Wbrew powszechnej propagandzie obecny stan rzeczy jest bardzo korzystny dla rządu (nie tylko obecnego). Gdyby państwowy pracodawca (który jednocześnie jest i pracobiorcą) nie płacił pensji + premii związkowcom już dawno w Polsce dokonano by przewrotu [czyt. rewolucji]. A tak władza steruje ludźmi najbardziej aktywnymi i dlatego niemożliwe jest w Polsce rozprawienie się raz na zawsze ze złodziejskim zabetonowanym układem.
Radykalnych zmian w kwestii finansowania związków zawodowych nie będzie. To są tylko kolejne obiecanki D. Tuska, a głupiemu ludowi radocha.
Władzomierz
Ja bym się tak na Waszym miejscu nie emocjonował, tylko próbował spojrzeć na sprawę obiektywnie.
Brajdak - zwiącholom sprzyjam, w takim sensie, że nie lubię, jak się komuś zamyka w tym kraju buzię bezczelną nagonką na zasadzie - chcecie nam przeszkadzać, to wam dokopiemy, a możemy dużo więcej, niż wy. Gdzie byli do tej pory, co? Nagle się obudzili?
Jeżeli zaś chodzi o tą rewolucję, o której mówi Grad, to myślę, że sporo w tym racji.Finansowanie związków może powinno się również odbywać z budżetu państwa, tak, jak innych organizacji prospołecznych. W końcu państwo powinno sprzyjać instytucjom, które chronią swoich obywateli, a nie kopać je po kostkach i sprzyjać tylko części społeczeństwa, czyli pracodawcom. Może się mylę? Polecam Wam ciekawą rozmowę o związkach w RDC z prof. Juliuszem Gardawskim, kierownikiem Katedry Socjologii Ekonomicznej SGH. Poniżej link.
Kulejarz, możesz mi wyjaśnić, w jaki sposób państwo sprzyja pracodawcom?
Bo na linii pracodawca - etatowy związkowiec to pracodawca jest niewolnikiem związkowca. Takiego związkowca chroni ustawa - nie można go zwolnić, a trzeba mu płacić pensję za nicnierobienie.
Bo na linii pracodawca - etatowy pracownik to pracownik jest bardziej uprzywilejowany. Łatwiej wziąć rozwód z żoną/mężem niż zwolnić takiego pracownika.
Jestem pracodawcą i to państwo tak mi sprzyja, że po wakacjach przenoszę firmę za granicę. Robi tak wielu małych przedsiębiorców! Kilku moich znajomych już przeniosło firmy do Anglii, inni zamierzają to zrobić.
W Polsce przedsiębiorców dobija ZUS, urząd skarbowy, skomplikowane prawo i armia urzędników, która "prywaciarzy" traktuje jak śmiertelnych wrogów i robi wszystko, żeby takiego przedsiębiorcę dobić. Dobrze się mają tylko tacy pracodawcy, którzy są utrzymywani przez podatników, czyli urzędy i instytucje oraz firmy państwowe, a także wielkie zagraniczne korporacje, którym nasza władza nie podskoczy. I właśnie do takich pracodawców pcha się nasza młodzież wykształcona z wielkich miast. Etat w urzędzie lub zagranicznej korporacji to szczyt marzeń młodego człowieka po studiach!
W Polsce nie ma warunków do prowadzenia małego biznesu! Pod tym względem cofnęliśmy się do lat 80-tych ubiegłego wieku. Najlepszym okresem dla prywatnej inicjatywy były lata 1989-1991, po wejściu w życie tzw. ustawy Wilczka. Potem było już tylko gorzej, bo kolejne postsolidarnościowe i postkomunistyczne rządy zaczęły dobijać prywatny biznes. Najgorzej jest pod rządami malowanego liberała Tuska, który w końcu sam przyznał, że jest socjaldemokratą! Zbudował nam "zieloną wyspę", z której tylko każdy patrzy jak prysnąć. Tylko pod rządami PO obowiązkowe składki na ZUS wzrosły o ok. 30 proc. A ZUS to nic innego jak podatek akcyzowy od pracy. Dziś praca w Polsce to dobro luksusowe, które musi być odpowiednio opodatkowane jak alkohol, papierosy, paliwa i energia elektryczna.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Jeżeli w Komisji Trójstronnej pracodawcy się dogadują z rządem co do płacy minimalnej, sprawę tylko referując związkom, to to oznacza, że rząd sprzyja pracodawcom.
Mimo wielkiego kryzysu zyski pracodawców utrzymują się na podobnym poziomie, ale ludzi się nim szantażuje. Pewnie, że tak jest fajniej, bo można połowę ludzi wywalić, a reszcie kazać siedzieć cicho i robić za dwóch. W kieszeni czysty zysk, a i ludzie zastraszeni nawet nie pomyślą, że może przydałaby się jakaś podwyżka za tą dodatkową robotę. Nie mówię teraz o małych przedsiębiorcach, co sami ledwo wiążą koniec z końcem. Mówię, że Polska dostała olbrzymie pieniądze z Unii, które są przepompowywane do obcych koncernów, a polski pracownik nic z tego nie ma, wprost przeciwnie w postaci elastycznego czasu pracy przeforsowali mu ostatnio niewolnictwo. Z tego, co wiem związki przeciwko wprowadzeniu tego rozwiązania protestowały od początku, a to, że to wchodzi to kolejny dowód na to, że rząd sprzyja pracodawcom, bo chyba mi nie powiecie, że to rozwiązanie jest tak cudownie korzystne dla ludzi.
A co do prowadzenia działalności gospodarczej, to się zgadzam - warunki do założenia w Anglii są nieporównywalne. To wstyd, że trzeba płacić u nas takie daniny zanim w ogóle działalność zacznie przynosić jakiekolwiek zyski.
Kulejarz, związki pracodawców, które w ramach Komisji Trójstronnej dogadują się z rządem na pewno nie reprezentują małych prywatnych firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, które generują ponad 60% PKB. Zazwyczaj są to oligarchowie z komunistycznym rodowodem, którym nomenklatura pozwoliła się uwłaszczyć na państwowym majątku. Na przykład taka Bochniarzowa z Konfederacji Lewiatan to była towarzyszka z PZPR.
A spójrzmy na Związek Pracodawców Kolejowych. Są w nim wyłącznie upolitycznione spółki kolejowe, będące własnością państwa i samorządów. We władzach tych spółek zasiadają związkowcy, którzy muszą doznawać rozdwojenia jaźni. Kogo oni reprezentują podczas negocjacji z rządem, pracowników czy pracodawców? Jako członkowie rad nadzorczych nie mogą działać na niekorzyść spółki, pod odpowiedzialnością karną!
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
oporny301, co miałoby nas przytkać? To, że pan Miętek ujawnił publicznie swoje zarobki w PKP Cargo (ponad 7,5 tys. zł brutto)? Owszem, to krok milowy, ale jest jedno ALE. Pan Miętek nie powiedział ile dodatkowo zarabia z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej PKP SA, a jest to kwota ponad 3 tys. zł miesięcznie! Tak więc jego łączne dochody z Grupy PKP to grubo ponad 10 tys. zł. Niech pan Miętek pochwali się jeszcze drukiem ZUS RMUA wystawianym przez PKP SA. Wtedy może mnie przytka z wrażenia...
I jeszcze jedno. Na druku ZUS RMUA nie uwzględnia się diet za wyjazdy służbowe (od diet nie ma podatku ani składek ZUS), a tych pan Miętek zapewne odbywa sporo w ramach obowiązków związkowych. Najbardziej wiarygodny byłby pasek od wypłaty, na którym wyszczególnione są wszystkie składniki wynagrodzenia.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, to i tak niewiele jak na jedną z największych i najsilniejszych organizacji związkowych w Polsce. Zarabia mniej niż każdy jeden z armii niekompetentnych dyrektorów w PKP.
I jeszcze jedno L. Miętek ma całkowitą rację, że jeśli związki zawod. wynegocjowały podwyżki płac dla pracowników to na jakiej podstawie te podwyżki otrzymują wszyscy zatrudnieni. W takiej sytuacji podwyżką płac powinni być objęci tylko członkowie związku zawodowego. I nie chcę słyszeć, że to być może niekonstytucyjne. Niekonstytucyjny jest też cały system społeczno-gospodarczy jeśli 400 000 ludzi jest bezdomnych i szuka pożywienia w śmietnikach. I nikt z tego powodu głośno nie twierdzi, że to niekonstytucyjne i niesprawiedliwe, tym bardziej, że Polska to kraj ludzi wierzących chrześcijan głównie katolików.
Grad, na logikę tak być powinno, ale nie byłoby to zgodne z prawem pracy, które zabrania dyskryminacji bądź faworyzowania pracowników ze względu na przynależność do organizacji związkowej. O wynagrodzeniu powinny decydować kompetencje i kwalifikacje pracownika, a nie to pod kogo jest podczepiony i kto za nim stoi. Zgadzasz się?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, przytkało, przytkało. Na temat innych spraw nic nie masz do powiedzenia. Bo zatyka.
Masz jakieś inne kwity? Dawaj. Tobie i innym i tak będzie za "mało".
Mniej odwagę i poproś Prezesa PKP S.A. o taką wypowiedź i publikację.
_________________ Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Tak więc jego łączne dochody z Grupy PKP to grubo ponad 10 tys. zł.
To nic nowego. Od dawna mówi się na forum, że zarobki etatowych związkowców w PKP są zbliżone do zarobków dyrektorów. Ktoś wreszcie oficjalnie to potwierdził i chwała panu Miętkowi za odwagę.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Skoro spółki są upolitycznione i negocjują z rządem, to tak, jakby same ze sobą Oczywiście, że związki reprezentują tam pracowników.Chyba każdy rozumie, że "nic o nas bez nas" jest nie do przecenienia na takim forum, jak RN spółki. Mnie osobiście smuci bardzo taka postawa. Jak ludzie na dole mają mieć wpływ na cokolwiek, skoro jak już jest ich przedstawiciel w RN spółki to zaraz się zaczyna obrabianie i rycie pod nim, że się nachapał, nic nie robi, reprezentuje pracodawcę i inne tego typu? Przecież to pracownicy wybierają swojego przedstawiciela do RN. Dlaczego mieliby wybrać kogoś kto jest przekupnym darmozjadem, alkoholikiem i innym elementem społecznym? Pirat - sugerujesz, że ludzie są nienormalni i nie wiedzą kogo wybierają?
Pracodawcy tylko korzystają na takiej polskiej, swojskiej zawiści. Z czego ta zawiść wynika to też nie wiadomo, bo przynajmniej na kolei ludzie mogą swobodnie zapisywać się do związków, nikt im nie zabrania w nich działać, jeżeli mają taką wolę i robić tam wielką karierę.
Ostatnio napisał o tym Żakowski w temacie związków, tyle tylko, że "liczenia po złości" dopatrzył się ze strony OPZZ, a nie w całej masie artykułów, które ukazały się ostatnio o zarobkach związkowców. W każdym razie Polacy fizycznie cierpią, jak ktoś zarabia, bo każdy tysiąc zarobiony przez sąsiada, to tak, jakby Polakowi wyrwać z łapy 10 tyś. Chciałbym tylko zauważyć, że taką postawą nie zbudujemy "państwa obywatelskiego".
Jacek Żakowski
Żakowski nagle stał się znawcą tematyki związkowej, ciekawe czego jeszcze...
Sorry, powoływanie się na publicystów w jakiejkolwiek sprawie to dość słaby pomysł. Oni rozeznają się we wszystkim i w niczym, manipulują danymi i piszą pod tezę, byle ostrzej. Każdy pod swoją.
Ja myślę, że to nie samo istnienie ZZ jest problemem, a raczej patogenna ustawa określająca sposób ich funkcjonowania.
Obywatel Nie wiem, czy wszyscy manipulują i nie wiem, jaka ustawa jest patogenna. Najważniejsza ustawa to Konstytucja RP i każdy Polak powinien ją przeczytać! Tam jest napisane:
"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, (...)ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.
Art. 1.
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.
Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Art. 3.
Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.
Art. 4.
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu."
Tyle na ten temat. Atak na związki zawodowe, czy na jakiekolwiek instytucje dialogu społecznego uważam za zamach na polską demokrację. A jeżeli ogranicza się demokrację, to należy się jeszcze zastanowić ile tej władzy zwierzchniej należy do narodu. No, chyba, że "Naród" sam chciałby się pozbyć demokracji, ale to chyba twórcom Konstytucji nie przyszło nawet do głowy.
Kulejarz, naszą Konstytucją niemal wszyscy w tym kraju się podcierają. Zresztą od wuniowstąpienia Polska nie jest państwem suwerennym. Obecnie aż 95% ustaw wychodzących z Sejmu to zaklepane dyrektywy unijne, a przypominam, że władze UE z Komisją Europejską na czele nie mają mandatu demokratycznego! Oznacza to, że ta cała UE to polityczny twór parapaństwowy o znamionach dyktatury totalitarnej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum