Wysłany: 10-08-2013, 14:43 Busy wygrywają z koleją w Małopolsce
Woj. małopolskie bije rekordy pod względem liczby prywatnych przewoźników, informuje “Dziennik Polski".
Takiego zainteresowania prowadzeniem działalności transportowej nie ma nigdzie indziej. W ostatnich latach z około 9 tys. licencji udzielonych w całej Polsce, aż 17 proc. uzyskali przewoźnicy z woj. małopolskiego.
Eksperci wskazują jednak na zagrożenia, które z tego wynikają. Konkurencja jest już bowiem tak duża, że trwa walka m.in. o to, kto dojedzie szybciej na przystanek i zabierze więcej podróżnych. Co więcej, pojazdy wjeżdżają wprost do centrum miast, powodując duże korki.
Busy sprawiają, że pasażerów zaczyna brakować kolei. W I kwartale 2012 r. Małopolskie Przewozy Regionalne przewiozły 2,65 mln osób. W I kwartale 2013 - 1,93 mln.
No proszę ,a miało być tak ekologicznie.Jeszcze trochę czasu i będziemy mieć większego "smoga" w Krakowie niż za czasów kiedy w Krakowie i okolicy dymiły kominy fabryk i hut.Ciekawe czy pan marszałek województwa małopolskiego, który tak ochoczo wydaje koncesje busom już sobie wybudował domek 100 kilometrów od Krakowa żeby nie truć się spalinami z busików ;a reszta mieszkańców Krakowa no cóż lekarz też człowiek no i grabarz też człowiek i też chcą zarobić.
BRAWO PANIE MARSZAŁKU
[ Dodano: 10-08-2013, 18:35 ]
A jeśli chodzi o bezpieczeństwo to wystarczy popatrzyć na statystyki policyjne w 2013 roku za pół roku 107 wypadków autobusów i busów w Polsce.
No cóż wypada życzyć miłej podróży pytanie tylko czy do celu czy do Św.Piotra.
W tej kwestii myślę, że problemem nie są busiki, a kierowcy samochodów osobowych. Proszę zatrzymać się na chwilę przy ulicy i popatrzeć, który samochód wiezie więcej niż 1 osobę? 1 busik = mniej 20 samochodów, 1 autobus= mniej 50 samochodów, 1 autobus miejski jeszcze więcej ? Moim zdaniem pomysł władz zupełnie nielogiczny. Należałoby zbudować sieć Park+Ride, tj. parkingi dla aut przed miastem przy przystankach autobusowych i kolejowych. Do tego rozsądny rozkład odjazdów z tychże przystanków. Wprowadzić strefy ograniczenia w ruchu pojazdów w centrum Krakowa (w Londynie jakoś się udaje). I mamy problem spalin i korków z głowy.
Cytat:
żeby nie truć się spalinami z busików
Cytat:
A jeśli chodzi o bezpieczeństwo to wystarczy popatrzyć na statystyki policyjne
Ależ Ty masz alergię na busy, ale w sumie jest to zabawne A więc po kolei- sam nieraz jestem przerażony stanem jadących po ulicach, przerabianych w stodołach busików. Ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, są też solidni przewoźnicy. Co więcej, bardziej trujący jest smród z samochodów (opisane wyżej).
A co do statystyk policyjnych- masz je zebrane z całego kraju, czy tylko z okolic Krakowa (proporcje)? Przy tym sprawdź, ile było wypadków z autami osobowymi (bądź przez nie spowodowanych a nie z winy przewoźników autobusowych). I z tego wyciągnijmy racjonalne wnioski.
Ostatni gwóźdź do trumny MZPRu wbije Voyager od 1.10.2013. Będzie miał aż 35 par kursów na trasie Kraków - Tarnów. A pomyśleć, że zaczynał od 16 par...
Niestety z wielkim żalem mówię, że trudno będzie tych klientów odzyskać Przewozom Regionalnym, nawet gdy modernizacja będzie zakończona (ciekawe kiedy to będzie), to zwykła osobówka na kiblu będzie dalej jechała około 1h30', bez klimy, bez wifi...
BRAWO i tak ma być jak widzicie drodzy KOLEJARZE mamy od kilku lat XXI wiek po co komu brzydko pachnące kibelki EN -57 lub EN 71 z lat 70-tych ubiegłego wieku jak mamy do dyspozycji nowoczesne autokary z klimą i wif taniej i szybciej.
BRAWO i tak ma być jak widzicie drodzy KOLEJARZE mamy od kilku lat XXI wiek po co komu brzydko pachnące kibelki EN -57 lub EN 71 z lat 70-tych ubiegłego wieku jak mamy do dyspozycji nowoczesne autokary z klimą i wif taniej i szybciej.
Taniej, szybciej ale czy bezpieczniej? Każdy tabor kolejowy musi przejść bardziej restrykcyjne niż BUSY. Daleko nie szukać, ostatni wypadek busa był spowodowany awarią hamulców. Rannych zostało kilkanaście osób zostało rannych. I masz swój XXI wiek...
Akurat jeśli firma dba o swój wizerunek to nie dopuści do tego by autobus był w złym stanie technicznym. A Voyager to nie busy tylko flota normalnych, prawie nowych autobusów.
Ostatni gwóźdź do trumny MZPRu wbije Voyager od 1.10.2013. Będzie miał aż 35 par kursów na trasie Kraków - Tarnów. A pomyśleć, że zaczynał od 16 par...
To fakt, trzeba im przyznać że umieją szukać nowych rynków i pozyskiwać klientów. Ale z moich doświadczeń wynika że ich czas rozkładowy 1hna Kraków - Tarnów to fikcja. Miewają spóźnienia po 15 minut, a kurs o 17.30 do Gorlic czasem przyjeżdża na dworzec w Gorlicach 20 minut w plecy i to we środy czy czwartki, a nie w piątkowe szczyty. Jednak statystyki jak UTK nie prowadzę, więc nie wiem jaka jest ich wypadkowa punktualność.
hurricane napisał/a:
Niestety z wielkim żalem mówię, że trudno będzie tych klientów odzyskać Przewozom Regionalnym, nawet gdy modernizacja będzie zakończona (ciekawe kiedy to będzie), to zwykła osobówka na kiblu będzie dalej jechała około 1h30', bez klimy, bez wifi...
Zwykła osobówka na kiblu to jechała planowo 1h20' 12 lat temu.
[ Dodano: 29-08-2013, 14:03 ]
hurricane napisał/a:
A Voyager to nie busy tylko flota normalnych, prawie nowych autobusów.
Prawie robi różnicę. Wiem, bo korzystam. Czasem. Jak muszę. Nigdy w innym przypadku. Bo już udało mi się jechać kursem o 4.20 z Gorlic Bovą w wersji zagęszczonej, tak, że nie dało się nóg wyprostować. Koszmar. Nigdy więcej.
Od tego czasu jeśli jadę z Gorlic do Krk, to tylko Połciami (Trans-Usługi). Wiem że zawsze trafię na prawdziwy autobus, bez potrzeby wcześniejszego rozeznywania co pojedzie.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 29-08-2013, 13:29
Wszystko zależy jaki będzie crzas po modernizacji. I straszno i smieszno gdy słyszę takie kwiatki od kolejarzy, że na V max = 160 ma być tylko Dunajec i Rzeszowianin...
Pytanie za 100 punktów. Ta SKA o której wszyscy mówią - ma być linia Tarnów-Trzebinia. Ale albo postój w każdej wiosce, albo Vmax = 160. Stawiam na to pierwsze i czas przejazdu 1h20' z Krk do Trn, no może 1h15, czyli kompromitacja przez duże K. TLKi maja jezdzic 160 no i jedna para Pendolino i pewnie wykręcą w 50-55 minut znając polskie realia, rezerwy PLKi oraz biorąc pod uwage brak remontu Krakow Glowny - Podłęże. 44 minuty możecie włożyć pomiedzy bajki, 37 minut także, bo chyba padały niegdyś takie zapowiedzi
Część osób pewnie na kolej wróci, ale Voyager na pewno też zostanie. Pewnie ograniczy oferte, ale skapitulować to na pewno nie.
Daleko nie szukać, ostatni wypadek busa był spowodowany awarią hamulców. Rannych zostało kilkanaście osób zostało rannych. I masz swój XXI wiek...
Popatrz na zdjęcia jaki to był złomobus i na jakiej trasie, i w którym miejscu był wypadek. Poza tym kierowca odbił na przeciwległy pas bo myślał, że będzie pusty. I w związku z tym pojawiło się wiele głosów, że nie było żadnej awarii hamulców- a zwykłe wyprzedzanie. ... Voyager to jednak liga (a nawet kilka) wyżej od tego, który miał wypadek.
Cytat:
Niestety z wielkim żalem mówię, że trudno będzie tych klientów odzyskać Przewozom Regionalnym
Nie będzie trudno. Będzie czas przejazdu i rozkład dobry- wrócą i ludzie Nawet jeśli czas będzie podobny do autobusu. Wątpię,aby Voyager pozostał z kilkoma ogryzkowymi kursami przez Tarnów w przyszłości- raczej wróci do swojego terenu.
Cytat:
Ale z moich doświadczeń wynika że ich czas rozkładowy 1hna Kraków - Tarnów to fikcja.
Czas rozkładowy to nie 1 h, tylko 1h 15 min. W realu jest to zwykle 1 h 25 minut pomiędzy dworcami.
Ta SKA o której wszyscy mówią - ma być linia Tarnów-Trzebinia. Ale albo postój w każdej wiosce, albo Vmax = 160. Stawiam na to pierwsze i czas przejazdu 1h20' z Krk do Trn, no może 1h15, czyli kompromitacja przez duże K.
Zapewne będą przynajmniej w szczycie składy przyspieszone. Np. Dunajec z powodzeniem mógłby jeździć 160 km/h. Także nie dramatyzujmy, po remoncie, przy dobrym rozkładzie po remoncie nie będzie śladu.
pp, wiem, że 12 lat temu osobówki jeździły 1h20min - ale nie wszystkie, 12 lat temu całość linii Kraków - Tarnów była w relatywnie dobrym stanie. Teraz sam odcinek Kraków Główny - Kraków Płaszów to zamiast tamtejszych 4-5 minut jest 8-9 minut.
sheva17,co z tego, że wyremontują odcinek z Podłęża, jak Kraków - Podłęże się rozsypie do tego czasu. Poza tym odcinek Kraków - Podłęże jest przewidziany do modernizacji w nowej perspektywie unijnego budżetu, także dłubanie może się przedłużyć o następne lata, z tym, że nie będzie tak uciążliwe już, ale zaprzepaści szansę na bardzo dobre czasy przejazdu.
Pasażerowie do kolei wrócą po modernizacjach, ale jak powiedziałeś przy dobrym rozkładzie. Czyli osobówka zwykła mniej więcej co godzinę, a przyspieszone w szczycie do taktu półgodzinnego. I to byłoby już coś sensownego
Druga sprawa, ciekawe czy PRy będą szastać kosztami na drugiego maszynistę i w ogóle czy PESA przewidziała miejsce dla pomocnika w swoich wyrobach (np. EN77). Bo zaraz okaże się, że pociągi przyspieszone pojadą max 130kph.
A trzecia sprawa, to w ogóle, czy PRy będą istnieć po 2015 roku... A może będzie już działał ten małopolski twór...
Bocheńska prokuratura postawiła kierowcy busa zarzuty spowodowania wtorkowego wypadku w Łapczycy. W zderzeniu z ciężarówką zginął 10-letni chłopczyk, a 15 innych osób zostało rannych.
- Zarzuty dotyczą nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - mówi prokurator Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Na podstawie oględzin samochodu i miejsca zdarzenia oraz zeznań świadków ustalono, że kierowca przekroczył prędkość dozwoloną w tym miejscu, nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go samochodu i nie upewnił się, że lewy pas, na który zjechał, jest wolny - wyjaśnia powody zarzutów postawionych 57-letniemu kierowcy busa wiozącego kilkudziesięciu pasażerów z Sanoka do Krakowa.
Mężczyzna miał ponad 30-letnie doświadczenie jako kierowca. Nie przyznał się do winy. W prokuraturze powiedział, że zjechał na lewy pas, bo zawiodły hamulce w samochodzie. - Prokurator zlecił już wykonanie ekspertyzy w tej kwestii. Biegli dokonali już oględzin auta, ale jeszcze nie sporządzili pisemnej opinii w tej sprawie - tłumaczy rzeczniczka tarnowskiej prokuratury. Wobec kierowcy zastosowano poręczenie majątkowe, nakazano mu też wstrzymanie się od prowadzenia samochodów, busów, autobusów i ciężarówek.
Ale z moich doświadczeń wynika że ich czas rozkładowy 1hna Kraków - Tarnów to fikcja.
Czas rozkładowy to nie 1 h, tylko 1h 15 min. W realu jest to zwykle 1 h 25 minut pomiędzy dworcami.
Przepraszam, czas jazdy rozkładowy to 1h 15', ale w rzeczywistości, szczególnie w szczycie porannym i popołudniowym standardem jest 1h 30'. A z Krk do Gorlic 3h to nic nadzwyczajnego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum