Sz. P.
Sławomir Nowak
Minister Transportu, Budownictwa
i Gospodarki Morskiej
Szanowny Panie Ministrze!
Wywodzę się z rodziny o głęboko zakorzenionych tradycjach kolejowych. Trzy pokolenia moich przodków związało swoje życie z drogami żelaznymi i transportem kolejowym. Również ja, pod wpływem wychowania w tej tradycji podjąłem decyzję o rozpoczęciu kariery w tej niezwykle ważnej dla gospodarki branży.
Jako dziecko podziwiałem kolejarzy. Wszyscy cieszyli się niezwykle dużym szacunkiem ze strony społeczeństwa, należeli do zawodu zaufania publicznego. Szanowali się przede wszystkim wzajemnie. Niestety, gdy sam podjąłem pracę zauważyłem, jak w ciągu niespełna dwudziestu lat dużo się zmieniło. Pracownik spółki kolejowej nie cieszy się już zaufaniem i szacunkiem ze strony społeczeństwa. To smutne, zważywszy na fakt, że w czasach II Rzeczypospolitej kolejarz należał do elity społeczeństwa. Prestiż i etos tego zawodu budowano przez pokolenia. Praca na kolei to była służba dla ludzi i dla kraju. Początek XXI wieku zniweczył wysiłek wielu pokoleń kolejarzy. To nie są puste słowa Panie Ministrze. Widzę to na własne oczy. Brak wzajemnego szacunku, utrudnianie sobie życia, różne animozje pomiędzy służbami... Z dawnej solidarności nie pozostało nic.
Piszę ten list ponieważ z nadzieją patrzę na Pana obietnice. W kilku prasowych wywiadach stwierdził Pan, że przywrócenie etosu kolejarza to dla Pana bardzo ważna sprawa. Chciałbym dowiedzieć się, czy podjął Pan w tym kierunku już jakieś kroki, a jeżeli nie to jakie ma Pan plany, aby zażegnać tą niespotykaną w świecie sytuację. Czy brał Pan pod uwagę powrót do umundurowania pracowników? Według mnie byłby to bardzo dobry sposób na podwyższenie prestiżu i morale pracowników, a przy okazji próba wzbudzenia pewnego respektu wśród społeczeństwa.
Mam szczerą nadzieję, że ten list nie pozostanie bez odzewu, ponieważ wielu młodych pracowników ma odczucia podobne do moich. Będziemy na kolei pracować jeszcze przez około 35 lat. Chcielibyśmy czuć się tak, jak czuli się nasi dziadowie i ojcowie.
czuć się tak, jak czuli się???- jak ---------dziadowie................. . My od dawna tak czujemy się jak wyżej....Nawet przechodząc na zasłużoną i upragnioną emeryturę już nie z Biura Rent i Emerytur z Olsztyna , ale z ukochanego upragnionego ZUS--u czujemy się, docenieni tymi wysokimi apanażami, przrekładającymi się na wysokość świadczenia emerytalnego..
Słownik prawi, że "dziad" to przestarzała i podniosła forma terminu określającego ojca naszego ojca. I tylko w tej konwencji użyłem tego słowa To tak gwoli wyjaśnienia, aby nie było nieporozumień.
Pulpitu ..ja nie mam do Ciebie żadnych zastrzeżeń językowych , jednak to nie elemiinuje stanu faktycznego tysięcy polskich kolejarzy i kolejowych emerytów których pozbawiono nawet prawa do świadczeń przejazdowych na emeryturze!!!!!! - po ich kilkudziesięciu latach pracy.!!...Taka prawda...i trudno mówić w kontekście ,że są zasobnymi obywatelami RP.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum