działalność Leo Express była rentowna. Wejście do naszego kraju to dla nich konieczność. Oznaczałoby też korzyści dla pasażerów w Polsce – twierdzi nasz informator.
Leo Express i DLA szykują się na czerwiec. Pociągi chce dostarczyć Pesa
Niewiele zmieniło spotkanie przedstawicieli Leo Expressu i DLA z wiceministrem Masselem. Konsorcjum czeskiego przewoźnika potwierdza, że grudniowe wejście na tory jest już prawie niewykonalne i przygotowuje się na debiut w czerwcu 2014 r. Gotowość dostawy pociągów dla czeskiego przewoźnika zadeklarowała Pesa.
Kłopoty nie opuszczają LEO Expressu. I to nie tylko w Polsce, ale także w Czechach. Przewoźnik stracił już chyba nadzieję na wejście na nasz rynek od grudnia 2013 roku. Nie pomogły ani negocjacje z PKP PLK, ani spotkania w Ministerstwie Transportu. Twierdza z szyldem „PKP”została obroniona. Czesi szykują się jednak do kolejnego podejścia w Polsce i będą chcieli uruchomić połączenia w czerwcu, od momentu wejścia w życie korekty rozkładu jazdy. Niemal pewne jest już, że połączenia te będą obsługiwane Elfami z bydgoskiej PESY, o czym informowaliśmy już kilka tygodni temu.
Nie wiem skąd to zdziwienie, to normalne że w kraju chroni się polskiego przewoźnika przed konkurencją. Dlaczego niby Leo Express miałby mieć usłaną drogę różami do wejścia na polski rynek. Tym bardziej, że koniecznie chcą tu wejść jak czytamy, dlatego bo w Czechach przegrywają konkurencję chociażby z CD, a więc nie są na tyle silni aby przetrwać. To tylko brutalna gra rynkowa. Przecież Leo Express zostałby zablokowany tak samo w innym kraju nie tylko w Polsce. Dlaczego nie próbuje w Austrii czy w Niemczech. Niech spróbuje wejść na trasę Wieden - Villach albo Wieden - Insbruck to bardzo popularne i cieszące się sporym obłożeniem linie kolejowe w Austrii. Uważacie, że tam wszedłby bez problemów. Niech próbuje do Niemiec robić konkurencje DB, proszę bardzo z Frankfurtu do Koloni, to bardzo nowoczesna i oblegana trasa. Tam spotkaliby się z jeszcze większym murem nie do przeskoczenia. Kraje te potrafią chronić swoich przewoźników kolejowych. Leo wie, że tam nie miałby żadnych szans na wejście do rynku. Dla mnie zatem to nie jest żaden zarzut w stosunku do PLK, że zablokowała tego przewoźnika. Niby dlaczego mieliby zezwolić na jego wejście. Od czerwca 2014 Leo również nie wejdzie, powodem będzie brak slotów. Od grudnia 2014 na 99% także nie. Będą ich blokować jeszcze bardzo bardzo długo.
Treba Leo kilka razy jechac by czlowiek widzel jak maja wiglondac lodne uslugi. Jezeli by w Czechach Leo I Regiojetu nebylo to uslugi ČD i PKP byly by brzytke. Wystarcze lanczenie Wroclaw - Pardubice jezeli niebede prywatne ostaje standartem....
Oddala się perspektywa konkurencji dla PKP Intercity ze strony przewoźnika z Czech. Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", Urząd Transportu Kolejowego nawet nie zaczął rozpatrywać złożonego w czerwcu przez spółkę DLA, reprezentującą Leo Express w Polsce, wniosku o tzw. otwarty dostęp.
Ten dokument to główna bariera dla wjazdu Leo Express na tory PKP. - Konieczne jest uzupełnienie wniosku. Dopiero wtedy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Mamy wówczas do dwóch miesięcy na jego rozpatrzenie, ale należy liczyć się z koniecznością dalszych uzupełnień - powiedziała "DGP" Katarzyna Rud, rzeczniczka UTK.
Miała być konkurencja na torach i poważne zagrożenie dla nowej marki EIC Premium. Jednak wymagany przepisami unijnymi „otwarty dostęp” do torów wcale nie jest taki otwarty. Czeski Leo Express na razie rezygnuje z pociągów rel. Warszawa – Kraków/Katowice. Ale wciąż jest szansa na konkurencję w ciągu Warszawa – Poznań – Szczecin.
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 11-03-2014, 15:30
O co chodzi z tym zdaniem:
Cytat:
Jednak wymagany przepisami unijnymi „otwarty dostęp” do torów wcale nie jest taki otwarty.
W artykule nie ma nic powiedziane, jakie narzędzia ma MI, UTK, PLK do zatrzymania Leo Expressu po zakonczeniu modernizacji CMK i E65. Co bedzie jak juz przepustowosc sie zwiekszy?
- Wyrzucili nas drzwiami, ale już stoimy w oknie. Jak to się nie uda, jest jeszcze komin. To się w końcu stanie - powiedział o wejściu na polski rynek szef LEO Express Leoš Novotný.
LE nie jest nam potrzebny i mam nadzieję, że na nasz rynek nie wejdzie. Działają na granicy prawa, taki przewoźnik nie jest nam potrzebny. Ich wniosek należy badać bardzo wnikliwie, na pewno Czesi nie powinni być w żaden sposób preferowani. LE spokojnie może wejść na rynek ukraiński i rosyjski, jak widać rynków w zachodniej Europie bardzo się obawiają.
sheva17, nam nie jest potrzebny? Bądź łaskaw wypowiadać się wyłącznie w swoim imieniu. Ja, podobnie jak miliony innych pasażerów polskiej kolei, nie potrzebują adwokata w twojej osobie. Nie tobie decydować o tym co jest dla mnie dobre i niedobre!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum