Wysłany: 02-07-2013, 20:52 [PKP IC] Wyrzucili pasażerów z kuszetek
Wrocław: Wyrzucili pasażerów z kuszetek do zatłoczonego pociągu osobowego do Jeleniej Góry
Pasażerowie nocnego pociągu z Gdańska do Jeleniej Góry zostali we Wrocławiu obudzeni, a następnie przesadzeni do zatłoczonego pociągu osobowego. Skład miał też spore opóźnienie.
Pani Małgorzata wczoraj po godz. 22.00 wyjechała z Gdańska pociągiem TLK bezpośrednio do Jeleniej Góry. Wykupiła kuszetkę, żeby przespać podróż, ale we Wrocławiu została obudzona i kazano jej się przesiąść do zatłoczonego pociągu osobowego.
- Pociąg już do Wrocławia miał 1,5 godziny opóźnienia i to trzeci tydzień z rzędu. Gdy dojechał na Dworzec Główny, niespodziewanie wszystkich obudzono, a następnie wsadzono do zatłoczonego pociągu osobowego, który jechał do Jeleniej Góry.
Nie było żadnej informacji dlaczego, o całej sytuacji nie wiedziały także panie w kasach – powiedziała nam kobieta.
Jak się okazuje, we Wrocławiu cześć składu, który jedzie do Jeleniej Góry doczepiany jest do pociągu relacji Warszawa - Jelenia Góra. Jak tłumaczy Beata Czemerajda z Biura Komunikacji i Public Relations PKP Intercity S.A. dzisiejszego poranka opcja ta nie była jednak możliwa ze względu na problemy techniczne z przejazdem pociągu z Warszawy. W okolicach Zabrza pociąg wjechał w nocy w obniżoną sieć trakcyjną, która uniemożliwiła pobieranie energii lokomotywie.
- Brak zasilania spowodował konieczność przeciągnięcia składu lokomotywą spalinową, a to wydłużyło czas przejazdu pociągu do Wrocławia, gdzie czekałyby wagony z Trójmiasta – wyjaśnia Beata Czemerajda.
By nie wydłużać przejazdu pasażerom z udającym się do Jeleniej Góry, zdecydowano, że pasażerom zaproponowane zostanie alternatywne połączenie pociągiem regionalnym. - Stąd konieczność przejścia do kolejnego pociągu – tłumaczy przedstawicielka przewoźnika. - Pasażerów tego pociągu serdecznie przepraszamy za niedogodności na jakie mogli zostać narażeni. W tego typu sytuacji zawsze rozważane są różne możliwe do realizacji scenariusze. Dziś wybrano opcję dzięki której pasażerowie mogli dotrzeć szybciej do Jeleniej Góry - dodaje.
Pamiętam jak dziś sytuację sprzed bodaj 5 lat. Wtedy do Jeleniej poza sezonem z Gdyni nie jechała cała grupa, tylko sam sypialny. Włączono go we Wrocławiu do "Karkonoszy". Te jednak miały w cholerę opóźnienia. A że wtedy "Szrenica" była na pudłach, to ów sypialny z Gdyni podpięto pod nią i było po sprawie. Zaznaczam, że pomimo iż pośpiechy były jeszcze wtedy pod banderą PKP PR (taki twór jeszcze wtedy istniał), to sypialne były już w PKP IC. Dzisiaj, niestety, to już nie jest możliwe, bo dwa pierwsze pociągi do Jeleniej jadą na jednostkach...
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
To jeszcze nic. Jak jechałem 19 czerwca, to kawałek za Oleśnicą kazali wszystkim iść na autobus, bo zasilanie siadło. Do wyboru było oczekiwanie na pojawienie się zasilania (dowiedziałem się, że czekałbym chyba ze 4 godziny).
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Naprawdę ludzie już nie wiedzą o czym pisać. Jak obudzą, i przesadzą do składu zastępczego, żeby być planowo w Jeleniej to źle, jak przyjedzie mocno splecowany do Jeleniej, bo we Wrocławiu czekał na Karkonosze to też źle. Patologia w tym kraju coraz bardziej się szerzy.
Pasażerom powinno się przedstawić dwa rozwiązania - albo śpią dalej i czekają na Karkonosze, albo się przesiadają (ze zwrotem części opłaty za kuszetkę). Wtedy nikt nie robił by szumu, bo wszyscy mogliby zadecydować według własnego uznania. Zamiast tego przedstawiono pasażerom propozycję nie do odrzucenia, czyli wysiadaj i jedź kiblem, bo ten skład już dalej nie pojedzie. Tak się nie robi.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Tak się nie powinno stać. Jednak takie sytuację zdarzają się wszędzie choćby w osławionych w niektórych kręgach Niemczech. Dwa lata temu podróżnych w środku nocy wybudzono i kazano jechać innymi pociągami....cała sytuacja miała miejsce na Kiepurze....
@dyżurny
Masz rację, ludziom nie dogodzisz.
Jak skład czeka na opóźniony pociąg to bee, ale jakby ten ktoś jechał tym opóźnionym to chciałbym peron w peron skomunikowania .....
Jak tłumaczy Beata Czemerajda z Biura Komunikacji i Public Relations PKP Intercity S.A.
Po tym zdaniu, tak sformułowanym, oraz po Pani która była w nim zawarta odechciało mi się czytać, public relations menagers wibrations. Nie można po prostu po Polsku : "rzecznik"?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum